Strony

niedziela, 15 października 2017

Żniwiarz. Czerwone Słońce

"ŻNIWIARZ. CZERWONE SŁOŃCE" - Paulina Hendel 



"Druga odsłona bestsellerowej serii „Żniwiarz”.


Jeszcze do niedawna Magda była zwykłą dziewczyną, pracującą w małej księgarni, jednak obecnie jej życie wygląda całkiem inaczej niż sobie to zaplanowała.

Po ostatnich perypetiach Magda wraca do życia w innym ciele, zmienia się również jej charakter… Razem z Feliksem chcą odszukać i unicestwić Pierwszego, najbardziej niebezpieczną istotę z jaką przyszło im się mierzyć. Gdy trafiają na Mateusza, który po wydarzeniach z poprzedniego roku wyprowadził się z Wiatrołomu, we troje wyruszają na poszukiwania zaginionego żniwiarza. A na świecie z niewiadomych przyczyn pojawia się coraz więcej nawich.​" 

- opis Wydawcy 


Jeśli Wy też, podobnie jak ja, nie mogliście doczekać się drugiego tomu Żniwiarz czyli "Czerwonego Słońca" to powiem Wam tylko tyle, że po przeczytaniu tego tomu będziecie przechodzić przez te same katusze czekając na część trzecią. Dokładnie tak. Nie żyjcie znudzeniami. Paulina Hendel po raz kolejny zostawia czytelników w rozsypce i z pytaniami, na które odpowiedź zapewne znajdziemy w "Trzynastym Księżycu"


Magda Wojna powraca do świata żywych jako żniwiarz - łowca, tropiciel, zabójca demonów i wszelkich innych przybyszów z Nawii. Choć pamięta dokładnie wszystko ze swojego dawnego życia łącznie ze śmiercią z rąk Pierwszego Żniwiarza, to ma nowe ciało - młodej i bardzo atrakcyjnej Oliwii, która została zamordowana przez swojego wielbiciela. Oliwia była dość charakterną dziewczyną, ale jednocześnie posiadała wszystkie cechy fizyczne jak i cechy charakteru, które absolutnie wyłączałyby ją z grona potencjalnych żniwiarzy. Mimo to Magda musi radzić się z nowy ciałem, obcymi dla niej zwyczajami oraz z zabijaniem nawich - ponieważ nadal jest żniwiarzem i musi wykonywać swoje obowiązki - chronić ludzi. 
Magda wraz z Feliksem oraz Mateuszem (który zmaga się ze wspomnieniami z okresu, gdy jego ciało posiadł Pierwszy) robią wszystko, aby odnaleźć Pierwszego i go zniszczyć. Do Wiatrołomu zawitają też nowi bohaterowie - pozytywni i ci mniej lubiani. 


Każdemu kto czytał "Pustą noc" czyli pierwszy tom Żniwiarza nie trzeba dwa razy powtarzać, aby czym prędzej czytał kolejny tom. Natomiast Ci z Was, którzy jeszcze nie słyszeli o fenomeni słowiańskiej mitologii w wykonaniu Pauliny Hendel - musicie to koniecznie nadrobić. Naprawdę warto zainteresować się tą serią, ponieważ jest czymś innym i mniej spotykanym trendem w literaturze młodzieżowej. Cieszę, że w ogóle taka tematyka wkradła się do literatury dla młodzieży, ponieważ nie to czysty leksykon mitologi słowiańskiej, a mimo to możemy się z tych książek bardzo wiele rzeczy dowiedzieć. Także nie tylko fajna i wciągająca książka, ale również powrót do korzeni i poznanie naszych, rodzimych bogów i wierzeń. 


Książki Pauliny Hendel to przede wszystkim fabuła oparta na wierzeniach słowiańskich oraz duża dawka humoru i niesamowici bohaterowie. Magda, Feliks, Mateusz i inni to postacie, które myślę, że bardzo polubiłabym w realnym świecie. Są przede wszystkim obowiązkowi - bardzo sumiennie podchodzą do swojego "zawodu" czyli chronienia ludzi przed upiorami i nie tylko. Widać również, że sprawia im to pewną radość i czerpią frajdę z niebezpieczeństwa, które często ich otacza, choć jak sami mówią - "żniwiarzem nie zostaje się w nagrodę". 


"Żniwiarz. Czerwone Słońce" pod względem stylistycznym, warsztatu literackiego autorki czy sposobu pisania nie różni się zbytnio od pierwszej części. Nadal są minimalne opisy, które dostarczają wiedzy i dreszczyku emocji oraz wartkie dialogi - czyli źródło dobrego humoru. 


Bardzo cieszę się, że miałam okazję przeczytać drugi tom Żniwiarza i gorąco Wam go polecam. Naprawdę, seria godna zainteresowania i przeczytania dla każdego. Oczywiście już nie mogę doczekać się tomu trzeciego. 




Wydawca - Wydawnictwo Czwarta Strona 
Data Wydania - 27.09.2017 
Cykl - Żniwiarz [2] 
Liczba stron - 430 



Za egz. książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona! 

1 komentarz:

  1. W "Czerwonym słońcu" podobała mi się ta mroczna atmosfera i pojawienie się nowych nawich.

    OdpowiedzUsuń