poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Recenzja - "Przeznaczeni"

"PRZEZNACZENI" - Katarzyna Grochola 


Wydawca - Wydawnictwo Literackie 

Data Wydania - 19.05.2016 

Liczba stron - 544

Olin jest rozchwytywaną autorką kryminałów. Ma wszystko: pieniądze, sławę, sukces, jest nawet zakochana. Problem w tym, że nie do końca szczęśliwie. Od wielu lat ma romans z żonatym facetem. Historia jakich wiele: ona kocha jego, on kocha tylko ją, no ale żona, dzieci…

Gabrysia pracuje w kasynie. Każdego dnia obserwuje ludzi, którzy wygrali albo przegrali. Sama jest nieufna i żyje na uboczu. Aż do momentu, gdy – przypadkiem – spotyka Mateusza.
Mateusz jest zdolnym grafikiem i beztroskim singlem. Ma pieniądze i kobiety. Pieniądze co prawda pożyczył swojemu przyjacielowi Kubie, ale kobiet w jego życiu nie brakuje – pojawiają się i znikają. Wszystko się zmienia, gdy spotyka Gabrysię. Ta kobieta to dla niego tajemnica, którą musi rozwikłać.
Kuba jest alkoholikiem. Niepijącym. W poszukiwaniu lepszego jutra wyrusza do Stanów Zjednoczonych. Pożyczone od Mateusza pieniądze błyskawicznie trafiają w ręce Jurka (zwanego Jerrym), polskiego emigranta, który w Ameryce dorobił się synów i kolejnych żon, a także paru szemranych interesów, na których nieustannie ma nadzieję się dorobić.

Historie wszystkich bohaterów zbiegają się w kulminacyjnym punkcie. Jedni otrzymają szansę od losu, inni tę szansę bezpowrotnie stracą…

Druga książka Katarzyny Grocholi, którą miałam okazję przeczytać to powieść wokół której było bardzo dużo szumu i zachwytu czytelników. Ja jednak ostrożnie podchodzę do takich książek, ponieważ zazwyczaj się rozczarowuję. Według mnie to słabe uczucie, gdy prawie wszyscy ubóstwiają jakąś książkę, a Ty czujesz się kompletnie wyobcowany i samotny w swoich odczuciach na jej temat. Do Przeznaczonych" podeszłam więc z dużym dystansem i.. nie mam pojęcia co sądzić o tej powieść. 

Katarzyna Grochola stworzyła wielowątkową powieść o życiu, trudnych decyzjach i szansie jaką dostajemy od losu. Myślę, że pomysł na książkę był bardzo dobry i ja wyczuwam ten przekaz autorki. Jednakże na mnie  Przeznaczeni" nie zrobiła aż takiego wrażenia jakiego mogłabym oczekiwać. Ta książka mnie lekko rozczarowała, a jeszcze bardziej rozczarowała mnie sama autorka. 

Myślę, że moje rozczarowanie wynika z tego, że byłam przygotowana na inną Katarzynę Grocholę. Tymczasem po świetnej i przezabawnej Nigdy w życiu" nie pozostał nawet ślad.  Przeznaczeni" to książka z zupełnie innej ligi. Zgadzam się z opisem, iż jest to powieść bardzo dojrzała i prawdziwa. To jest po prostu coś , na co nie byłam przygotowana. Męczyłam się czytając tę książkę, która kompletnie nie wpasowała się w mój gust. Oczywiście nie odradzam Wam czytania jej, ponieważ każdy ma inne upodobania literackie, a więc komuś innemu może się ona spodobać. Mnie na kolana nie powaliła, jeszcze raz to podkreślę. To nie jest chyba książka na ten etap moje życia, być może za kilka lat ją docenię i zmienię zdanie o niej. Wiem, że Katarzyna Grochola to autorka bardzo ceniona na polskim rynku literackim i oczywiście  jest tak nie bez powodu. Bardzo chciałam poznać Przeznaczonych" i mimo wszystko nie żałuję przeczytania jej. 


Przeznaczeni" jest książką wielowątkową. Odnajdujemy w niej kilku głównych bohaterów oraz wielu drugoplanowych, którzy wypełniają puste miejsca. Nie będę raz jeszcze powtarzać opisu, ponieważ ten który zamieściłam na początku jest bardzo dokładny. Chciałabym bardziej skupić się na problematyce, której dotyczy książka. Olin, Gabi, Mateusz, Kuba raz Jerzy (Jerry) to bohaterowie żywcem wyjęcie z otaczających nas osób. To są postacie, jakie spotykamy każdego dnia na ulicy, w parku, w sklepie, są to nasi przyjaciela, znajomi, rodzina i wrogowie. Mój największy problem jest w bohaterach. Czytając Przeznaczonych" czułam się jakbym śledziła przypadki zwykłych szaraków, którzy na dodatek mają podobne problemy jak ja. Z jednej strony rozumiem zabieg jaki zastosowała autorka, rozumiem, że tak miało to wyglądać, jednak mnie się to kompletnie nie podobało. Nie lubię książek, które do bólu przypominają prawdziwe życie, a wszystko to w połączeniu z realiami jakie wykorzystała autorka i stylem jej pisania daje coś, co mnie odpycha. 

Przeznaczeni" nie jest książką obyczajową jakie zazwyczaj czytam. Ta powieść jest tak smutna, prawdziwa, pełna nadziei i Ci bohaterowie tak przewidywalni i podobni do nas samych, że ja tego nie mogłam znieść. Czytając książkę  pragnę oderwać się od rzeczywistości, tymczasem Katarzyna Grochola wciąga mnie w otchłań problemów sercowych, finansowych i życiowych ludzi, których nie darzę sympatią. To na pewno nie pomaga zapomnieć o Bożym świecie, a wręcz przeciwnie - powoduje, iż czytelnik czuje się przytłoczony kłopotami bohaterów. 

To jest jedna z trudniejszych recenzji jakie przyszło mi napisać. Ja naprawdę doceniam autorkę, jej dorobek literacki i uwielbiam jej "Nigdy w życiu", ale Przeznaczonych" nie mogę zaliczyć do dobrych powieści, które mnie zachwyciły. Choćbym na głowie stanęła, to ta książka mnie po prostu zdołowała. Mam nadzieję, że Ci z Was, którzy już przeczytali tę powieść są z niej bardziej zadowoleni niż ja. 



Za egz. książki dziękuję Wydawnictwu Literackiemu. 


1 komentarz:

  1. Czasem lubię smutne historię ale nie przepadam za polskimi autorami także książka zdecydowanie nie dla mnie

    Truskaweczka (klik)

    OdpowiedzUsuń