niedziela, 26 marca 2023

Klucz Sary - Tatiana de Rosnay

 "Klucz Sary" - Tatiana de Rosnay 

Miała na imię Sara i tylko dziesięć lat, kiedy pewnej lipcowej nocy 1942 roku została brutalnie wyrwana ze snu i zabrana z rodzicami z domu. Myślała, że uda jej się szybko wrócić, ukryła więc małego braciszka w tajnym schowku za ścianą. Tymczasem tak jak tysiące innych Żydów została wywieziona na paryski stadion kolarski Vel d’Hiv.


Kiedy ponad pięćdziesiąt lat później amerykańska dziennikarka Julia Jarmond pisze o tych strasznych czasach, wciąż widzi przed oczami małą Sarę i jej braciszka. Wbrew wszystkiemu decyduje się wyjaśnić, co naprawdę zdarzyło się w Paryżu tej tragicznej lipcowej nocy. Lecz nie zdaje sobie sprawy, że te poszukiwania mogą kosztować ją znacznie więcej, niż przypuszcza, i na zawsze zmienić jej życie. 
- opis Wydawcy 

"Klucz Sary" to książka, która od razu przykuła moją uwagę. Czytając jej opis wiedziałam, że może to być lektura dla mnie. Lubię sięgać po książki, których akcja osadzona jest w czasie wojny lub takie, w których jej echo bardzo wyraźnie wybrzmiewa. Podejrzewałam, że "Klucz Sary" może być powieścią, od której nie będę mogła się oderwać. 

Książka Tatiany de Rosnay to kolejna, którą w ostatnim czasie miałam okazję czytać i kolejna, której akcja rozgrywa się w dwóch płaszczyznach czasowych. Pierwsza z linii czasowych ma miejsce w Paryżu w lipcu 1942 podczas wojny. Wtedy poznajemy dziewczynkę imieniem Sara, która wraz z rodziną zostaje siłą przetransportowana na stadion Vel d'Hiv, a z niego do obozu koncentracyjnego. Sara i jej rodzina muszą opuścić swoje mieszkanie tylko dlatego, że są Żydami. W domu jednak zostaje młodszy brat dziewczynki, którego udało się jej ukryć przed żołnierzami. Druga linia czasowa to ponownie Paryż, ale czasy nam wspólczesne czyli rok 2002. Julia to dziennikarka, która pisze o wydarzeniach z II Wojny Światowej i gdy poznaje bliżej historię Sary nie  może pogodzić się z okrucieństwem tamtych czasów. Kobieta bardzo chce oddać należne miejsce w historii takim dziewczynkom jak Sara. Każda z lini czasowych rozdzielona jest rozdziałami i innym rodzajem czcionki. 

Jak wspomina sama autorka bohaterowie "Klucza Sary" są całkowicie fikcyjni. Jednakże wydarzenia z lipca 1942 rzeczywiście miały miejsce w okupowanym Paryżu. Przedstawiona książka to niejako hołd złożony osobom, które nie miały szans przeżyć tych wydarzeń, a także tym, którzy cudem przeżyli. 

Nie ulega wątpliwości, że przedstawione wydarzenia są bardzo okrutne i niosą za sobą ogrom zła, o którym trudno czytać. Jednakże pomimo a może bardziej za sprawą tego, książkę "Klucz Sary" czytałam z dużym zaangażowaniem. Nie ukrywam, że zwłaszcza fabuła mająca miejsce w czasie wojny była dla mnie niesamowicie angażująca i ciekawa, ale oczywiście także trudna. Sara to dziewczynka, która wykazała się olbrzymią determinacją, odwagą i siłą serca. Nadzieja, że tacy ludzie rzeczywiście żyli pozwala na dostrzeżenie odrobiny pozytywnej energii w tym arcytrudnym czasie. Druga z linii czasowych także była dla mnie ciekawa i angażująca, choć wywołująca odrobinę mniej smutne uczucia. Julia to kobieta dzielna, która wie czego chce i ma plan, w jaki sposób to osiągnąć. "Klucz Sary" pomimo trudnych wydarzeń czytało mi się bardzo dobrze i płynnie. Styl autorki pozwolił mi na maksymalne wczucie się w sytuację bohaterów. 

Polecam książkę "Klucz Sary" zwłaszcza osobom, które chcą dowiedzieć się czegoś więcej o wydarzeniach z 16 lipca 1942, które miały miejsce w Paryżu, a także wszystkim tym, którzy lubią zaczytywać się w niebanalnych historiach obyczajowych. 


Wydawca - Wydawnictwo Albatros 
Data Wydania - 8.03.2023 
Liczba stron - 352 


Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Albatros! 


wtorek, 21 marca 2023

Córka z Włoch - Soraya Lane

 "CÓRKA Z WŁOCH" - Soraya Lane 

Lily, która właśnie dostała wezwanie, by stawić się w jednej z londyńskich kancelarii adwokackich, nie ma pojęcia, że jej życie wkrótce na zawsze się odmieni. Na miejscu dowiaduje się od prawnika, że jej babcia urodziła się w Hope House, przytułku dla niezamężnych matek, i otrzymuje pudełko, które zawiera wskazówki dotyczące jej prawdziwego pochodzenia i dziedzictwa. Znajduje w nim kartkę z oryginalnym przepisem i coś, co może być programem teatralnym mediolańskiej La Scali.


Podróż do Włoch i praca w jednej z tamtejszych winnic to tylko pretekst – Lily jest zdeterminowana, by odkryć tajemnicę swojej przeszłości. Właściciele winnicy, a szczególnie ich czarujący syn, Antonio, oferują jej pomoc.
- opis Wydawcy 

"Córka z Włoch" to pierwsza książka z zapowiedzianych na 8 części serii autorstwa Sorayi Lane. Cykl książek nosi tytuł "Utracone córki" i jak się domyślam każda z części poświęcona będzie innymi bohaterkom. Do sięgnięcia po tę pozycję przekonał mnie jej opis, piękne wydanie oraz świetne recenzje za granicą. 

Książka Sorayi Lane dzieli się na dwie linie czasowe. W pierwszej z nich, której akcja rozgrywa się pomiędzy 1937 a 1946 rokiem poznajemy młodą dziewczynkę, a później także kobietę o imieniu Estee. Towarzyszymy bohaterce w rozwijającej się karierze baletnicy, obserwujemy jej niezdrową relację z matką oraz kiełkujące uczucie pomiędzy nią, a pewnym chłopcem. Druga linia czasowa to czasy nam współczesne, w których Lily, młoda winiarka odkrywa, że jej babcia urodziła się w przytułku dla niezamężnych kobiet. Osoba, która prowadziła ten dom przechowywała pamiątki po tych kobietach, a teraz jej spadkobierca stara się oddać je prawowitym właścicielom. Tak zaczyna się jej przygoda z nowym miejscem, a także z tajemnicą babci, którą Lily bardzo chce rozwiązać. 

Muszę przyznać, że książka Sorayi Lane jest naprawdę tak dobra jak pozytywne są jej recenzje. "Córka z Włoch" to nie tylko ciekawa fabuła i tajemnica rodzinna, ale także świetny styl autorki. Przez tę powieść dosłownie się płynie. Strona za stroną, rozdział za rozdziałem i sama nie wiem kiedy, ale byłam już w połowie lektury. Ta książka ma w sobie niesamowitą lekkość, jest ciekawa i angażująca. Bohaterowie są przyjemnie wykreowani, mają w sobie nutkę tajemnicy, którą autorka dozuje nam bardzo powoli. Początkowo nie wiele wiemy o Lily, dopiero z czasem dowiadujemy się o jej rodzinie, ojcu i o pasji, którą wspólnie pielęgnowali. Podobnie rzecz się ma z drugą bohaterką - Estee, jej postać także rozwija się wraz z kolejnymi rozdziałami, a my obserwujemy jak jej życie i wszystko wokół się zmienia. Jeśli miałabym wybierać, którą linią czasową byłam bardziej przejęta to niewątpliwie była to linia z przeszłości. Jednakże oceniam całą książkę bardzo pozytywnie, ponieważ otrzymałam od niej niesamowite ciepło i bardzo dobre nakreślone bohaterki. 

"Córka z Włoch" jest jedną z lepszych książek, jakie ostatnio czytałam i już nie mogę się doczekać drugiej powieści z serii "Utracone córki". 


Wydawca - Wydawnictwo Albatros 
Data wydania - 8.03.2023
Liczba stron - 352
Cykl — Utracone córki [1] 


Za egzemplarz książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Albatros! 


poniedziałek, 20 marca 2023

Cudowne lata - Valerie Perrin

 "CUDOWNE LATA" - Valerie Perrin 

Rok 1986. Adrien Bobin, Étienne Beaulieu i Nina Beau chodzą do tej samej klasy szkoły podstawowej. Początkowo łączy ich przypadkowa zbieżność - nazwiska całej trójki zaczynają się na literę „B“ i w szkole zawsze wyczytywani są jedno po drugim. Wkrótce jednak stają się nierozłączni także poza szkołą. Uczą się i bawią - zawsze razem, nawet gdy mijają beztroskie lata i z podstawówki przechodzą do gimnazjum, a potem do liceum, aż w końcu porzucają szkolne autobusy i zaczynają chadzać do nocnych klubów. Związani przysięgą krwi, obiecali sobie za wszelką cenę wspierać się w osiągnięciu upragnionego celu: nade wszystko pragną opuścić małe prowincjonalne miasteczko, z którego pochodzą, i zamieszkać w Paryżu, oddać się muzycznej pasji i za nic nie pozwolić, by życie ich rozdzieliło. Ale czas mija nieubłaganie, a los ma wobec nich własne plany…

Rok 2017. Na dnie jeziora w małym miasteczku, w którym dorastała trójka przyjaciół, znaleziony zostaje wrak samochodu. Virginie, niezależna dziennikarka lokalnych mediów, relacjonuje wydarzenie. W przeszłości bardzo dobrze znała Adriena, Étienne’a i Ninę. Jaki jest związek między tragicznym wypadkiem a historią ich nierozłącznej przyjaźni?
- opis Wydawcy 

"Cudowne lata" to druga wydana w Polsce książka Valerie Perrin. Po świetnie przyjętym tytule "Życie Violette" wydawnictwo nie mogło nie wydać innych powieści autorki. Czekałam na premierę "Cudownych lat" od kiedy tylko o niej usłyszałam. 

Najnowsza pozycja Perrin to historia osadzona na przestrzeni prawie 30 lat. Za sprawą podziału fabuły na wydarzenia przeszłe i teraźniejsze mamy okazję lepiej poznać bohaterów. "Cudowne lata" to historia trójki przyjaciół - Adrien, Étiennei i Nina. Czytelnik ma szansę obserwować ich dorastanie w małej miejscowości, z której pragną się wydostać. Ich marzeniem jest duże miasto, kariera oraz to, aby ich przyjaźń przetrwała lata. Jako czytelnicy wiemy już od początku, że nie wszystkie cele przyjaciół udało się zrealizować. Wiemy, że po drodze stało się coś co sprawiło, że przyjaźń Adrien, Étiennei i Niny skończyła się. Nie ukrywam, że polubiłam zwłaszcza te fragmenty fabuły, które dotyczyły początków ich życia. Najbardziej one do mnie przemówiły i zaangażowały mnie tak, że trudno było mi się oderwać od lektury. Drugą oś fabuły tworzą wydarzenia teraźniejsze, w których poznajemy dziennikarkę Virginie. Kobieta stara się rozwiązać zagadkę tajemniczego wraku samochodu odnalezionego na dnie jeziora. Od początku podejrzewa ona, że ma on coś wspólnego z grupą przyjaciół, których kiedyś znała osobiście. Te fragmenty fabuły zahaczają lekko o kryminał, a przynajmniej o tajemnicza zagadkę do rozwiązania. 

Książka Valerie Perrin jest drobnym grubaskiem jeśli chodzi o liczbę stron, ale jak najbardziej przekłada się to na ilość wątków, które są w niej poruszone. "Cudowne lata" to książka o zagadce kryminalnej i wraku samochodu, który zostaje odnaleziony po latach, ale również o przyjaźni jako takiej oraz o każdym z bohaterów z osobna. Po lekturze tej pozycji jestem przekonana, że autorka poświęciła każdej z postaci wystarczającą ilość czasu i miejsca w fabule. Bohaterowie "Cudownych lat" nie są idealni, to raczej zwykli ludzie, którzy mają problemy podobne do nas i ich życie układa się czasem zupełnie inaczej niż by sobie życzyli. Książka w dosadny sposób pokazuje jak bardzo los bywa przewrotny i jak wydarzenia, na które nie mamy wpływu,  wpływają na nas. 

Z "Cudownymi latami" spędziłam miłe wieczory i gorąco liczę, że na kolejną książkę autorki nie będziemy musieli długo czekać. Polecam. 


Wydawca — Wydawnictwo Albatros 
Data wydania - 23.02.2023 
Liczba stron - 576 


Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwo Albatros! 


piątek, 17 marca 2023

Morderstwo na szlaku - Jenny Blackhurst

 "MORDERSTWO NA SZLAKU" - Jenny Blackhurst

Dziewiętnastoletnia Maisie opuszcza dom rodzinny w Wielkiej Brytanii, żeby wędrować szlakiem West Coast Trail w Kanadzie. Wkrótce przyłącza się do spotkanego po drodze rodzeństwa, Sery i Ricka. Od razu się zaprzyjaźniają. Niestety, nie na długo… Wymarzona wędrówka w wesołym towarzystwie, wśród malowniczych krajobrazów, zmienia się w koszmar, kiedy pewnej nocy ktoś zostaje zamordowany. I choć nie ma ciała, zeznania świadka doprowadzają do uwięzienia – być może niewinnej osoby…


Dwadzieścia lat później kobieta o imieniu Laura wpada w panikę, gdy dowiaduje się, że w pobliżu kanadyjskiego szlaku turystycznego znaleziono ludzkie szczątki, a media zaczynają powoli wyjawiać szczegóły. Laura, dziś szczęśliwa żona i matka, ma na sumieniu śmierć człowieka i od lat ukrywa się pod zmienionym nazwiskiem. Wygląda jednak na to, że sekret, którego strzegła przez niemal ćwierć wieku, wkrótce wyjdzie na jaw. Ktoś jest zdeterminowany, by Laura zapłaciła za to, co się stało: obserwuje jej dom i wprowadza chaos w jej życie.
- opis Wydawcy 

Jenny Blackhurst to dobrze mi znana autorka thrillerów. Miałam okazję czytać już jej książki "Noc, kiedy umarła""Ktoś tu kłamie" i kilka innych tytułów. W związku z tym premiera jej najnowszej książki bardzo mnie ucieszyła. 

Tym razem Jenny Blackhurst osadziła fabułę swojej książki na górskim szlaku, a przynajmniej jej część. Jeśli liczycie na pozycję, w której poczujecie prawdziwie zimowy i górski klimat to możecie się lekko rozczarować. Fabuła książki prowadzona jest dwutorowo, przeszłość przeplata się z teraźniejszymi wydarzeniami. W przeszłości poznajemy młodą dziewczynę, która wybrała się samotnie w kanadyjskie góry. Podczas wędrówki poznała dwójkę innych młodych osób. Czy wspólna przygoda w górach może skończyć się aż tak źle? "Morderstwo na szlaku" prezentuje również teraźniejsze wydarzenia, w których to śledzimy losy ustatkowanej już kobiety, która dowiaduje się, że w pobliżu górskiego szlaku znaleziono kości człowieka. Dlaczego ta informacja tak bardzo nią wstrząsnęła? Czy Laura popełniła w przeszłości morderstwo? I co kobieta ma wspólnego z trójką młodych ludzi sprzed 20 laty? 

Po przeczytaniu kilku książek autorki wiem czego mogę się spodziewać i czego oczekiwać po twórczości Jenny Blackhurst. "Morderstwo na szlaku" to książka, która prezentuje typowe elementy powieści tej pisarki. Czytelnicy odnajdą w niej kobiecą postać, z którą być może będą mogli się utożsamić oraz kilka ciekawych, psychologicznych zagrywek, które sprawią, że trudno będzie się oderwać od lektury. Nie łatwo odpowiedzieć na pytanie, czy "Morderstwo na szlaku" to najlepsza książka tej autorki. Dla mnie one wszystkie są na podobnym poziomie. Oczywiście jedne podobały mi się bardziej, a inne mniej, ale wynikało to głównie z fabuły i bohaterów. W przypadku "Morderstwa na szlaku" doceniam dwutorowość narracji, ponieważ dzięki temu otrzymujemy jakby dwie historie w jednej. Mamy szansę lepiej poznać wszystkie wydarzenia i możemy obserwować jak bohaterowie zmieniają się na przestrzeni czasu. Jak zawsze w tego typu książkach najważniejsze dla mnie jest to, aby czytana przeze mnie pozycja była wciągająca i angażowała mnie w swoją fabułę. Podczas lektury książki Jenny Blackhurst doświadczyłam tego i mogę stwierdzić, że naprawdę dobrze bawiłam się próbując rozwiązać zagadkę morderstwa. Jednakże im bardziej posuwałam się w przód w fabule, tym bardziej autorka wszystko komplikowała i utrudniała odkrycie prawdy. Jako thriller i czysta rozrywka, książka "Morderstwo na szlaku" sprawdziła się świetnie. 

Myślę, że ze spokojną głową mogę polecić Wam najnowszą książkę Jenny Blackhurst "Morderstwo na szlaku". Jeśli lubicie kobiece thrillery, w których główną zagadką jest ludzka psychika a niekoniecznie te, w których krew tryska na wszystkie strony, to ta książka jest dla Was. 


Wydawca - Wydawnictwo Albatros 
Data wydania - 23.02.2023 
Liczba stron - 352 


Za egzemplarz książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Albatros! 


niedziela, 5 marca 2023

Zaginiona - Lisa Gardner

 "ZAGINIONA" - Lisa Gardner 

Dla byłego profilera FBI, Pierce’a Quincy’ego, właśnie zaczął się najgorszy koszmar: na opuszczonym odcinku autostrady w Oregonie znaleziono porzucony samochód. Z włączonym silnikiem i damską torebką na siedzeniu kierowcy. Po Rainie Conner, jego żonie, z którą jest w separacji, nie było już ani śladu. Czyżby w końcu dogonił ją jeden z duchów z burzliwej przeszłości? A może jej zniknięcie miało związek z jakąś sprawą, nad którą oboje pracowali – choćby okrutnego podwójnego zabójstwa lub domniemanego znęcania się nad głęboko zaburzonym dzieckiem – i którą Rainie wzięła sobie za bardzo do serca? Wraz ze swoją córką, agentką FBI Kimberly Quincy, Pierce walczy z lokalnymi władzami, ścigając się z czasem i gorączkowo poszukując odpowiedzi na pytania, których boi się zadać.

Jest jednak ktoś, kto wie, co stało się tamtej nocy, i już kontaktował się z prasą. Jego warunki są jasne: chce pieniędzy, władzy i sławy. Jeśli nie dostanie tego, czego żąda, Rainie odejdzie na dobre. 
- opis Wydawcy 

Lisa Gardner to niekwestionowana królowa kryminału. Polscy czytelnicy już nie jedną serię autorki mieli czytać. Osobiście zafascynowałam się Lisą Gardner za sprawą cyklu z detektyw D.D. Warren, który naprawdę uwielbiam i uważam za jedne z najlepszych kryminałów. Tym razem wydawnictwo postanowiło wznowić inną serię autorki opowiadającą o byłym policjancie i jego zaginionej żonie. Nie ukrywam, że od początku byłam bardzo ciekawa jak Lisa Gardner poradziła sobie z nową serią i zupełnie innymi bohaterami. 

Na początku chcę nadmienić, że byłam zdumiona, gdy natknęłam się na informację, że "Zaginiona" to 5 tom cyklu. Jak wspominałam byłam tym zdziwiona, że wydawnictwo zdecydowało się wznawiać serię od połowy cyklu, ale szybko przypomniałam sobie, że to nie pierwsza tego typu sytuacja. Jeśli jesteście typem czytelnika, który konicznie musi czytać wszystko zgodnie z chronologią to zachęcam do poszukania tego pierwszego tomu. Być może znajdziecie go w bibliotekach, gdyż nowego egzemplarza nie można obecnie kupić. Ja postanowiłam zaufać wydawnictwu i zaczęłam swoją przygodę z cyklem Quincy & Rainie od "Zaginionej". 

"Zaginiona" autorstwa Lisy Gardner to historia Rainie - policjantki, która prowadzi sprawy najbardziej zagmatwane i popełniane przez najgorszych przestępców. Pewnego dnia kobieta po tym jak wybrała się na przejażdżkę po prostu znika. Miejscowo policja szybko zaczyna działać gdyż nie chodzi już tylko o prowadzone przez Rainie śledztwo, ale również o nią samą. W poszukiwania kobiety angażuje się także jej mąż - Pierce Quincy, były funkcjonariusz FBI, oraz córka Kimberly. W niedługim czasie okazuje się, że współpraca między policją stanową a agentem FBI bywa trudna i nie przekłada się na szybkie rozwiązanie sprawy. Jednak być może dla Rainie wciąż jest szansa na ratunek.. 

Czytałam już wcześniej inne książki Lisy Gardner i nie ukrywam, że miałam pewne oczekiwania w stosunku do "Zaginionej". Na początku jednak byłam lekko zmartwiona czy to, że jest to 5 tom w serii nie zakłóci mojej lektury. Czy wydarzenia z poprzednich tomów nie będą niezbędne do prawidłowego odczytania informacji zawartych w "Zaginionej". Szybko przekonałam się, że moje obawy były nieuzasadnione, gdyż lektura książki pozwoliła mi na świetną rozrywkę a autorka umiejętnie wplatała między wierszami potrzebne informacje, których czytelnik mógł nie znać lub zapomnieć. Wartka akcja, krótkie i treściwe rozdziały oraz przyjemny styl autorki sprawiły, że pochłonęłam "Zaginioną" w ekspresowym tempie.  Co do samej fabuły - dla mnie była ona na tyle angażująca, że miałam szansę nie tylko poznać bohaterów, ale również ich polubić. Od początku kibicowałam Quincy w poszukiwaniach żony i miałam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy. 

Myślę, że najlepszą rekomendacją i zachętą do przeczytania "Zaginionej" jest fakt, że nie mogę doczekać się kolejnego tomu w tej serii i na pewno będę chciała po niego sięgnąć.  


Wydawca - Wydawnictwo Albatros 
Data Wydania - 8.02.2023
Liczba stron - 432 
Cykl - Quincy & Rainie [5] 


Za egzemplarz książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Albatros!