"MARIA ANTONINA. Z WIEDNIA DO WERSALU"- Juliet Grey
● Wydawnictwo- Bukowy Las, ● Rok wydania - 2013, ● Liczba stron - 385
♛ ♛ ♛ ♛ ♛ ♛ ♛ ♛ ♛ ♛ ♛ ♛ ♛ ♛ ♛ ♛ ♛ ♛ ♛ ♛ ♛ ♛ ♛ ♛ ♛ ♛ ♛ ♛ ♛ ♛ ♛ ♛ ♛ ♛ ♛ ♛
Dziesięcioletnia Maria Antonina dorasta wśród licznego rodzeństwa i pod bacznym okiem dominującej matki, cesarzowej Austrii. Pewnego dnia, dużo wcześniej, niż mogła się spodziewać, jej idylliczne dzieciństwo dobiega końca. Dziewczyna zostaje złożona na ołtarzu politycznych ambicji matki. Ma wkrótce poślubić dziwnego, nieśmiałego, zaledwie o dwa lata od niej starszego chłopca, którego przeznaczeniem jest zasiąść na tronie Francji jako Ludwik XVI. Zanim jednak z rodzinnego Wiednia wyruszy do lśniącego przepychem, rozplotkowanego Wersalu, musi przejść całkowitą przemianę, by Francuzi uznali ją za godną objęcia roli delfiny. Czy znajdzie w sobie dość siły, przebiegłości i determinacji, by z dziecka przeobrazić się w prawdziwą władczynię?
W pierwszej części serii o Marii Antoninie, bohaterkę poznajemy jako pełną życia, rezolutną dziewczynkę, która nie przeczuwa jeszcze zamiary wobec niej ma jej matka - Maria Teresa. Maria Antonina wiedzie w pałacu swojej matki, u boku swojego licznego rodzeństwa wręcz bajkowe życie. Jako najmłodsza arcyksiężniczka spędza czas na zabawie z siostrą Karoliną oraz nauce z guwernantką. Pewnego dnia jej ustabilizowane życie burzy informacja o jej przyszłych zaręczynach z delfinem Francji, wnukiem Ludwika XV. Od tej pory dla Marii Antoniny nadchodzi czas długiej i ciężkiej pracy nad sobą. Zanim wyjedzie do Wersalu, aby poślubić Ludwika Augusta musi udowodnić, iż jest wystarczająco piękna, mądra i inteligentna aby Francuzi uznali ją za godną bycia Delfiną Francji.
W czasie gdy Maria Antonina wyjeżdża do Francji i poślubia Ludwika Augusta ma niespełna czternaście lat. W dzisiejszych czasach powiedzielibyśmy, że to jeszcze dziecko, które dopiero poznaje świat i uczy się życia. Jednak w XVIII w. uważano, że jest to dostateczny wiek, na to, aby dziewczyna wychodziła za mąż, opuszczała dom rodzinny a także w niedalekiej przyszłości zostawała matką. Wtedy to było coś naturalnego. Małżeństwo było warunkiem m.in. podtrzymania sojuszu oraz zapewnienia ciągłości rodowej.
Tak też było w przypadku związku Marii Antoniny z Ludwikiem. Dzięki temu małżeństwu Austria mogła liczyć na przychylność Francji w różnych kwestiach politycznych a także służyło ono do podtrzymania sojuszu zawartego pomiędzy Austrią i Francją. Już tutaj widzimy, że związki w tamtych czasach niekoniecznie szły w parze z miłością.
W pierwszej części serii o Marii Antoninie również między wierszami jest poruszana kwestia dość ważne dla Polaków, czyli Pierwszy Rozbiór Polski, który nastąpił w 1772 roku.
W książce Juliet Grey w pewnym czasie dochodzimy do momentu, w którym Maria Antonina przyjeżdża do Francji, zamieszkuje na Wersalu i staje się Madame Dauphine. Jak nastolatka poradzi sobie z życiem na jednym z najwspanialszych dworów ówczesnej Europy? Już niedługo przyjdzie jej zmierzyć się z trudnymi decyzjami. I czy Maria Antonina zdoła dostrzec kto tak naprawdę jest po jej stronie?
Bałam się zaczynać czytać tę książkę, ponieważ nie wiedziałam jak sobie z nią poradzę. Była to moja pierwsza biografia, którą przeczytałam. Byłam przekonana, że autorka osaczy mnie dużą ilością dat, nazwisk oraz miejsc. Teraz już, po przeczytaniu tej pozycji mogę śmiało powiedzieć, że moje przypuszczenia nie były trafione. Książka okazała się genialna, a autorka swoim piórem świetnie oddała klimat XVIII Europy.
"Maria Antonina. Z Wiednia do Wersalu" okazała się być fantastyczną biografią dzięki, której czytelnik mógł własnymi oczami wyobraźni ujrzeć tamte czasy oraz poznać zasady według których grali ówcześni ludzie.
Ja nadal jestem głęboko poruszona tą książką, ponieważ nie spodziewałam się, że będzie ona aż tak dobra. Moim zdaniem autorka zrobiła tutaj kawał dobrej roboty. Ta książką jest tak bardzo wciągająca, że ja już po kilku rozdziałach zaczęła chłonąć ją całą, bez przerwy. I nawet w pewnym momencie zapomniałam, że jest to biografia, że ta książka opisuje losy prawdziwej władczyni, realnego człowieka. A to dowodzi tylko, że książka jest tak dobrze napisana, że aż chce się ją czytać.
Ja czytając tę książkę nauczyłam się też bardzo dużo. Tak naprawdę dowiedziałam się więcej niż mogłabym się dowiedzieć z lekcji. Na zajęciach nauczyciele, aż tak nie zagłębiają się w losy poszczególnych postaci. A w tej powieści mogłam przynajmniej w pewnym sensie odczuć myśli i uczucia Marii Antoniny. Juliet Grey zrobiła z Marii Antoniny żywego człowieka, prawdziwą kobietę, damę. Dla mnie wyrwała ją z białych kartek podręczników do historii i umieściła w moim sercu. I mam nadzieję, że Delfina pozostanie we mnie na długo. Osobiście mam ochotę polecać tę książkę, każdej napotkanej osobie.
,
W pierwszej części serii o Marii Antoninie, bohaterkę poznajemy jako pełną życia, rezolutną dziewczynkę, która nie przeczuwa jeszcze zamiary wobec niej ma jej matka - Maria Teresa. Maria Antonina wiedzie w pałacu swojej matki, u boku swojego licznego rodzeństwa wręcz bajkowe życie. Jako najmłodsza arcyksiężniczka spędza czas na zabawie z siostrą Karoliną oraz nauce z guwernantką. Pewnego dnia jej ustabilizowane życie burzy informacja o jej przyszłych zaręczynach z delfinem Francji, wnukiem Ludwika XV. Od tej pory dla Marii Antoniny nadchodzi czas długiej i ciężkiej pracy nad sobą. Zanim wyjedzie do Wersalu, aby poślubić Ludwika Augusta musi udowodnić, iż jest wystarczająco piękna, mądra i inteligentna aby Francuzi uznali ją za godną bycia Delfiną Francji.
W czasie gdy Maria Antonina wyjeżdża do Francji i poślubia Ludwika Augusta ma niespełna czternaście lat. W dzisiejszych czasach powiedzielibyśmy, że to jeszcze dziecko, które dopiero poznaje świat i uczy się życia. Jednak w XVIII w. uważano, że jest to dostateczny wiek, na to, aby dziewczyna wychodziła za mąż, opuszczała dom rodzinny a także w niedalekiej przyszłości zostawała matką. Wtedy to było coś naturalnego. Małżeństwo było warunkiem m.in. podtrzymania sojuszu oraz zapewnienia ciągłości rodowej.
Tak też było w przypadku związku Marii Antoniny z Ludwikiem. Dzięki temu małżeństwu Austria mogła liczyć na przychylność Francji w różnych kwestiach politycznych a także służyło ono do podtrzymania sojuszu zawartego pomiędzy Austrią i Francją. Już tutaj widzimy, że związki w tamtych czasach niekoniecznie szły w parze z miłością.
W pierwszej części serii o Marii Antoninie również między wierszami jest poruszana kwestia dość ważne dla Polaków, czyli Pierwszy Rozbiór Polski, który nastąpił w 1772 roku.
W książce Juliet Grey w pewnym czasie dochodzimy do momentu, w którym Maria Antonina przyjeżdża do Francji, zamieszkuje na Wersalu i staje się Madame Dauphine. Jak nastolatka poradzi sobie z życiem na jednym z najwspanialszych dworów ówczesnej Europy? Już niedługo przyjdzie jej zmierzyć się z trudnymi decyzjami. I czy Maria Antonina zdoła dostrzec kto tak naprawdę jest po jej stronie?
Bałam się zaczynać czytać tę książkę, ponieważ nie wiedziałam jak sobie z nią poradzę. Była to moja pierwsza biografia, którą przeczytałam. Byłam przekonana, że autorka osaczy mnie dużą ilością dat, nazwisk oraz miejsc. Teraz już, po przeczytaniu tej pozycji mogę śmiało powiedzieć, że moje przypuszczenia nie były trafione. Książka okazała się genialna, a autorka swoim piórem świetnie oddała klimat XVIII Europy.
"Maria Antonina. Z Wiednia do Wersalu" okazała się być fantastyczną biografią dzięki, której czytelnik mógł własnymi oczami wyobraźni ujrzeć tamte czasy oraz poznać zasady według których grali ówcześni ludzie.
Ja nadal jestem głęboko poruszona tą książką, ponieważ nie spodziewałam się, że będzie ona aż tak dobra. Moim zdaniem autorka zrobiła tutaj kawał dobrej roboty. Ta książką jest tak bardzo wciągająca, że ja już po kilku rozdziałach zaczęła chłonąć ją całą, bez przerwy. I nawet w pewnym momencie zapomniałam, że jest to biografia, że ta książka opisuje losy prawdziwej władczyni, realnego człowieka. A to dowodzi tylko, że książka jest tak dobrze napisana, że aż chce się ją czytać.
Ja czytając tę książkę nauczyłam się też bardzo dużo. Tak naprawdę dowiedziałam się więcej niż mogłabym się dowiedzieć z lekcji. Na zajęciach nauczyciele, aż tak nie zagłębiają się w losy poszczególnych postaci. A w tej powieści mogłam przynajmniej w pewnym sensie odczuć myśli i uczucia Marii Antoniny. Juliet Grey zrobiła z Marii Antoniny żywego człowieka, prawdziwą kobietę, damę. Dla mnie wyrwała ją z białych kartek podręczników do historii i umieściła w moim sercu. I mam nadzieję, że Delfina pozostanie we mnie na długo. Osobiście mam ochotę polecać tę książkę, każdej napotkanej osobie.
,