"Sekret Julii" - Tahereh Mafi
- Wydawnictwo - Otwarte
- Liczba stron - 437
- Rok wydania - 2013
Kontynuacja bestsellerowej powieści "Dotyk Julii" , która podbiła serca czytelników na całym świecie. Julia z Adamem uciekają z kwatery Komitetu Odnowy i trafiają do Punktu Omega, przystani dla ludzi o szczególnych zdolnościach. Wreszcie są bezpieczni. Sielanka zakochanych trwa jednak krótko. Julia poznaje sekret, który może przekreślić ich wspólne marzenia o szczęściu..
Bardzo chciałam już od bardzo dawna przeczytać tą książkę, ponieważ kilka miesięcy temu przeczytałam pierwszą część, czyli "Dotyk Julii", który niesamowicie mi się spodobał. Jestem naprawdę bardzo zadowolona, że przeczytałam drugą część i nie zawiodłam się. Autorka po raz kolejny odwaliła kawał dobrej roboty. Uważam, że cała seria o Julii jest genialna i cały pomysł na fabułę oraz bohaterów bardzo mi się podoba.
Książki Tahereh Mafi czyta mi się zadziwiająco dobrze, zarówno Dotyk Julii jak i Sekret przeczytałam dosłownie w 2 dni. Już nie mogę doczekać się aż dostanę "Dar Julii". To będzie niesamowite. !
Julia wraz z Adamem i innymi osobami o nieprzeciętnych zdolnościach przebywa w Punkcie Omega, który stanowi jakby opozycję dla Komitetu Odnowy. Julia z pomocą przyjaciół stara się okiełzać i zrozumieć swój Dar. Uczy się jak wykorzystywać swoją Energię. To zadanie wcale nie jest takie proste dla dziewczyny. Choć bardzo stara się skupić na tym co dla niej najważniejsze to jednak nie zawsze jej to wychodzi.
Dodatkowo musi ukrywać przed Punktem Omega to, że Warner może ją dotknąć, bez konsekwencji. Julia bardzo boi się reakcji Adama i dlatego stara się to ukrywać.
Sam Warner, cóż.. już niedługo zacznie odgrywać większą rolę zarówno w życiu Adama jak i Julii.
Książka absolutnie genialna, aż trudno określić czy jest lepsza czy gorsza od pierwszej części. Obie z nich przeczytałam i obie zrobiły na mnie dobre wrażenie.
W wielu momentach powieści autorka skupiła się na przelaniu na papier myśli i uczuć Julii. Sposób w jaki tego dokonała jest, po prostu cudowny. Zazwyczaj takie dość długie opisy odczuć bohaterów denerwują czytelnika, ale nie w przypadku Pani Mafi. Dzięki tym obszernym opisom, poznajemy Julię. Poznajemy ją taką jaką naprawdę jest, czytelnik wie o niej nawet to czego nie wiedzą jeszcze pozostali bohaterowie książki.
Bardzo cieszę się, że w "Sekrecie" Pani Mafi skupiła się na postaci Warner, czy może raczej Arona, bo tak brzmi jego prawdziwe imię. Nawet jeśli ktoś w Dotyku Julii nie lubił Warnera to po przeczytaniu "Sekretu " nie ma szans, żeby go nie polubił. To jest niemożliwe. Aron jest tak cudownym człowiekiem w drugiej części serii, że aż zapiera dech w piersiach. Zupełnie niespodziewanie autorka z negatywnego bohatera zrobiła chłopaka, w którym można się zakochać. W powieści poznajemy historię Warnera, jego dzieciństwo, relacje z ojcem i z matką. Poznajemy go jako zupełnie innego chłopaka, wrażliwego, kochającego, skrzywdzonego przez los. To co udało się autorce na kartach "Sekretu Julii" jest godna pozazdroszczenia. Styl pisania pisarski jest wprost powalający. A bohaterowie tak dobrze wykreowani, że książkę czyta się mimo woli. Nie można się oderwać, strona za stroną czytelnik zagłębia się w przecudowną historię Julii.
Ja ze swojej strony, naprawdę za całego serca polecam "Sekret Julii" jak i w ogóle całą serię o Julce. Ta seria jest jak czarna dziura pochłania czytelnika w całości. I na odwrót, to czytelnik pochłania książki Tahereh Mafi .
Bardzo dobrze napisałaś tą recenzję czym zachęciłaś mnie do przeczytania :).
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że mi się spodoba.
Fajny blog, ładny wygląd pozdrawiam i zapraszam do mnie http://verczil.blogspot.com/
Mnie również ta seria bardzo przypadła do gustu, więc muszę dopaść w końcu ostatni tom :)
OdpowiedzUsuńTak, tak.! Widzę, że jesteśmy w tym samym momencie :) Cóż, musimy koniecznie przeczytać "Dar Julii" nie mamy innego wyjścia ;!
UsuńSekret.. podobał mi się bardziej od pierwszego tomu. Dzisiaj mogę już jednak powiedzieć, że najbardziej z tego wszystkiego podobała mi się nowelka Destroy Me, napisana z punktu widzenia Warnera. Nawet Dar Julii, który zjadłam, niemalże dosłownie, kilka dni temu (recenzja w przyszłym tygodniu), nie podobała mi się tak bardzo, jak właśnie Destroy Me.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za komentarz. Ja na ten moment "poluję" na Dar Julii oraz na "Trzy Tajemnice". Mam wielką nadzieję, że w niedalekiej przyszłości uda mi się zapoznać z tymi książkami. Oraz, że ta książka spodoba mi się tak jak Tobie :)
UsuńPozdrawiam :)
To poczekaj na 3 część. Matko myślałam, że tego chłopaka nie można kochać bardziej ale najwidoczniej się myliłam. *.* Aaron. Masakra. Wszystko z 1 części zostało wyjaśnione i już więcej nic Ci nie piszę :P
OdpowiedzUsuńAle jestem pod takim wrażeniem. I Jula się zmienia. I Adam.
Wszyscy. 3 część. To jakby serce tego wszystkiego. :)
OOO dziękuję za komentarz :)
UsuńTak tak wiem, ja nie mogę się doczekać aż przeczytam 3 część : *
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń