środa, 17 kwietnia 2024

"Córka z Grecji" - Soraya Lane

 "CÓRKA Z GRECJI" - Soraya Lane

Ella spogląda na wyblakłe czarno-białe zdjęcie nieznanej kobiety i niemowlęcia, leżące obok pożółkłej kartki z nutami, i zastanawia się, jaki mogą mieć związek z przeszłością jej bliskich. Fotografię i partyturę przechowano specjalnie dla niej w domu dla niezamężnych matek, których dzieci przekazano do adopcji.


Wkrótce Ella dowiaduje się, że zdjęcie zostało zrobione na malowniczej greckiej wyspie Skopelos, położonej wśród turkusowych, spokojnych wód Morza Egejskiego, a kobieta na zdjęciu dzierży klucz do zagadkowej historii jej rodziny. Kiedy Ella otwiera się przed Gabrielem, swoją nową miłością, ten mówi jej, że powinna udać się na wyspę, by rozwikłać tajemnicę, a on zaczeka na nią w Londynie.

- opis Wydawcy
 
"Córka z Grecji" to trzeci już tom z cyklu Utracone Córki napisanej przez Sorayę Lane. Według mnie są to idealne powieści na wieczór lub dwa, aby zanurzyć się w fikcyjnym świecie i zapomnieć o swoich problemach. 

Najnowsza książka Sorayi Lane przenosi nas do słonecznej Grecji. Akcja książki przeskakuje pomiędzy współczesnością i przeszłością. Podobnie jak w poprzednich książkach tutaj także fabuła rozpoczyna się w londyńskiej kancelarii, gdzie bohaterka otrzymuje zamkniętą szkatułkę, a w niej przedmioty związane z przeszłością jej bliskich. Ella porzuca swoje życie i miłość w Londynie, aby wyruszyć na grecką wyspę Skopelos na morzu Egejskim. Czy jej miłość do Gabriela przetrwa próbę czasu? Czy kobieta odkryje sekrety swojej rodziny i jakie to będzie miało dla niej konsekwencje? 

Soraya Lane pisze książki, które po czasie nie zapadają w mojej pamięci, ale w momencie lektury są wybitną historią. Tak też jest w przypadku "Córki z Grecji", z którą spędziłam kilka przemiłych wieczorów przenosząc się do małego, pobielonego domu, do którego prowadziły wysokie schody, a nieopodal roztaczał się widok na wody Morza Egejskiego. Wraz z główną bohaterką powoli odkrywałam nie tylko tajemnice jej rodziny, ale także piękną grecką wyspę. Cudownym przeżyciem było przeczytać o słonecznej pogodzie, urokliwych, małych domkach z kwiecistymi balkonami i małych restauracjach serwujących regionalne specjały, kiedy u mnie za oknem padał deszcz. Soraya Lane nieśpiesznie opisuje miejsce i ludzi, a przy tym tworzy piękną, rodzinną historię pełną tajemnic i trudnych momentów. Autorka ma niesamowity talent do kreowania postaci kobiecych, które mimo przeciwności losu są radosne, silne i uczuciowe. 

"Córka z Grecji" była świetną lekturą, idealną na wiosnę, a przy tym bardzo ciekawą i pozwalającą poczuć powiew dawnych czasów. 


Wydawca - Wydawnictwo Albatros 
Data wydania - 13.03.2024
Liczba stron - 352 
Cykl - Utracone córki [3] 


Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Albatros!


wtorek, 9 kwietnia 2024

Dom klepsydry - Gareth Rubin

 "DOM KLEPSYDRY" - Gareth Rubin

Dwa domy o tej samej nazwie w różnych częściach świata.


Dwie tajemnicze historie, które splatają się w jedną zagadkę kryminalną.


Przekręć klepsydrę i odkryj zbrodnię. 
- opis Wydawcy
 
"Dom klepsydry" autorstwa Garetha Rubina to książka wyjątkowa pod względem formy. Jest to pozycja, która zawiera w sobie dwie książki, dwie zazębiające się historie. Wydawnictwo informuje, iż można ją czytać obojętnie z której strony lub po jednym rozdziale z każdej historii naprzemiennie. Ja zdecydowałam się zacząć lekturę od tej niebieskiej strony gdzie fabuła przenosi nas do roku 1881 na wybrzeże Wielkiej Brytanii. 

Historia, od której ja rozpoczęłam lekturę ma miejsce w 1881 roku w hrabstwie Essex. To tam przybywa z Londynu  lekarz Simeon Lee, który ma pomóc swojemu choremu krewnemu, a tamtejszemu proboszczowi. Mężczyzna od razu zauważa, że będzie to trudne zadanie, gdyż wszystko wydaje się być w porządku, a mimo to ksiądz uskarża się na coraz boleśniejsze dolegliwości. Mało tego, duchowny twierdzi, że ktoś go podtruwa i to jest przyczyna jego złego stanu. Doktor Lee bardzo poważnie podchodzi do zadania, które przed nim postawiono i zaczyna drążyć temat jedzenia i trunków, jakimi raczy się proboszcz oraz jego otoczenie. Szybko okazuje się, że dom, do którego przybył Simeon skrywa więcej niż tajemniczą chorobę kuzyna, a kobieta uwięziona w szklanej celi ewidentnie ma z tym coś wspólnego. Druga książka ta, którą odkryłam po odwróceniu pozycji to historia Kena Kouriana — początkującego aktora z pierwszej połowy XX wieku.  Ken pewnego dnia poznaje Olivera Tooke - pisarza i syna gubernatora. Znajomość ta szybko przeradza się w przyjaźń i oddanie. Oliver pewnego dnia pokazuje swojemu przyjacielowi książkę, nad którą pracuje. Okazuje się, że jest to tak zwana tetbeszka, czyli książka, w której zawarte są dwie opowieści, wystarczy tylko ją odwrócić. Niedługo potem Oliver zostaje znaleziony martwy i wszystko wskazuje na samobójstwo. Ken jednak nie daje za wygraną i wraz z siostrą zmarłego przyjaciela postanawia wyjaśnić jego przedwczesną śmierć. Tym sposobem trafiają oni do Wielkiej Brytanii, do domu, który ze szczegółami opisał Oliver oraz tego samego, który czytelnik zna już z poprzedniej powieści. 

Tak jak wspomniałam "Dom klepsydry" można zacząć czytać obojętnie, z której strony się chce. Uważam również, że podjęłam słuszną decyzję zaczynając lekturę od strony niebieskiej. Historia z 1881 roku oczarowała mnie i sprawiła, że wsiąknęłam w nią na całego. Była ona też na pewno bardziej mroczna niż opowieść z 1939 roku, która z kolei była bardziej skupiona na odkrywaniu tajemnicy rodzinnej. Na pewno po przeczytaniu niebieskiej historii i rozpoczęciu czerwonej byłam zawiedziona, przynajmniej początkowo. W porównaniu do tej pierwszej, ta wydawała mi się zbyt współczesna, szybsza i mniej zrozumiała. Dopiero wraz z kolejnymi stronami zaczęłam odkrywać jej sens oraz to w jaki sposób łączy się ona z niebieską historią i byłam zachwycona. Jako podsumowanie mogę napisać, że mimo iż te historie są różne i dzieli je 50 lat i odbiera się je całkowicie inaczej to po zakończeniu lektury miałam wrażenie, że tak, miało to sens i było bardzo dobre. 

Pierwszy raz miałam okazję przeczytać tego typu powieść i uznaję ją za bardzo dobrą. "Dom klepsydry" była książką wciągającą i zapewniającą dobrze spędzony czas. Zachęcam Was do sięgnięcia po tę pozycję. 



Wydawca - Wydawnictwo Albatros 
Data Wydania - 28.02.2024 
Liczba stron - 448 


Za egzemplarz książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Albatros! 


wtorek, 19 marca 2024

Generał i panna - Daphne du Maurier

 "GENERAŁ I PANNA" - Daphne du Maurier

W dniu osiemnastych urodzin w życie Honor Harris, najmłodszej córki dziedzica Lanrest, wkracza sir Richard Grenville, generał wojsk królewskich, śmiały żołnierz, zdobywca kobiecych serc, któremu nie sposób odmówić atrakcyjności i osobistego uroku. Ich namiętny romans, pomimo sprzeciwów rodziny Harrisów, ma zostać ukoronowany małżeństwem. Los jednak decyduje inaczej i rozdziela parę kochanków na lata. Tragiczny rozwój wydarzeń sprawia, że Honor poznaje złowrogą tajemnicę dworu w Menabilly i staje się świadkiem mrożących krew w żyłach wypadków.

- opis Wydawcy 


"Generał i panna" to kolejna książka Daphne du Maurier wznowiona w serii Butikowej przez Wydawnictwo Albatros. Jak każda pozycja z tej serii, ta również zachwyca swoim wydaniem. Twarda oprawa, piękna obwoluta oraz pasująca wklejka sprawiają, że jest to książka, od której trudno oderwać wzrok. 

Daphne du Maurier osadziła "Generała i pannę" w czasach wojny domowej w Anglii. Na kartach tej książki poznajemy Honor Harrison — kobietę uważaną za nie rokującą starą pannę w dodatku kalekę, ale wywodzącą się z dobrego domu, mającego powiązania z rodziną królewską. Drugą postacią jest wybranek Honor — generał gwardii królewskiej Richard Grenville. Jest to mężczyzna odpowiednio zbudowany, a także bezwzględny i szorstki w obyciu. Ich relacja jest burzliwa i zmienna w zależności od panujących nastrojów. Są razem, rozstają się, aby potem znowu do siebie wrócić. Richard  jest starszym mężczyzną, na pewno dużo starszym od Honor zarówno pod względem wieku, jak i doświadczenia życiowego. Ich romans przypada na trudne czasy wojny domowej w Anglii gdzie Honor jako kobieta w dodatku borykająca się z niepełnosprawnością jest w nieciekawym położeniu. Nie ma ona możliwości walki, ani obrony siebie i swoich najbliższych. Warto wspomnieć, że wspomniana wojna jest tłem historii miłosnej, nie wybiega ona na pierwszy plan, choć wpływa na decyzje bohaterów.  Inną kwestią, przez którą Honor i Richard wciąż oddalają się od siebie, jest upór i zawziętość głównej bohaterki. Kobieta, choć zdaje sobie sprawę ze swojego położenia i czasów, w których przyszło jej żyć, nie potrafi pogodzić się z zależnością od kogokolwiek. 

"Generał i panna" to ciekawa książką, której lektury nie żałuję. Bywały w niej momenty wolniejsze, w których akcja stawała, aby za chwilę znowu ruszyć z kopyta. Była w niej miłość, życiowe rozterki, trochę historii oraz mroku, który jest nieodłącznym elementem książek autorki. Bardzo mi się podoba ta pozycja i mam nadzieję, że spodoba się także i Wam.  


Wydawca - Wydawnictwo Albatros 
Data wydania - 28.02.2024 
Liczba stron - 446



Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Albatros! 


niedziela, 10 marca 2024

Do trzech razy śmierć - Jenny Blackhurst

 "DO TRZECH RAZY ŚMIERĆ" - Jenny Blackhurst 

Kiedy detektyw Tess Fox pojawia się na miejscu zbrodni, od razu dostrzega problem. A nawet dwa. Po pierwsze, ofiara została wyrzucona z balkonu mieszkania, którego drzwi były zamknięte od wewnątrz. Po drugie, Tess zna ofiarę, a pewna rzecz pozostawiona na miejscu zbrodni wskazuje, że zabójca doskonale o tym wie.
- opis Wydawcy 


Jenny Blackhurst jest autorką, po której książki zawsze z chęcią sięgam. "Do trzech razy śmierć" jest pierwszym tomem serii Niemożliwe zbrodnie, w której główną bohaterką jest komisarz detektyw Tess Fox. 

Fabuła najnowszej książki Jenny Blackhurst rozgrywa się w Brighton, niedaleko Sussex. To tam zostaje wezwana Tess po tym jak przybyli na miejsce ratownicy ustalili, że doszło do zabójstwa, a nie jak początkowo myśleli samobójstwa. Mężczyzna został skrępowany liną, podcięto mu gardło, a następnie wypchnięto z balkonu. Tess Fox szybko ustala, że mieszkanie, z którego balkonu ofiara spadła jest zamknięte od środka. Zapis monitoringu potwierdza, że w ostatnim czasie nikt z mieszkania nie wychodził i do niego nie wchodził. "Do trzech razy śmierć" to tak jak sama autorka nazywa jest zagadką w stylu "zamkniętego pokoju". Tess Fox musi rozwiązać tę tajemniczą sprawę, albowiem od niej zależy jej ewentualny awans. Nic jednak w tej sprawie nie jest proste, a wręcz przeciwnie z każdą chwilą komplikuje się ona jeszcze bardziej. 

"Do trzech razy śmierć" zaciekawiła mnie od pierwszej strony. Nie jest to oczywiście nic nadzwyczajnego w przypadku thrillerów i zagadek kryminalnych. Miałam już okazję czytać kilka książek Jenny Blackhurst, a więc wiedziałam czego mogę się spodziewać. Przyznaję, że ta pozycja była naprawdę dobra. Od początku czułam się zaangażowana w fabułę oraz w koligację pomiędzy bohaterami. Właściwie mamy tutaj do czynienia głównie z dwiema bohaterkami - Tess oraz jej przyrodnią siostrą Sarah. Kobiety nie ze sobą specjalnie zżyte, ale to właśnie Sarah jest jedyną osobą, która może pomóc rozwiązać zagadkę śmierci mężczyzny. Tym bardziej, że wszystko zdaje się przemawiać za tym, że ona również jest wplątana w tę sprawę. Przyznaję, także że niezbyt przemawiają do mnie sytuacje, w których policjant korzysta z wiedzy i doświadczenia przestępcy, aby wyjaśnić zdarzenie kryminalne. Jednakże jako, że wszystko inne mi w tej historii bardzo odpowiadało to nie czepiam się tego, a może nawet odrobinę wyczekuję na drugi tom i kolejną sprawę, przy rozwiązaniu, której siły połączą Tess i Sarah. 

Książka Jenny Blackhurst to tego typu pozycja, która obroni się sama jeśli tylko lubicie kryminalne historie i zagadki. "Do trzech razy śmierć" jest wciągająca, dobrze napisana, łączy się z wątkami z przeszłości bohaterów oraz świetnie wypełnia czas. Krótko mówiąc, jest to idealna książka na wieczór lub dwa. 


Wydawca - Wydawnictwo Albatros 
Data Wydania - 15.02.2024r. 
Liczba stron - 416 
Cykl - Niemożliwe zbrodnie [1] 





Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Albatros! 


wtorek, 27 lutego 2024

Biały ptak - R.J. Palacio

 "BIAŁY PTAK" - R.J. Palacio

Julian, który w Cudownym chłopaku jest jednym z prześladowców Auggiego, poznaje poruszającą historię swojej babci z czasów II wojny światowej.


Sara Blum wiedzie idylliczne życie z uwielbiającymi ją rodzicami. Są jednak Żydami i ich świat wali się w gruzy, gdy do Francji wkraczają Niemcy.


Oddzielona od rodziny Sara, która musi uciekać przed nazistami, otrzymuje pomoc z zupełnie niespodziewanej strony. Od niepełnosprawnego chłopca o imieniu Julian, gotowego zaryzykować wszystko, by ją uratować. Choć ona nigdy nie stanęła w jego obronie, gdy był wyśmiewany w szkole przez kolegów.
- opis Wydawcy 


"Biały ptak" pierwotnie zadebiutował na naszym rynku jako powieść graficzna, którą miałam okazję przeczytać w 2020 roku. Teraz mam zaszczyt przedstawić Wam tę samą historię, ale w formie prozy połączonej z komiksem. 

"Biały ptak" to opowieść, w której młody chłopak o imieniu Julian słucha opowieści swojej babci o jej dzieciństwie, które brutalnie przerwała II Wojna Światowa. Babcia Juliana - Sara Blum wychowywała się we francuskiej prowincji, niedaleko gór Margeride. Swoje dzieciństwo wspomina jako niezwykle szczęśliwe, jej rodzice - ojciec chirurg i matka nauczycielka czuwali, aby dziewczynce niczego nie zabrakło. W rozmowie z Julianem wraca ona do czasów beztroski, zabawy, gry na pianinie i spotkań z przyjaciółmi. Wojna początkowo nie wywraca życia Sary do góry nogami, jednak dziewczynka jest świadoma tego dzieje się w jej kraju, gdyż jest to główny temat rozmów przy kolacji w jej domu. Choć Sara wraz z rodzicami mieszka w nieokupowanej przez Niemców części Francji to nakazy związane z wykluczaniem Żydów z życia społecznego obejmują także ich. Gdy matka Sary traci pracę, a na ulicach coraz częściej spotkać można obcych umundurowanych żołnierzy Sara zaczyna rozumieć, że nie wszystko będzie tak jak zapewniał ją jej ojciec. 

Mimo, iż doskonale pamiętałam fabułę "Białego ptaka" to z przyjemnością przeczytałam jej książkową wersję. R.J. Palacio ma niesamowity dar do tworzenia scen i bohaterów. Ja szczególną miłością darzę historie wojenne, więc tym bardziej powieść ta przypadła mi do gustu. Jest ona oczywiście trudną lekturą, jak każda traktująca o czasach wojennych, ale jednocześnie daje nadzieję. Z "Białego ptaka" wyłania się obraz dobroci i bezinteresowności ludzi, relacji pomiędzy dziećmi, w których wojna nie odgrywa żadnej roli. 

Serdecznie polecam Wam "Białego ptaka" zarówno powieść graficzną jak i tę książkową wersję. Obie są wspaniałe i obie chwytają za serce, niosąc nadzieję na lepszy świat. 

Wydawca - Wydawnictwo Albatros 
Data wydania - 24.01.2024
Liczba stron - 272 


Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Albatros! 


środa, 21 lutego 2024

Porwani - Marcel Moss

 "PORWANI" - Marcel Moss 

Łódź, rok 2017. 20-letnia Michalina Antkowiak wychodzi z domu na spotkanie z przyjaciółką. Nie dociera jednak na umówione miejsce i przestaje dawać znaki życia. Zmartwieni rodzice oskarżają o porwanie córki jej chłopaka, Doriana Misztryna. Syn kontrowersyjnego biznesmena ma jednak solidne alibi. W efekcie śledztwo utyka w martwym punkcie.


Kilka lat później Michalina zjawia się u progu domu w tych samych ubraniach, które miała na sobie tamtego wieczora. Wypytywana przez wstrząśniętych rodziców o powody zniknięcia, nie potrafi wydusić z siebie ani słowa.


Rozwiązania zagadki podejmują się Ignacy „Igi” Sznyder i Sandra Milton z Agencji Poszukiwań Osób Zaginionych „ECHO”. Detektywi cofają się do przeszłości i ustalają, że prawdę mogą znać uczestnicy weekendowego wyjazdu w Karkonosze. Wyjazdu, który na zawsze odmienił życie grupy przyjaciół.
- opis Wydawcy 

Marcel Moss jest jednym z najbardziej poczytnych i płodnych autorów książek z gatunku thrillera połączonego z kryminałem. Jednym słowem u tego pisarza pierwsze skrzypce grają zagadka oraz ludzki umysł. Tym razem miałam okazję sięgnąć po tytuł "Porwani", który jest czwartym tomem serii Echo. 

Echo to agencja detektywistyczna prowadzona przez Ignacego Sznydera oraz Sandrę Milton. Specjalizują się oni w poszukiwaniu osób zaginionych, wkraczają do akcji gdy standardowe procedury służb mundurowych stają w martwym punkcie. W "Porwanych" mamy do czynienia ze sprawą młodej kobiety, która zaginęła kilka lat temu, a teraz pojawiła się na progu domu swoich rodziców. Michalina jest ubrana w te same ubrania co w dniu zaginięcia, wydaje się przestraszona choć na pierwszy rzut oka trudno dostrzec co mogło ją spotkać. Gdy tylko zapoznałam się z opisem tego tomu czułam, że może to być bardzo dobra, a przede wszystkim nietuzinkowa lektura. 

Marcel Moss kojarzy mi się z powieściami, w których nacisk kładziony jest na tajemnicę i bohaterów. Tak też jest w przypadku powieści "Porwani". Książka ta od początku mnie zaciekawiła, a styl autora sprawił, że nie mogłam oderwać się od lektury. Jak w przypadku innych tego typu książek autor bawi się z czytelnikiem w kotka i myszkę, umiejętnie pociąga za odpowiednie sznurki, posyła nas w ślepe zaułki, aby na końcu rozprawić się z fabułą. "Porwanych" czytało mi się bardzo dobrze i świetnie bawiłam się przy tej książce. Moim zdaniem posiada ona wszystkie cechy, które powinna mieć - jest angażująca, ma wyrazistych bohaterów, pędzącą fabułę i satysfakcjonujące zakończenie. 

Polecam Waszej uwadze, zarówno "Porwanych" jak i poprzednie tomy w serii Echo, od których warto zacząć lekturę. 

Wydawca - Wydawnictwo Filia 
Data wydania - 14.02.2023
Liczba stron - 400
Cykl - Echo [4] 


Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Filia! 


czwartek, 15 lutego 2024

Witajcie w księgarni Hyunam - Dong - Hwang Bo-Reum

 "WITAJCIE W KSIĘGARNI HYUNAM-DONG" - Hwang Bo - Reum

Ujmująca i pełna wdzięku opowieść o szukaniu pocieszenia i akceptacji w życiu oraz o uzdrawiającej mocy książek.


Myślała tylko o jednym: "Muszę założyć księgarnię”. Yeong-ju była wypalona – fizycznie i emocjonalnie. Choć spełniała się w życiu prywatnym i zawodowym i powinna być szczęśliwa, czuła jedynie wyczerpanie. Pewnego dnia, w przypływie odwagi, postanowiła zrealizować dawne marzenie. Przeprowadziła się do małej dzielnicy na obrzeżach Seulu i otworzyła kameralną księgarnię, Hyunam-dong.
- opis Wydawcy 


Książka "Witajcie w księgarni Hyunam - Dong" to debiut autorstwa koreańskiej eseistki Hwang Bo-Reum. Jest to pozycja, na której premierę bardzo wyczekiwałam. Z wielką ochotą zabrałam się do lektury już pierwszego wieczoru i spędziłam z nią kilka kolejnych. 

Przede wszystkim warto zaznaczyć, że jest to książka, która stawia na refleksje bohaterów, rozbudowane charaktery postaci i przemyślenia życiowe. Nie będzie to dobry wybór dla osób, które w książkach szukają pędzącej fabuły i szybkiej akcji. W "Witajcie w księgarni Hyunam - Dong" znajdziemy raczej deliberacje na tematy życiowe, rozpamiętywanie przeszłości i dawnych wyborów oraz zagłębianie się w książkach. Główna bohaterka - Yeong-ju to kobieta po przejściach, która spełniła swoje marzenie o posiadaniu własnej księgarni. Miejsce to jest niezwykle, urządzone z duszą i prawdziwą pasją do literatury. Księgarka stara się wychodzić naprzeciw oczekiwaniom klientów i w związku z tym organizuje w swojej księgarni spotkania autorskie oraz kluby książek. Ponadto w tym miejscu można również napić się dobrej kawy i porozmawiać z przemiłym, choć lekko powściągliwym baristą. Wszystko to sprawia, że jest to książka niezwykle klimatyczna, choć dość mozolnie napisana. W fabule książki poznajemy historię głównej bohaterki, baristy i ich bliskich, a także klientów, którzy odwiedzają tę niezwykłą księgarnio - kawiarnię. 

Uważam, że wartym podkreślenia jest fakt, że nie będzie to książka dla każdego. Wielu czytelników może czuć znudzenie wieloma opisami przemyśleń głównej bohaterki, tym bardziej w połączeniu z bardzo powolną fabułą. Przemyślenia te dotyczą zarówno życia prywatnego Yeong-ju, jej relacji z matką, jak i przeczytanych przez nią powieści. Bohaterka bardzo dużo czasu poświęca analizie przeczytanych tekstów i próbie wyłuskania z nich przydanych prawd życiowych. Chociażby z tego względu nie będzie to historia dla każdego czytelnika. Moim zdaniem świetnie odnajdą się w niej osoby lubiące spędzać długie godziny nad jedną historią, którym niestraszne są obszerne opisy i powolna akcja książki. Mnie się ta pozycja bardzo podobała i jako miłośniczka książek doceniam ją, ale podczas lektury nie brakowało mi momentów znudzenia. Ponadto kiedy odkładałam ją to nie za bardzo miałam ochotę i motywację do ponownego otwarcia tej książki. Mogę powiedzieć nawet, że odrobinę przymuszałam się do lektury. Jednakże po jej skończeniu moje odczucia były tylko pozytywne. 

Jeżeli jesteście czytelnikami, którzy do dobrej zabawy nie potrzebują pędzącej fabuły oraz wybuchów i pościgów, a cenicie sobie spokój, przemyślenia i melancholię to proszę dajcie szansę książce "Witajcie w księgarni Hyunam - Dong".  


Wydawca - Wydawnictwo Albatros 
Data wydania - 24.01.2024
Liczba stron - 416 


Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Albatros!