Strony

piątek, 15 sierpnia 2014

Recenzja : "Tatuaż z lilią"

"TATUAŻ Z LILIĄ" - Ewa Seno 


● Wydawnictwo - Feeria,   Rok wydania - 2014,  Liczba stron - 282 

Co mówi okładka ?

Nina jest z pozoru zwykłą nastolatką, od innych różniąca się może tylko stopniem zamożności. W dniu osiemnastych urodzin jej poukładany świat całkowicie się rozpada; nakrywa swoją najlepszą przyjaciółkę ze swoim chłopakiem, a jej ojciec ginie w wypadku samochodowym. Pod wpływem impulsu robi sobie niezwykły tatuaż, który na zawsze odmieni jej losy. 

Wkrótce w jej życie wkracza dotąd nieznana siostra dawno zmarłej matki i zabiera ją z Polski. Na Ninę czeka nowy dom na innym kontynencie, nowa szkoła, nowi przyjaciele i trzech facetów, z których każdy zdaje się mieć jakiś sekret. Wszystko to wprowadza jeszcze większy zamęt do jej już i tak zagmatwanego życia. Ale to dopiero początek niespodzianek, jakie szykuje dla niej przeznaczenie ... 

Co mówię ja ? 

Już jakiś czas temu postanowiłam dać polskim autorom szansę na zaciekawienie mnie swoimi książkami miałam nadzieję, że się nie zawiodę. I faktycznie nie zawiodłam się. Książką "Tatuaż z lilią" chodziła za mną od kilku tygodni i wreszcie mogłam ją przeczytać. Przez cały czerwiec i lipiec było bardzo dużo konkursów związanych z tą książką i tak sobie pomyślałam, że skoro tak dużo osób mówi o tej książce to może faktycznie jest w niej to coś. Na początek nie dajcie się zwieść okładce, która faktycznie jest bardzo ładna. Główna bohaterka była blondynką a tatuaż miała na lewym nadgarstku a nie na ramieniu. 

Ninę Keler poznajemy w dniu jej osiemnastych urodzin, niezbyt szczęśliwych jak to się potem okazało. Najpierw kłóci się ze swoim ojcem, potem nakrywa swoją najlepszą przyjaciółkę - Ankę ze swoim  chłopakiem - Markiem na zdradzie a na koniec zjawia się policjant i przekazuje dziewczynie złą wiadomość - jej ojciec wraz ze swoją żoną zginął w wypadku samochodowym. Matka Niny - Nicole, rodowita Amerykana zginęła przed laty zagryziona przez dzikie zwierzę. Dziewczyna przez przypadek trafia do studia tatuażu i pod wpływem emocji robi sobie tatuaż z lilią. Do Polski przylatuje siostra Nicole, ciotka Niny - Mandy. Kobieta proponuje nastolatce przeprowadzkę do Stanów a Nina tę propozycję przyjmuje. 
Już w samolocie poznaje obłędnie przystojnego Alexa o jasnoniebieskich oczach i ciemnobrązowych włosach. Taka to ma szczęście nie nie? Ale co innego mogło spotkać taką dziewczynę jak Nina? Po dotarciu do Swansea, niedaleko Portland w stanie Oregon Nina poznaje nowych przyjaciół : Jake'a, Nick'a, Lisę oraz jej brata Christiana. 

Kiedy zaczynałam czytać tę książkę sądziłam, że jakieś magiczne właściwości tatuażu z lilią ujawnią się od razu. Ale gdy nic takiego się nie stało, po prostu zagłębiłam w przeżywanie tej historii wraz z Niną. Co nie było takie trudne bo "Tatuaż z lilią" to książka napisana w narracji pierwszoosobowej, czyli o wszystkim jakby opowiada sama Nina. I mogę powiedzieć, że nawet ją polubiłam, właściwie nie miałabym się do czego  u niej przyczepić. Nigdy nie powiedziałabym też,że będzie to książka fantasy choć na to się zanosi. Wydaje mi się, że Pani Ewa Seno jest na całkiem dobrej drodze do tego, aby stworzyć naprawdę fajną serię fantasy i tego oczekuję. 

Na początku, a właściwie przez 2/3 książki poznajemy Ninę, jej nowych przyjaciół, czytamy o jej problemach sercowych pod tytułem "którego z nich mam wybrać?". Dopiero pod koniec zaczyna dziać się coś takiego innego. Nie zdradzę Wam szczegółów, ponieważ musicie sami przeczytać tę książkę, ale powiem tylko, że będzie się działo. Gdy zaczynałam czytać "Tatuaż z lilią" nie przeczuwałam, że akcja obróci się w takim kierunku. Nie miałam pojęcia, że Alex okaże się tym kim się okazał, niestety. Niestety, ponieważ gorąco kibicowałam temu związkowi i czekałam na jego rozwój. To czego dowiedziałam się pod koniec to prawie złamało mi serce, było takie po prostu " dlaczego on? Dlaczego Alex? To nie może być prawda". 

Całą książkę oceniam jako dobrą może nawet bardzo dobrą. Świetnie mi się ją czytało i bardzo szybko przyzwyczaiłam się do pióra Pani Ewy Seno, które okazało się równie dobre jak cała książka. Nie wiem czego się spodziewałam po tej lekturze, ale na pewno nie tego. Także mogę powiedzieć, iż autorka mnie zaskoczyła, bardzo pozytywnie. 
"Tatuaż z lilią" nie jest taką książką jaką wydaje się być na początku, także nie dajcie się zwieść pozorom. Jest to moim zdaniem dobre wprowadzenie do fajnej serii "Antilia", w której wszystko może się zdarzyć. Autorka zakończyła książkę w takim momencie gdzie czytelnik może się tylko domyślać co będzie dalej i jak potoczą się losy Niny. 
Mam nadzieję, że ukażą się kolejne części tej serii i ja z chęcią je przeczytam. 

Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu Feeria. 

1 komentarz:

  1. Również czytałam tę książkę jestem bardzo z niej zadowolona ponieważ jestem fanką literatury fantastycznej książka ta jest w sam raz dla mnie teraz czekam na to aby kupić nowy tom :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń