Strony

niedziela, 19 kwietnia 2015

Recenzja : Starter

"STARTER" - Lissa Price 



Wydawnictwo - Albatros 

Rok wydania - 2015 

Liczba stron - 400 

Świat po wojnie bakteriologicznej, w którym nie ma ludzi między szesnastym a sześćdziesiątym rokiem życia. Młodzi, Starterzy, trafiają do zakładów dla nieletnich. Starzy, Enderzy, mogą sobie kupić wszystko, czego tylko zapragną. Dzięki firmie Prime Destinations i jej rewolucyjnemu chipowi - nawet drugą młodość w ciele obcego nastolatka. 

Główną bohaterką powieść "Starter" jest szesnastoletnia Callie Woodland, której rodzice zginęli podczas wojny bakteriologicznej ponad rok temu. Przez ten czas dziewczyna była zdana sama na siebie, a dodatkowo ma młodszego braciszka Tylera, o którego musi zadbać. Te trudne i ciężkie momenty dzieli ze swoim przyjacielem Michaelem. Młodym ludziom brakuje praktycznie wszystkiego, nie mają domu, rodziców, pieniędzy ani jedzenia a na dodatek przez cały czas są narażeni na aresztowanie przez policję prewencyjną. 

Wydawać by się mogło, że bank ciał czyli firma Prime Destinations jest jedyną szansą na zdobycie pieniędzy przez Starterów. Pracownicy owej instytucji zapewniają, że wypożyczenie swojego ciała jest  całkowicie bezpieczne i nie powoduje żadnych zmian w organizmie a dodatkowym plusem jest to, że Renter, czyli osoba, która wynajmuje ciało od nastolatka podpisuje umowę w której zobowiązuje się dbać o wypożyczone ciało. Z tego wynika, że właściwie jest to interes życia, prawda? Przechodzisz makeover czyli kompleksowe czyszczenie i upiększanie ciała, wypożyczasz swoją cielesną powłokę, dostajesz gwarancję, że nic złego się z nią nie stanie a po wszystkim dostajesz za to grubą kasę.. 

Jednak czy ktoś może przewidzieć co się stanie, gdy wszczepiony w Twoją głowę  naurochip ulegnie awarii a Ty ockniesz się w życiu Endera, który wypożyczył Twoje ciało?? To własnie zdarzyło się Callie.. 

Czyżby "Starter" był kolejną dystopijną książką opowiadającą o świecie za kilkadziesiąt lat? Faktycznie mamy tu do czynienia z dystopią, z podzielonym społeczeństwem (na Starterów i Enderów) a także z główną bohaterką, która musi walczyć sama przeciwko systemowi. Wszystko się zgadza, ale..  jednak jest jakieś 'ale'. 

Powieść Lissy Price nie jest schematyczną i wiejącą nudą książką, która jest potwierdzeniem, że "wszystko już było i nie ma nic nowego". Moim zdaniem ta powieść ma szanse na odnalezienie swojego miejsca na runku pośród najbardziej znanych serii takich jak choćby "Igrzyska Śmierci". Autorka w moim odczuciu pokazała, że jeśli się chce to można stworzyć coś własnego i oryginalnego bez powielania pomysłów innych autorów. Osobiście nie wydaje mi się, aby "Starter" był w jakiś sposób podobny do "". 

Ciekawy i niebanalny pomysł na fabułę to nie jedyne plus powieść Lissy Price. Autorka pisząc swoją powieść pomyślała o wszystkim. Czytelnik dostaje wszystko to czego oczekuje, czyli dobrze wykreowanych bohaterów, nietuzinkową wizję powojennego świata a także, co najważniejsze - bardzo dobrze napisaną książkę, która nudzi nas zbyt długimi opisami i monologami. Zarys świata przedstawionego w "Starterze" jest na tyle rozbudowany, aby osoba czytająca mogła z łatwością ogarnąć pewne fakty, ale bez jakiegoś zbędnego zapisywania na siłę stron. Mocną stroną powieść są krótkie i treściwe zdania, które mają dostarczyć czytelnikowi informacji o fabule. Widać, że Lissa Price postawiła na akcję a nie na opisy i za to ma u mnie wielki plus. 

Akcja powieści rozwija się spokojnie, harmonijnie i stopniowo. Po przez zastosowanie takiego zabiegu czytelnik ma wrażenie, że cały czas coś się dzieje na kartach książki, ale przy tym nie traci orientacji w fabule. 

Główna bohaterka to też dzieło dobrze dobranych przez autorkę cech. Callie jest intrygująca, opiekuńcza a także inteligentna, wykazuje się dużą dojrzałością. Ja osobiście może niezbyt zżyłam się z nią, ale to w cale nie ujmuje jej charakteru. Postaci Callie jest ewidentnie wykreowana tak, aby uchodziła za tą "dobrą stronę" , za przeciwieństwo Starego Człowieka, który jest założyciele banku ciał. Jak widać mamy tu do czynienia z przedstawieniem bohaterów na podstawie przeciwieństw i różnic. Są młodzi, starzy, dobrzy i źli. 

"Starter" to bez wątpienia wyśmienita i mega wciągająca powieść, która na długo zagości w Waszych głowach. Jest to historia niezwykle ciekawa i wzbudzająca zainteresowanie. Dajcie jej szansę. 


Za egz. "Starter" dziękuję Wydawnictwu Albatros. 




8 komentarzy:

  1. Wszyscy nad tą książką wzdychają, a mnie jakoś do niej nie ciągnie. To raczej nie moje klimaty.

    papierowe-strony.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Dystopia to gatunek (to w ogóle już osobny gatunek?), który bardzo lubię :) jako, że ta książka jest tak polecana, nie potrafię sobie jej odmówić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolejna osoba, której Starter przypadł do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej! Nominowałam Cię do LBA :)
    Więcej tutaj: http://biblioteczka-blanki.blogspot.com/2015/04/liebster-blog-award.html
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nominowałam Cię do LBA:
    http://zagubionawfandomach.blogspot.com/2015/04/liebster-blog-award_21.html

    OdpowiedzUsuń
  6. właśnie zaczynam czytać i trochę się jej obawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Już dawno nie czytałam nic "dystopijnego" :/ Muszę to nadrobić, ale nie mam pojęcia kiedy ;/ na swojej liście książek, które chcę przeczytać mam już 128 pozycji xD

    Zapraszam do mnie ♥
    http://galeriaksiazek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń