Strony

piątek, 4 grudnia 2015

Recenzja: "Posłuchaj a zrozumiesz"

"PLAYLIST FOR THE DEAD" - Michelle Falkoff 


Wydawnictwo - Feeria Young 

Rok wydania - 2015 

Liczba stron - 271 

Przychodzisz rano do kumpla i okazuje się, że nie żyje. Coś się stało po wczorajszej imprezie. Zostawił tylko playlistę z dołączoną karteczką: "Dla Sama - posłuchaj, a zrozumiesz". 

Jak po tym szoku poskładać historię swojego przyjaciela? Jak z kolejnych piosenek i własnych wspomnień dojść do prawdy o tym, co się działo w jego życiu? I w Twoim własnym życiu - bo okazuje się, że nic nie wydarza się przypadkiem. Nic nie jest obok Ciebie. Odtwarzając jego historię, zmieniasz też swoją - bo w twoim życiu pojawia się pewna zagadkowa dziewczyna. 

Michelle Falkoff w swojej książce zdecydował się poruszyć bardzo trudny obecnie temat, mianowicie samobójstwa wśród młodych osób. Nie ma co ukrywać, że czasy stają się coraz cięższe i to nie tylko pod względem ekonomicznym. Nic dziwnego, że wielu młodych osób nie umie radzić sobie ze stresem i przykrościami, które ich dotykają i ranią. Właśnie o tym jest ta powieść. O życiu i tragicznych w skutkach decyzjach, które zostały podjęte o wiele za wcześnie, jeśli w ogóle powinny być podjęte kiedykolwiek. Bo czy człowiek ma prawo do odebrania sobie życia pozostaje sprawą sumienia i poglądów każdego z nas. 

To zawsze bardzo przykra wiadomość, gdy dowiadujemy się o czyjejś śmierci, a gdy jest to odejście naszego najlepszego i jedynego przyjaciela przeżywamy to jeszcze gorzej. W takiej sytuacji znalazł się Sam - bohater książki "Posłuchaj, a zrozumiesz". Jego przyjaciel - Hayden - popełnił samobójstwo i to właśnie Sam pierwszy znalazł jego ciało, obok którego leżała płyta z piosenkami, specjalnie wybranymi przez niego dla Sama. Owa playlista w zamyśleniu Hayden'a miała pomóc Samowi zrozumieć jego decyzję i dojść do prawdy. Jednak odtworzenie czyjegoś życia, nawet swojego najlepszego przyjaciela okazuje się być bardzo trudnym zadaniem. Dzieje się tak, ponieważ człowiek zawsze ma jakieś tajemnice i niewyjaśnione sprawy, o których on jeden sam wie najlepiej. 

"Playlist for the dead. Posłuchaj, a zrozumiesz" to bardzo przejmująca opowieści, która wywarła na mnie duże wrażenie. Przede wszystkim ze względu na na tematykę poruszaną przez autora. Uważam, że właśnie o takich sprawach powinno się mówić i zarazem sprawiać, aby młodzi ludzie odnajdywali ponownie sens swojego życia nawet wtedy, gdy już go stracili. Dla Hayden'a jest już za późno, ale dla wielu innych nie. Ten chłopak to my wszyscy w jednej osobie. Właśnie ta postać łączy w sobie wiele cech, które można przyporządkować do bardzo wielu osób jednocześnie. Hayden jest nieśmiałym, skrytym w sobie chłopcem, pasjonatem gier wideo, nie lubianym i poniżanym przez rówieśników a jednocześnie bardzo odważny. Nie ukrywam, iż według mnie osoba, która decyduje się na tak radykalny krok musi być bardzo odważna. 

Z innej strony "Posłuchaj, a zrozumiesz" to opowieść Sama - o tym jak czuje się młody człowiek, którego najlepszy przyjaciel postanowił zakończyć swoje życie. Czy coś takiego można wybaczyć? Czy możliwe jest, aby zacząć żyć na nowo i pogodzić się z tą wielką stratą? Jak żyć z tak wielkim poczuciem winy i czy jest on słusznym uczuciem w tej sytuacji? Na ta i inne pytania odpowie Wam Sam, jeśli tylko zechcecie zagłębić się w jego historię.  

W książce Michelle Falkoff odnajdujemy do bólu szczerą i prawdziwą opowieść być może o nas samych, albo o kimś kogo znajomy. Być może Wy także macie w swoim środowisku takie osoby jak Hayden, które cierpią i głowę mają pełną dziwnych pomysłów. Takim osobom należy pomóc, jeśli tylko się da. Młodzi ludzie nie powinni umierać, a już na pewno nie powinni sami sobie odbierać prawa do tego życia. Choć życie jest ciężkie i stawia przed nami trudne przeszkody, które nie zawsze umiemy ominąć. Mimo wszystko trzeba patrzeć w przyszłość i myśleć o tym, że wszystko co złe się kończy, prędzej czy później. 

"Playlist for the dead. Posłuchaj, a zrozumiesz" to książka, którą serdecznie Wam polecam. Nie będziecie się przy niej śmiać, tylko płakać, ale mimo wszystko warto ją przeczytać. 


Za egz. książki dziękuję Wydawnictwu Feeria Young! 

5 komentarzy:

  1. Zaciekawiła mnie Twoja recenzja. Czytałam ich już wiele i wydaje mi się, że w końcu się na nią skuszę.
    Pozdrawiam,
    isareadsbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam kilka recenzji na temat tej książki i chyba każda była pozytywna. Mam ją już na czytniku i niebawem zabiorę się za czytanie. Liczę na wielkie emocje :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna książka, choć jak dla mnie trochę z tych "dziwnych" :) Playlista fajna i miło się słucha czytając :)
    Pozdrawiam,
    Książkomania

    OdpowiedzUsuń
  4. O tej książce to już wiele czytałam, ale jakoś nie mam do niej przekonania... teraz przyszła "moda" na książki o samobójstwach czy śmierci młodych ludzi a mi jakoś się to nie podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oryginalny tytuł, ciekawe pomysł - ta książka wydaje się być stworzona dla mnie! Chyba jeszcze nie spotkałam się z negatywną recenzją tej książki, a to dodatkowo mnie do niej zachęca ;)
    Pozdrawiam, Lunatyczka

    OdpowiedzUsuń