sobota, 12 września 2015

Recenzja: "Gregor i niedokończona przepowiednia"

"GREGOR I NIEDOKOŃCZONA PRZEPOWIEDNIA" - Suzanne Collins 



Wydawnictwo - IUVI 

Rok wydania - 2015 

Liczba stron - 347 


Opowieść o zwykłym nastolatku, który pakuje się w niebezpieczeństwo, aby wypełnić dziwaczną przepowiednię i odnaleźć zaginionego w niewyjaśnionych okolicznościach ojca - w ukrytym świecie pod Nowym Jorkiem. 
Kiedy Gregor spada wraz z maleńką siostrą przez kratkę wentylacyjną nowojorskiego mieszkania, trafia do ponurego Podziemia. Ludzie żyją tam we względnej zgodzie z olbrzymimi nietoperzami i innymi zwierzętami, lecz ten niepewny pokój jest zagrożony. 
Gregor nie chce brać udziału w podziemnym konflikcie. Pragnie tylko wrócić do domu. Gdy jednak dowiaduje się, że ma szanse odszukać zaginionego ojca, a Niedokończona Przepowiednia wyznacza mu kluczową rolę w niepewnej przyszłości Podziemia, zdaje sobie sprawę, że to może być jedyny sposób na rozwiązanie największej tajemnicy w jego życiu. 

Oto kilka tygodni temu udało mi się przeczytać kolejną po trylogii Igrzyska Śmierci, powieść Suzanne Collins. Na samym początku byłam zaskoczona, że owa autorka mogła napisać jeszcze coś tak odbiegającego tematyką od Igrzysk Śmierci. Jak widać jednak pozory mylą a w głowach pisarzy różne rzeczy się dzieją. Jak oceniam tę bajkowo-fantastyczną powieść dla młodszych czytelników? Przekonajcie się sami. 

Swoją opinię postanowiłam rozpocząć bardzo pozytywnym akcentem a więc uwaga: "Gregor i niedokończona przepowiednia" to naprawdę warta uwagi powieść. Powieść, która zawiera w sobie bardziej współczesną a jednocześnie cudownie bajkową wersję "Alicji w Krainie Czarów". W zamyśle Suzanne Collins do magicznej krainy powadzi nie lustro a kratka wentylacyjna. 

Głównymi bohaterami powieść są Gregor oraz jego młodsza siostra Botka. Oboje mieszkają w Nowym Jorku wraz z matką i chorą babcią. Przypadek a zarazem pech sprawia, że wpadają przez kratkę wentylacyjną wprost do podziemi miasta. Jak się jednak okazuje na dole czeka na nich prawdziwa kraina czarów wraz z magicznymi zwierzętami. Na naszych bohaterów czekają niesamowite przygody oraz wielkie, nieodkryte przepowiednie. 

"Gregor i niedokończona przepowiednia" to powieść typowa dla dzieci i młodszych czytelników. Myślę, że ja będąc na progu dorosłości inaczej odebrałabym tę książkę kilka lat temu. To nie jest oczywiście tak, że z pewnych książek wyrastamy. My po prostu z czasem zaczynamy patrzeć na wszystko przez taki pryzmat realnego życia. Dziecko szybciej i łatwiej uwierzy w magiczny świat, żyjący swoimi zasadami pod Nowym Jorkiem niż osoba dorosła, to oczywiste. Dla ludzi bardziej doświadczonych taka literatura dziecięca jest odskocznią od wymagających utworów. Dla mnie również taka była. 

"Gregor'a i Niedokończoną Przepowiednię" przeczytałam w bardzo szybkim tempie, zadziwiającym wręcz. Ta powieść naprawdę wciągnęła mnie do swojego świata. Dzięki Suzanne Collins na chwilkę oderwałam się od życia codziennego i mogłam wraz z bohaterami odkrywać tytułową przepowiednię. 

Podsumowując, "Gregor i niedokończona przepowiednia" to ciekawa powieść dla młodszych czytelników, w której i dorośli mogą odnaleźć cenne prawdy życiowe. 


Za egz. książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu IUVI 

2 komentarze:

  1. Bardzo żałuję, że ostatni raz jak byłem w Empiku nie chwyciłem po Gregora :<
    Świetna recenzja i naprawdę zachęciła mnie do lektury.
    Ba! Wszystko co od Suzanne Collins musi być przeze mnie przeczytane :))
    czytamboczytam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja już za stara na tą ksiązkę jestem :(

    OdpowiedzUsuń