Strony

sobota, 5 października 2019

Login - Tomasz Lipko

"LOGIN" - Tomasz Lipko 



Bartłomiej Heller od ponad dwudziestu lat wiedzie spokojny żywot prowincjonalnego proboszcza, kiedy jego życie zmienia wizyta w prosektorium. Towarzyszy młodej kobiecie, Karolinie (nazywanej „Donicą”), której ojciec zginął w niewyjaśnionych okolicznościach. To Krzysztof Oliwa, słynny dziennikarz i legenda polskich mediów. Bartłomiej i Karolina wiedzą, że mężczyzna przed śmiercią zgromadził wszystkie sekrety na chipie, który wszczepił sobie głęboko pod skórę. Przełamując strach, ksiądz i dziewczyna rozpoczynają ryzykowną wędrówkę po zwłokach zamordowanego publicysty. Wśród wielu tajemnic, które miał zabrać ze sobą do grobu, jedna okazuje się szczególnie istotna.


To sekret prowadzący prosto do duszy każdego z nas.

- opis Wydawcy 

Przyznam szczerze, że byłam bardzo mocno zainteresowana już poprzednią książką Tomasza Lipko - Notebook. Niestety tamtej nie udało mi się przeczytać. Teraz gdy pojawiła się okazji do zapoznania z twórczością autora bez namysłu zgodziłam się na współpracę. "Login" jest książką o mocnym opisie, który niestety po pierwsze zdradza zbyt wiele, a po drugie w mojej ocenie nie oddaje fabuły powieści. Szczerze mówiąc zawiodłam się na lekturze tej powieści. 

Jak czytamy w opisie "Login" to przerażająca wizja nowoczesnego i skomputeryzowanego świata, który niestety powoli staje się rzeczywistością. Główny bohater - ksiądz Bartłomiej podąża śladami zostawionymi przez nieżyjącego już dziennikarza Krzysztofa Oliwy. W pracy pomaga mu córka zmarłego i kilku kolegów - między innymi prokurator i policjant. Niestety, ale w tym konkretnym przypadku opis zdradza tak wiele, że w książce mało co może zaskoczyć czytelnika. Przyznaję to z bólem serca, bo zawsze uważałam, że okładka książka może pomóc w wyborze odpowiedniej lektury - niestety nie w tym przypadku. W moim odczuciu fabuła książki składa się z 90% opisu, który znajduje się na tylnej okładce. Poza tymi informacjami, które przeczytamy przed rozpoczęciem książki, z niej samej nie wiele więcej się dowiemy. 

"Login" jest taką książką, którą szybko przeczytałam, ale równie szybko o niej zapomniałam. Okładka przygotowuje nas na jakieś super odkrycia, cyberterroryzm i sensacje. Owszem powieść w dużej mierze opiera się na pewnym wynalazku, który bardzo komplikuje życie ludziom i faktycznie jest dużym zagrożeniem. Specjalnie skróciłam opis wydawniczy książki do minimum, aby nie zdradzić Wam całego sensu i celu tej pozycji. Jeśli jesteście ciekawi i poszperacie w internecie bardzo szybko traficie na pełny opis, a gdy go przeczytacie to tak naprawdę czytanie książki nie wiele Wam pomoże. 

Zawiodłam się na lekturze "Loginu", ponieważ nie wniósł on nic szczególnego do mojego życia. Owszem autor przedstawił zagrożenia płynące z niewłaściwego  użytkowania internetu, z kradzieżą tożsamości i ogólnie z pokazywaniem swojego życia na forum publicznym. Zwrócił uwagę na politykę rządu, a także wielu ogromnych koncernów telekomunikacyjnych. Mimo wszystko nie było to dla mnie nic odkrywczego. Dodatkowym minusem książki jest to, że tam praktycznie mało się dzieje, a akcja jest niesamowicie przewidywalna. 

Niestety, ale z przykrością nie mogę Wam polecić "Loginu". Uważam, że jest za dużo dobrych książek na rynku wydawniczym, aby tracić energię na coś co i tak bardzo szybko zapomnicie.



Wydawca - Wydawnictwo Literackie 
Data Wydania - 4.09.2019 
Liczba stron - 373

Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Literackie! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz