Strony

sobota, 2 maja 2015

Recenzja : "Dziewczyna Ognia I Cierni"

"DZIEWCZYNA OGNIA I CIERNI"- Rae Carson 



Wydawnictwo - Albatros 

Tytuł orginału - "The Girl Of Fire And Thorns "

Rok wydania - 2015 

Liczba stron - 416 


Raz na cztery pokolenia jedna osoba zostaje wybrana. Otrzymuje Boski Kamień, a wraz z nim - wielkie zadanie. Sama musi jednak odkryć jakie. I udowodnić, że jest godna boskiego daru. 
Elisa została wybrana
Nie wie dlaczego. Jest tą gorszą z dwóch księżniczek. Tą która nigdy nie dokonała niczego godnego uwagi. 
Musi znaleźć w sobie siłę, aby spełnić proroctwo o wielkości. Jeśli jej się nie uda - zginie młodo. Jak większość wybrańców. 

"Dziewczyna Ognia i Cierni" to książka, o której już od jakiegoś czasu wiele mówiono, ale to dopiero niedawno zawrzały o niej donośne głosy. Wiele osób nie mogło doczekać się polskiej premiery, podobnie zresztą jak i ja. Wydanie jej książki przez Wydawnictwo Albatros naprawdę mnie ucieszyło a jeszcze bardziej to, że mogłam ją przeczytać. Jak widać po tej książce wiele oczekiwałam i moje oczekiwania zostały spełnione. 

Główną bohaterką jest Lucerno-Elisa de Riqueza jedna z dwóch księżniczek królestwa Orovalle. Dziewczyna podczas narodzin została wybrana przez Boga i naznaczona Boskim Kamieniem. 


"(...) I Bóg powołuje swojego bojownika. Tak czyni raz na cztery generacje. Powołuje go, żeby nosił jego stygmat. 
( Bojownikowi nie wolno się lękać) (...)" 
"Dziewczyna Ognia i Cierni"-Rea carson/ Wyd.Albatros, str 105

Elisa ma 16 lat, wychodzi za mąż za króla Alejandro i wyrusza wraz z nim do królestwa Joya d'Arena, aby panować u boku męża. Tak przynajmniej sądzi dziewczyna, jednak po przyjeździe do stolicy kraju zauważa, że nic jest takie jakie powinno być a już na pewno nie jej stosunki z mężem. 

Akcja powieść na początku nie była zbyt szybka i zadowalająca, ale po jakiś 100 stronach zaczęła się rozkręcać. Od tej pory mogłam śledzić losy Elisy poza pałacem. Autorka rzuciła bohaterką na bardzo głęboką wodę i choć na początku nie do końca wierzyłam, w to, że Rea Carson wybrnie z tego w dobrym stylu, to jednak to jej się udało. Z każdym rozdziałem poznajemy nowych bohaterów, z którymi spędzamy mniej lub więcej czasu. Całość jest naprawdę dobrze dopracowana, choć oczywiście były pewne rzeczy, które mnie denerwowały i irytowały. 

Główna bohaterka nie jest typową różową księżniczką. Nie jest chuda, piękna, smukła i rozkapryszona, choć bardzo sprytna. Elisa jest osobą, którą wydaje mi się że można polubić, jednak potrzeba na to czasu. Autorka nie ukrywa wad swojej postaci a wręcz przeciwnie czasami aż za bardzo je podkreśla. Taką wadą są na przykład bardzo duże kompleksy, które ma dziewczyna związane ze swoim ciałem i to, że tak naprawdę nie próbuje sama  nic z tym zrobić. To była rzecz, która mnie irytowała w Elisie. 

"Dziewczyna Ognia i Cierni" to też pierwsza książką, którą przeczytałam i w której byłoby takie duże nawiązanie do Boga. Przedtem nie spotkałam się w żadnej innej pozycji z taką religijnością bohaterów. Było to nawet ciekawe doświadczenie. Bóg i modlitwa w tej książce odgrywają naprawdę dużą rolę. 

Podsumowując "Dziewczyna Ognia I Cierni" to fajna lektura, która mnie zadowoliła. Uważam, że będzie idealna dla osób lubiących fantastykę i wciągające lektury. Myślę, że w przyszłość będę chciała przeczytać kolejne tomy aby dowiedzieć się co wydarzy się dalej. 

Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Albatros 

7 komentarzy:

  1. Jestem ciekawa tej książki;)
    Obserwuje;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie tez się podobała :) Musze teraz się zmobilizować i również napisać recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam, ale chyba mi się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam do niej mieszane uczucia. Mam nadzieję, że następne części okażą się lepsze. Pozdrawiam i zapraszam do siebie www.oczytane.blog.pl :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Od czasu do czasu lubię przeczytać coś z pogranicza fantastyki, a tą pozycją zaciekawiłaś mnie bardzo. Chętnie się za nią rozejrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Od czasu do czasu lubię przeczytać coś z pogranicza fantastyki, a tą pozycją zaciekawiłaś mnie bardzo. Chętnie się za nią rozejrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam już naprawdę różne recenzje tej książki. Sama nie jestem pewna, czy jest to lektura dla mnie. Może jednak kiedyś po nią sięgnę :)
    NiczymSzeherezada.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń