"KOBIETA Z BLIZNĄ" - K. Dacyszyn w rozmowie z Ireną A. Stanisławską
Korytarz łódzkiego sądu. Przed procesem o stalking do Katarzyny Dacyszyn podchodzi Robert W. i oblewa ją kwasem siarkowym. To historia, którą w 2016 roku zajmowały się wszystkie polskie media.
Kobieta z blizną to opowieść o tym, jak nieprzewidywalne bywa życie.
Opowieść o zmaganiach zawodowych i wytrwałości w dążeniu do realizacji marzeń, odnajdywaniu w sobie siły do mierzenia się z najbrutalniejszymi okolicznościami.
- opis Wydawcy
Książka, o której właśnie czytacie była jedną z tych najbardziej wstrząsających w moim dorobku czytelniczym. Prawdopodobnie z powodu wielkiej tragedii pojedynczej osoby, która nie była niczemu winna, a mimo to spotkało ją to co spotkało. Po zakończeniu lektury wciąż nie mogę doszukać się realnego i wytłumaczalnego sensu na to czego dopuścił się Robert W.
Po okładce możecie już się domyślić, że "Kobieta z blizną" jest formą wywiadu-rzeki Ireny A. Stanisławskiej z poszkodowaną Katarzyną Dacyszyn. Kobieta ta w 2016 roku na korytarzu sądu została oblana substancją żrącą przez swojego prześladowcę. W rozmowie pomiędzy pomiędzy paniami poruszane są przeróżne tematy, choć oczywiście głównym nurtem są wydarzenia z sądowego korytarza w Łodzi.
Książka "Kobieta z blizną" jak już wspomniałam jest wywiadem, którego udzieliła Katarzyna Dacyszyn. Poruszane są w niej nie tylko wątki oblania kwasem, ale także ogólne przedstawienie sylwetki Pani Katarzyny. Przeczytamy między innymi o tym czym zajmowała się kobieta, jakie sukcesy odnosiła, a także porażki z jakimi musiała się mierzyć. Jest także wątek stalkingu, z którym Katarzyna Dacyszyn miała do czynienia jeszcze na długo przed 2016 rokiem. Irena A. Stanisławska porusza temat wydarzeń tuż po momencie oblania kwasem przez Roberta W. - w moim odczuciu jest to jeden z najbardziej niewytłumaczalnych momentów tej historii. Nie potrafię wyobrazić sobie, że ludzie widząc słaniającą się na nogach kobietę, która płacze i krzyczy szukając drzwi do łazienki, aby obmyć twarz wodą - nie pomogli jej. Naprawdę uważam, że ten fragment w książce jest najbardziej poruszający i mnie głęboko zapadł w pamięć. Oczywiście nie mniej przerażający jest fakt, że miejscem, w którego doszło do napaści był budynek sądu. Sądu, który powinien być jednym z najlepiej chronionych budynków, a mimo to policja czy ochrona pojawiły się zbyt późno. Katarzyna Dacyszyn opowiada także o pobycie w szpitalu, rehabilitacji, bolesnych zmianach opatrunków, swojej psychice w tym czasie oraz o dobroci jakiej zaznała od całkiem obcych ludzi. W końcu dochodzimy do momentu przeszczepu, który był bardzo ważnym krokiem na drodze do odzyskania pełni sprawności przez Panią Katarzynę.
"Kobieta z blizną" mną wstrząsnęła i na nowo otworzyła stare rany złości, niedowierzania i głębokiego współczucia. Myślę, że warto zainteresować się tym tytułem.
Po okładce możecie już się domyślić, że "Kobieta z blizną" jest formą wywiadu-rzeki Ireny A. Stanisławskiej z poszkodowaną Katarzyną Dacyszyn. Kobieta ta w 2016 roku na korytarzu sądu została oblana substancją żrącą przez swojego prześladowcę. W rozmowie pomiędzy pomiędzy paniami poruszane są przeróżne tematy, choć oczywiście głównym nurtem są wydarzenia z sądowego korytarza w Łodzi.
Książka "Kobieta z blizną" jak już wspomniałam jest wywiadem, którego udzieliła Katarzyna Dacyszyn. Poruszane są w niej nie tylko wątki oblania kwasem, ale także ogólne przedstawienie sylwetki Pani Katarzyny. Przeczytamy między innymi o tym czym zajmowała się kobieta, jakie sukcesy odnosiła, a także porażki z jakimi musiała się mierzyć. Jest także wątek stalkingu, z którym Katarzyna Dacyszyn miała do czynienia jeszcze na długo przed 2016 rokiem. Irena A. Stanisławska porusza temat wydarzeń tuż po momencie oblania kwasem przez Roberta W. - w moim odczuciu jest to jeden z najbardziej niewytłumaczalnych momentów tej historii. Nie potrafię wyobrazić sobie, że ludzie widząc słaniającą się na nogach kobietę, która płacze i krzyczy szukając drzwi do łazienki, aby obmyć twarz wodą - nie pomogli jej. Naprawdę uważam, że ten fragment w książce jest najbardziej poruszający i mnie głęboko zapadł w pamięć. Oczywiście nie mniej przerażający jest fakt, że miejscem, w którego doszło do napaści był budynek sądu. Sądu, który powinien być jednym z najlepiej chronionych budynków, a mimo to policja czy ochrona pojawiły się zbyt późno. Katarzyna Dacyszyn opowiada także o pobycie w szpitalu, rehabilitacji, bolesnych zmianach opatrunków, swojej psychice w tym czasie oraz o dobroci jakiej zaznała od całkiem obcych ludzi. W końcu dochodzimy do momentu przeszczepu, który był bardzo ważnym krokiem na drodze do odzyskania pełni sprawności przez Panią Katarzynę.
"Kobieta z blizną" mną wstrząsnęła i na nowo otworzyła stare rany złości, niedowierzania i głębokiego współczucia. Myślę, że warto zainteresować się tym tytułem.
Wydawca - Wydawnictwo MUZA
Data wydania - 13.11.2019
Liczba stron - 256
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Muza!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz