Strony

niedziela, 9 lipca 2017

Lato Eden - Liz Flanagan

Lato Eden - Liz Flanagan 


"Nieśmiała gotka Jess i śliczna, uwielbiana przez wszystkich Eden są niemal nierozłączne. Wiedzą o sobie wszystko. Nagle Eden znika, a Jess wie, że musi ją odnaleźć. Postanawia poszukać wskazówek, idąc śladami spędzonego wspólnie lata, podczas którego wiele się w życiu przyjaciółek zmieniło. Ta wycieczka w przeszłość zmusza Jess do przyjrzenia się z bliska wielu tajemnicom: sekretom, które Eden ukrywała przed nią, ale też sprawom, które sama zataiła przed Eden. Do Jess dociera, że chyba jednak nie znają się tak dobrze, jak jej się wydawało
Przed Jess coraz więcej znaków zapytania, a zegar tyka prawdopodobieństwo odnalezienia Eden żywej spada z minuty na minutę."

- źródło: opis Wydawcy 


 Bardzo ciekawy opis i prosta, dziewczęca, subtelna okładka przekonały mnie, że "Lato Eden" jest książką, po którą muszę sięgnąć. 

Jak czytamy w opisie książka ta opowiada historię dwóch przyjaciółek - Eden i Jess. Pierwsza z nich niespodziewanie znika - nikt nie wie co się z nią dzieje ani gdzie obecnie przebywa. Jess jako osoba miła i pełna chęci poświęca swój czas, aby odkryć co stoi za nagłym zniknięciem przyjaciółki. Pomóc w tym ma jej powrót do minionego lata, które spędziła razem z Eden. Czy wśród odłamków przeszłości i wspomnień odnajdzie przyjaciółkę? 
W taki sposób przedstawia się zarys fabuły książki "Lato Eden". 


Powieść podzielona jest na trzy części,a każda z nich na osobne rozdziały. Podoba mi się w tej książce to, że występują tu nie tylko opisy teraźniejszości, ale również liczne retrospekcje podczas których Jess przypomina sobie pewne zdarzenia z przeszłości. Dzięki temu czytelnik ma czas, aby lepiej poznać bohaterów i odpocząć od pędzącej akcji. Narracja w książce jest pierwszoosobowa, prowadzona przez Jess. Myślę, że dzięki temu, podczas lektury, czujemy się bardziej związani z bohaterką. 


"Lato Eden" jest książką, która na pierwszy rzut oka nie wyróżnia się na tle innych pozycji ze swojego gatunku. Jest ona po części młodzieżówką,  a po części powieścią obyczajową. Mimo, iż bohaterami są młodzi ludzie, to ich zachowanie jest bardzo dojrzałe. Liza Flanagan pokazuje, że nastolatkowie też mają poważne problemy i kłopoty, z którymi nie zawsze mogą sobie poradzić. Jess, Eden i Liam to postacie, które myślę, że nie często spotykamy w realnym świecie. W pewnym sensie taka postawa jaką przyjęła Jess powoli zanika, nie tylko wśród młodzieży, ale również ogólnie wśród ludzi. Coraz mniejszą wagę przywiązujemy do problemów innych, nawet jeśli są to nasi najbliżsi. Tacy bohaterowie jak Jess, gotowi do największych poświęceń w imię przyjaźni są na wagę złota. Myślę, że sama świadomość, że obok nas jest ktoś kto nas kocha i na kogo zawsze możemy liczyć daje niesamowite poczucie bezpieczeństwa.


Wracając do książki, chcę jeszcze wspomnieć o bardzo lekkim piórze autorki. Ta płynność w fabule i w słowie sprawia, że czytelnik może bez problemu wejść do świata przedstawionego i poczuć się jak u siebie. Uważam, że przy tej książce nikt nie powinien mieć problemów z wkręceniem się w nią, ponieważ "Lato Eden" zaciekawia nas od pierwszego rozdziału. To bardzo ceni się autorce, że potrafi z niepozornej historii wykrzesać naprawdę  sporo mądrych wątków. "Lato Eden" porusza problem nie tylko ucieczki, zaginięcia i odnajdywania się dzięki sile przyjaźni, ale również przemocy i bezsilności. Książka ta pokazuje, że za każdym naszym zachowaniem stoi coś z czym mamy kłopot, z czym sobie nie potrafimy poradzić. Każdy drobny gest może być ważny i należy bezwzględnie starać się widzieć jak najwięcej, tak aby można było powiedzieć, że zna się drugą osobę. 


"Lato Eden" to trochę inne spojrzenie na młodych ludzi i na poświęcenie na jakie ich stać. Oprócz tego oczywiście niezastąpiony motyw przyjaźni, który doskonale wplata się w fabulę i bez, którego ta książka nie byłaby taka niezwykła i urzekająca. 


Wydawca - Wydawnictwo IUVI 
Data wydania - 11. 05. 2017 
Liczba stron - 312  

Za egz. książki serdecznie dzięki Wydawnictwu IUVI 

1 komentarz:

  1. Takie na pozór zwyczajne, proste obyczajówki czasem mogą nieźle zaskoczyć. :)
    Może kiedyś jej poszukam w bibliotece, zwłaszcza zanim skończą się wakacje!

    NaD okładkę - dawne LimoBooks :)

    OdpowiedzUsuń