Strony

sobota, 5 września 2020

Piętno - Przemysław Piotrowski

 "PIĘTNO" - Przemysław Piotrowski 


Igor Brudny to twardy warszawski glina, który woli nie wracać do swojej przeszłości. Tym razem może jednak nie mieć innego wyjścia. 

Zielona Góra. Mężczyzna bliźniaczo podobny do Brudnego jest poszukiwany w sprawie wyjątkowo brutalnego morderstwa. Komisarz musi wrócić do rodzinnego miasta, by oczyścić się z podejrzeń i rozwikłać tajemnicę swojego pochodzenia. 

- opis wydawcy


 Jeśli chodzi o Przemysława Piotrowskiego to ja kojarzyłam "Piętno" z okładki, ale wcześniej nie czułam potrzeby, aby zagłębiać się w opis tej historii. Aż nagle rzuciła mi się w oczy okładka "Sfory" i przeczytałam o czym ona jest.  I tak bardzo mi się tenże opis spodobał, że wiedziałam, że muszę to mieć. Jednakże zawsze lepiej czytać po kolei niż nie, więc najpierw sięgnęłam po "Piętno" jako, że jest to pierwszy tom z serii o Igorze Brudnym. 

Na kartach "Piętna" poznajemy komisarza Igora Brudnego - policjanta ze stołecznej. Igor przyjechał do Warszawy przed laty z Zielonej Góry, gdzie wychował się w sierocińcu. Jak można się domyślić przez takie, a nie inne  dzieciństwo Igor nie zbyt dużo wie o swoim pochodzeniu. Pewnego dnia natrafia na zapis z kamery monitoringu, na którym dostrzega mężczyznę łudząco do niego podobnego. Czy to rzadki przypadek sobowtóra?  czy może Igor ma brata bliźniaka? 

"Piętno" można powiedzieć wciągnęło mnie do swojego świata już od samego początku. Chcę wspomnieć o prologu, który jakoś bardziej zapadł mi w pamięć w tej książce niż w innych. Na pierwszych stronach książki obserwujemy księdza, który w małej izbie odprawia ostatnią posługę dla umierającej kobiety. W ostatnich zdaniach prologu czytamy o tym, że kobieta wyjawiła mu całą prawdę, nie wiemy jednak czego ona dotyczyła, ani kim są bohaterowie tej sceny. Mnie ten wstęp bardzo przekonał, ponieważ był tajemniczy, może nawet mistyczny. Z całą pewnością autor zasiał w moim umyśle nutkę ciekawości, która potem z każdą przeczytaną stroną tylko kiełkowała. Poza tym obecność księdza już w pierwszym fragmencie książki zapowiada nam, że Kościół prawdopodobnie będzie miał w tej historii swoją rolę do odegrania. W późniejszym czasie czytelnik przekonuje się, że i owszem autor w "Piętnie" porusza między innymi temat dewiacji w kościelnych kręgach. 

Książka Przemysława Piotrowskiego jest świetny, rasowym kryminałem, który czytałam z zapartym tchem. Fabuła książki jest tak skonstruowana, aby na każdym etapie czytania czytelnik miał coś do odkrycia. Autor podsuwa coraz to nowsze i momentami bardziej abstrakcyjne rozwiązania, ale mimo to mnie na przykład nie udało się odgadnąć zakończenia. Mało tego, to zakończenie "Piętna" dość mocno mnie zaskoczyło i myślę, że nie tylko mnie. Książka ta pozostawiła po sobie przede wszystkim niedosyt pióra autora, który jest niezwykle lekki i płynny. Czytając "Piętno" miałam wrażenie jakbym momentami oglądała film. Dzięki barwnym choć jednocześnie brutalnym i do bólu realistycznym opisom czytelnik ma szansę poczuć dreszczyk emocji na własnej skórze poprzez śledzenie literek na papierze. Warto również wspomnieć o postaci głównej - Igorze. Igor jest bohaterem kreowanym na dobrego i skutecznego gliniarza z niewyjaśnioną przeszłością. Autor niejako po części oparł fabułę na bohaterze i jego przeszłości, wykorzystując przy tym to, że my czytelnicy nic o nim nie wiemy. Nie możemy wiedzieć, ponieważ Igor sam o sobie niewiele wie. Tak naprawdę gdyby nie ta sprawa z monitoringiem i podejrzeniami, które padły na Brudnego, on sam nigdy nie wróciłby do Zielonej Góry. Moim zdaniem należą się autorowi brawa za to, że w pierwszej części swojej serii pozwolił czytelnikowi poznać głównego bohatera, a wszystko to zapakował w świetną zagadkę kryminalną, od której nie sposób się oderwać. Wszystko to razem sprawia, że "Piętno" zaliczam do jednych z najlepszych kryminałów jakie czytałam. 

Polecam Wam "Piętno", ponieważ naprawdę uważam, że jest to tytuł, który wyróżnia się na tle innych. Mnie bardzo spodobał się styl autora i pomysł na fabułę. Z ogromnym zaangażowaniem czytałam "Piętno", a teraz zabieram się za "Sforę". 


Wydawca - Wydawnictwo Czarna Owca 

Data wydania - 06.05.2020

Liczba stron - 464 

Cykl - Igor Brudny [1] 


Za egzemplarz książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz