poniedziałek, 23 października 2023

Szpital Filomeny - Graham Masterton

 "SZPITAL FILOMENY" - Graham Masterton 

Niektóre miejsca powinny zostać zapomniane na zawsze. Ale ciężko zapomnieć o imponującej zabytkowej rezydencji położonej w ogromnym parku. Zwłaszcza jeśli żyje się z tego, że kupuje się właśnie takie budynki, odnawia je i sprzedaje za grube miliony.


Tak jak Lilian Chesterfield, która sądzi, że właśnie zrobiła świetny interes, kupując dawny szpital wojskowy. I choć od pierwszej chwili staje się jasne, że ktoś – lub coś – ukrywający się w budynku nie zamierza tolerować intruzów, Lilian nie daje za wygraną.
- opis Wydawcy
 
Z prozy Grahama Mastertona miałam okazję już przeczytać książkę "Dom stu szeptów", który był okej, ale nie spełnił moich oczekiwań w pełni. Zauroczona jesienną aurą za oknem postanowiłam dać autorowi jeszcze jedną szansę i sięgnąć po "Szpital Filomeny", który zbiera pozytywne opinie. Czy kolejne podejście okazało się lepsze? 

"Szpital Filomeny" to powieść grozy, której akcja ma miejsce w dawnym szpitalu wojskowym. Główną bohaterką jest Lilian, która zarabia kupując stare i opuszczone budynki, a następnie je odrestaurowuje i sprzedaje z zyskiem. Tym razem trafia na piękną posiadłość w skład, której wchodzą budynki po starym szpitalu wojskowym. Budynek jest mocno zaniedbany, ale Lilan widzi w nim ogromny potencjał i postanawia za wszelką cenę tchnąć w niego życie. Jednakże czy jej zmagania mają sens biorąc pod uwagę fakt, że budynek nie jest do końca taki niezamieszkały jak jej się wydawało? 

Graham Masterton tym razem mnie nie zawiódł. Podczas lektury "Szpitala Filemony" od początku czułam grozę, strach i coś czego na początku nie potrafiłam określić, a później zdałam sobie sprawę, że był to ból. To, że budynek, którego przebudową ma zająć się nasza bohaterka jest nawiedzony wiemy praktycznie od początku. Niewiadomą jest natomiast to czym są owe zjawy i co spotkało je za życia. W "Szpitalu Filemony" przeszłość odgrywa bardzo ważną rolę. Dawne wydarzenia miały olbrzymi wpływ na budynek oraz ludzi, którzy go kiedyś zamieszkiwali. Dość ciekawym okazało się dla mnie wplecenie wątku wierzeń afgańskich do fabuły książki grozy. Pierwszy raz miałam okazję o tym czytać i niesamowicie zaciekawiły mnie te fragmenty. 

Książkę "Szpital Filemony" polecam Wam przeczytać, ale oczywiście przy włączonym świetle. Osobiście rzadko sięgam po taki rodzaj literatury, ale dla mnie książka Mastertona była naprawdę bardzo dobra i przede wszystkim pochłonęła mnie w 100%. Nie było w niej samej grozy i strachu, ale także dobrze wybrzmiewający morał. 


Wydawca - Wydawnictwo Albatros 
Data wydania - 6.09.2023
Liczba stron - 382 


Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Albatros! 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz