Strony

środa, 6 września 2017

Indeks szczęścia Juniper Lemon

Indeks szczęścia Juniper Lemon - Julie Israel



Minęło sześćdziesiąt pięć dni od wypadku, który na zawsze odmienił życie Juniper. Świat bez jej cudownej starszej siostry Camilli stał się zimnym i smutnym miejscem.

Pewnego dnia Juniper odkrywa list siostry napisany w dniu wypadku. List, w którym Cam zrywa z tajemniczym „Ty”. Juniper jest w szoku – nic nie wiedziała o związku siostry i ziejąca dziura w jej sercu wydaje się jeszcze większa: kim tak naprawdę była Cam? Postanawia się tego dowiedzieć, odkryć tożsamość adresata i dostarczyć mu list.
Ale wtedy coś gubi. Drobiazg, niewielką kartkę. Jedną z wielu, na których codziennie notuje swój prywatny poziom szczęścia i katalog własnych „wzlotów i upadków dnia”. A ta fiszka jest wyjątkowa: zawiera tajemnicę, o której nikt nie może się dowiedzieć.
Do czego prowadzi grzebanie (dosłownie i w przenośni) w cudzych śmieciach?
Czy odkrywanie małych i wielkich tajemnic otaczających ją ludzi to jest właśnie to, czego Juniper potrzebuje, aby uporządkować własny życiowy bałagan?

- opis Wydawcy 


"Indeks szczęścia Juniper Lemon" przykuwa uwagę czytelnika swoją przepiękną okładką. Jest to pierwsza rzecz, jaką możemy zauważyć podczas poszukiwań kolejnej lektury, a więc okładka ma znaczenie. Szata graficzna książki Julie Israel kojarzy mi się z lekką powieścią dla młodzieży, którą warto zostawić sobie na czas wakacji lub urlopu. Po poznaniu treści tej książki dodam jeszcze to, iż jest ona niezwykle emocjonującą i piękną pozycją.


W przypadku "Indeksu Szczęścia Juniper Lemon" mamy do czynienia z żałobą po stracie ukochanej siostry. Głowna bohaterka książki - Juniper - znajduje list, który jej niedawno zmarła siostra napisała do tajemniczego kogoś. Juniper za wszelką cenę stara się odkryć do kogo były zaadresowane słowa Camilli i dostarczyć list pod właściwy adres.


Juniper trudno pogodzić się ze śmiercią ukochanej siostry mimo, iż minął już jakiś czas od tego tragicznego wydarzenia. Niestety przykre emocje wciąż kłębią się nie tylko w dziewczynie, ale również w jej rodzicach i znajomych. Z jednej strony to dobrze, bo Juniper ma poczucie, że śmierć Camilli nie tylko dla niej była wielką stratą, ale też dla innych. A z drugiej strony trudno jej powrócić do 'normalności' kiedy nie dość, iż sama przeżywa żałobę to jeszcze wszyscy wokół usilnie starają się zachować pamięć o zmarłej. Każdy kto przeżył podobną sytuację na pewno zdaje sobie sprawę z tego jak trudno otrząsnąć się po śmierci kogoś bliskiego. Juniper znalazła pewien sposób na wyrażenie swoich uczuć i emocji - tytułowy Indeks Szczęścia to małe karteczki, na których bohaterka zapisuje m.in. dzienny poziom szczęścia. Jedną z takich stron dziewczyna gubi, a wraz z nią sekret, który nie może ujrzeć światła dziennego. Juniper postanawia odnaleźć kartkę.


W książce Julie Israel odnajdziemy sposób na odzyskanie równowagi po stracie ukochanej osoby. Autorka jasno pokazuje, że każda możliwość jest warta uwagi i zaangażowania jeśli tylko jest nadzieja, iż może przynieść ulgę. Juniper pisze tytułowy Indeks Szczęścia, ale równie dobrze może to być zwykły pamiętnik. Dodatkowo odkrycie listu powoduje w dziewczynie chęć do działania i odkrycia nieco więcej z życia swojej siostry. Dzięki temu bohaterka nie tylko ma szansę na poradzenie sobie z żałobą, ale również na poznanie nowych osób. Co za tym idzie Juniper odkrywa, że śmierć siostry jest ogromną stratą, ale dzięki pracy nad sobą  z czasem przyjdzie ukojenie bólu. Autorka poruszyła w swojej książce niezwykle trudny i ważny temat. Śmierć jest czymś co trudno nam zaakceptować, a takie powieści jak "Indeks Szczęścia Juniper Lemon"  mogą otworzyć oczy na wiele spraw i pomóc pozbierać się po tej ogromnej stracie.

Polecam.



Wydawca - Wydawnictwo IUVI 
Data wydani - 5.07.2017 
Liczba stron - 372 



Za egz. książki dziękuję Wydawnictwu IUVI 

1 komentarz:

  1. Książka wydaje mi się w pewnym sensie schematyczna, ale mam wrażenie, że skrywa w sobie o wiele więcej niż można by się spodziewać. A okładka i chwytliwy tytuł przyciągają... Pewnie dlatego dopiszę ją do swojej listy książek do przeczytania :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń