"NIC O MNIE NIE WIESZ" - E.G. Scott
Rebecca i Paul to kochające się małżeństwo z wieloletnim stażem. Mają przytulny dom w spokojnej okolicy, spełniają się zawodowo i ufają sobie bezgranicznie. Ale wszystko, co dobre, musi się kiedyś skończyć.
Po dwudziestu latach wspólnego życia kłamstwa i tajemnice z wyniszczającą siłą zaczynają trawić ich szczęśliwy związek. Uzależniona od opiatów Rebecca niespodziewanie zostaje zwolniona z pracy, a Paul w ramionach innej kobiety odreagowuje stres po utracie swojej firmy. Rozkoszna przygoda na boku szybko jednak zamienia się w koszmar, bo zazdrosna kochanka z coraz większą zuchwałością prześladuje Paula i jego żonę.
Rebecca w obawie, że mąż chce ją porzucić, obmyśla misterny plan, który ma pokrzyżować mu szyki. Rozpoczyna się nieprzewidywalna i pełna intryg gra, z której nikt nie może wyjść zwycięsko.
- opis Wydawcy
Miałam okazję przeczytać najnowszy thriller od Wydawnictwa Muza jeszcze przed jego oficjalną premierą. Bardzo zainteresował mnie jego opis i stwierdziłam, że dawno nie czytałam czegoś w takim klimacie. "Nic o mnie nie wiesz" to jedna z pierwszy książek przeczytanych przeze mnie w 2020 roku. Mówiąc szczerze - dobrze zaczął się ten Nowy Rok!
E.G. Scott to pseudonim literacki, za którym stoją dwie osoby. Są to Elizabeth Keenan i Greg Wands. Nie powinno was dziwić jeśli pierwszy raz słyszycie te nazwiska albowiem "Nic o mnie nie wiesz" to debiut obojga autorów choć trudno w to uwierzyć po jego przeczytaniu.
Opis fabuły jest dość mocno rozległy powiedziałabym, a więc mniej więcej już wiecie o czym jest ten thriller. Z pozoru idealne małżeństwo, a pod spodem tej obłudy - wielkie tajemnice, zdrady, uzależnienie i coś jeszcze..
Przyznam, że na początku ta książka wydawała mi się nijaka, trochę przereklamowana, bo przecież co czwarty thriller ma w sobie podobne elementy. Te podobieństwa to oczywiście na pozór idealne małżeństwo, które jednak takie idealne nie jest oraz pogłębiające uzależnienie od substancji leczniczych, a w konsekwencji utrata kontroli nad własnym życiem przez bohatera. Mimo to książkę czytało mi się bardzo dobrze i szybko, tak, że trudno było ją odłożyć. Po jakimś czasie zaczęłam domyślać się co się wydarzyło (co nie było trudne), ale szybko przekonałam się, że tylko tak mi się wydawało. Nie dajcie się zwieść tej książce, jet ona o wiele bardziej zagmatwana niż sądzicie.
Jeśli chodzi o bohaterów to mamy nasze idylliczne małżeństwo - Rebecca i Paul oraz innych bohaterów między innymi Sheilę i Sashe. Rebecca to żona z dwudziestoletnim stażem, dobrze zarabiająca przedstawicielka farmaceutyczna, która niestety ma problem z uzależnieniem od substancji przeciwbólowych i nasennych. Jej szef i współpracownicy zaczynają dostrzegać kłopoty kobiety,które narażają już nie tylko jej zdrowie i życie, ale także zaczynają godzić w dobre imię firmy. Z każdym kolejnym dniem Rebecca stacza się na naszych oczach, staje się uzależnioną i pozbawioną gruntu pod nogami osobą. Paul z kolei kiedyś zajmował się budową domów, potem interes splajtował, a mężczyzna długo był bezrobotny i wtedy poznał Sheilę. Obecnie Paul zajmuje się nieruchomościami i dobrze mu idzie w pracy. Powiem szczerze, że gdybym miała wskazać bohatera, które autentycznie polubiłam podczas lektury to byłoby to trudne. Rebecca i Paul mają swoje za uszami, nie są na pewno zgodnym i kochającym się małżeństwem, dwie bohaterki, które wspomniałam powyżej również nie są osobami, które przedstawiają "moje" wartości. Podczas lektury poznajemy też dwójkę policjantów, którzy prowadzą dochodzenie w sprawie pewnego zaginięcia. Jednakże z tym dwojgiem także nie złapałam zbyt silnej więzi. Mam wrażenie, że "Nic o mnie nie wiesz" to jedna z tych książek, które dobrze się czyta, jest ciekawa i przejrzysta, ale jej bohaterowie nie zostają długo w pamięci.
Podsumowując "Nic o mnie nie wiesz" to ciekawie napisany i skonstruowany thriller, który niewątpliwie zaskoczy czytelnika. Jak to bywa w przypadku takich książek, pamięć o nim szybko minie, ale podczas lektury pochłonie osobę czytającą bez reszty.
E.G. Scott to pseudonim literacki, za którym stoją dwie osoby. Są to Elizabeth Keenan i Greg Wands. Nie powinno was dziwić jeśli pierwszy raz słyszycie te nazwiska albowiem "Nic o mnie nie wiesz" to debiut obojga autorów choć trudno w to uwierzyć po jego przeczytaniu.
Opis fabuły jest dość mocno rozległy powiedziałabym, a więc mniej więcej już wiecie o czym jest ten thriller. Z pozoru idealne małżeństwo, a pod spodem tej obłudy - wielkie tajemnice, zdrady, uzależnienie i coś jeszcze..
Przyznam, że na początku ta książka wydawała mi się nijaka, trochę przereklamowana, bo przecież co czwarty thriller ma w sobie podobne elementy. Te podobieństwa to oczywiście na pozór idealne małżeństwo, które jednak takie idealne nie jest oraz pogłębiające uzależnienie od substancji leczniczych, a w konsekwencji utrata kontroli nad własnym życiem przez bohatera. Mimo to książkę czytało mi się bardzo dobrze i szybko, tak, że trudno było ją odłożyć. Po jakimś czasie zaczęłam domyślać się co się wydarzyło (co nie było trudne), ale szybko przekonałam się, że tylko tak mi się wydawało. Nie dajcie się zwieść tej książce, jet ona o wiele bardziej zagmatwana niż sądzicie.
Jeśli chodzi o bohaterów to mamy nasze idylliczne małżeństwo - Rebecca i Paul oraz innych bohaterów między innymi Sheilę i Sashe. Rebecca to żona z dwudziestoletnim stażem, dobrze zarabiająca przedstawicielka farmaceutyczna, która niestety ma problem z uzależnieniem od substancji przeciwbólowych i nasennych. Jej szef i współpracownicy zaczynają dostrzegać kłopoty kobiety,które narażają już nie tylko jej zdrowie i życie, ale także zaczynają godzić w dobre imię firmy. Z każdym kolejnym dniem Rebecca stacza się na naszych oczach, staje się uzależnioną i pozbawioną gruntu pod nogami osobą. Paul z kolei kiedyś zajmował się budową domów, potem interes splajtował, a mężczyzna długo był bezrobotny i wtedy poznał Sheilę. Obecnie Paul zajmuje się nieruchomościami i dobrze mu idzie w pracy. Powiem szczerze, że gdybym miała wskazać bohatera, które autentycznie polubiłam podczas lektury to byłoby to trudne. Rebecca i Paul mają swoje za uszami, nie są na pewno zgodnym i kochającym się małżeństwem, dwie bohaterki, które wspomniałam powyżej również nie są osobami, które przedstawiają "moje" wartości. Podczas lektury poznajemy też dwójkę policjantów, którzy prowadzą dochodzenie w sprawie pewnego zaginięcia. Jednakże z tym dwojgiem także nie złapałam zbyt silnej więzi. Mam wrażenie, że "Nic o mnie nie wiesz" to jedna z tych książek, które dobrze się czyta, jest ciekawa i przejrzysta, ale jej bohaterowie nie zostają długo w pamięci.
Podsumowując "Nic o mnie nie wiesz" to ciekawie napisany i skonstruowany thriller, który niewątpliwie zaskoczy czytelnika. Jak to bywa w przypadku takich książek, pamięć o nim szybko minie, ale podczas lektury pochłonie osobę czytającą bez reszty.
Wydawca - Wydawnictwo MUZA
Data wydania - 29.01.2020
Liczba stron - 488
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu MUZA!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz