"TERAPIA" - Kathryn Perez
"Czasami trzeba się zgubić, by się odnaleźć…
Jestem samotna.
Rozbita.
Żyletką tnę swoje odrętwienie, lecz otwieram w ten sposób jeszcze więcej ran.
Depresja, samookaleczanie, prześladowania… To moja codzienność.
Faceci, seks… To moja ucieczka.
Różnica pomiędzy prawdą a kłamstwem rozmywa się, pozostawiając mnie rozdartą, zdezorientowaną i zagubioną.
A kiedy demony zamieszkujące mój umysł usiłują mnie pokonać, dwaj mężczyźni, których kocham, starają się mnie uratować.
To moja historia o przyjaźni, miłości, cierpieniu i walce z samą sobą."
- opis Wydawcy
"Terapia" to pierwsza książka wydana przez nowe wydawnictwo na polskim rynku - przez Wydawnictwo NieZwykłe. Na pierwszy ogień wybrali właśnie powieść Kathryn Perez, która jeszcze przed premierą miała bardzo dobre opinie na Lubimy Czytać. Również skusiłam się na tą pozycję i nie zawiodłam się.
Zaczynając od początku, ponieważ opis z tyłu książki nie zdradza zbyt wiele, "Terapia" to historia Jessiki - początkowo poznajemy ją jako nastolatkę z problemami. Dziewczyna ma trudną sytuację rodzinną - matka, która nadużywa alkoholu i kompletnie nieobecny ojciec. Sprawia to, że Jessica jest pozbawiona miłości i próbuje zastąpić to uczucie beznamiętnym współżyciem z wieloma partnerami - kolegami ze szkoły. Co za tym idzie ma w szkole bardzo złą opinię, jest wręcz szykanowana. Jedyną osobą, która stara się przebić mur jaki dziewczyna zbudowała wokół siebie jest Jace - Pan Popularny. Mimo różnic społecznych, między dwojgiem tych młodych ludzi zaczyna kiełkować uczucie - najpierw przyjaźń a potem coś więcej.
Następnie autorka serwuje nam przeskok w przyszłość, gdzie na nowo obserwujemy poczynania bohaterów - starszych już o 6 lat. Choć zmienił się ich wiek to zachowania i problemy pozostały wciąż te same, a niektóre nawet się nawarstwiły.
Największym przesłaniem tej książki jest walka z depresją i jej skutkami czyli między innymi z samookaleczeniem się czy samobójstwem. Poruszany jest również, dość obszernie, problem szykanowania w szkole. Autorka bardzo drastycznie ukazuje zachowanie młodzieży i to jak wielką krzywkę robią sobie nawzajem. Pierwsze strony powieści "Terapia" dobitnie pokazują, że szkoła to prawdziwe pole bitwy, gdzie żadne zasady nie istnieją. Kathryn Perez pokazuje też jakie problemy wynikają z braku miłości w domu rodzinnym. Jak problemy dorosły - rodziców rzutują na życie dzieci i na całą ich przyszłość. To jest oczywiście nie od dziś wiadome, ale nadal trzeba ten temat poruszać. "Terapia" jest o wszystkich tych złych rzeczach, które dzieją się w głowie człowiek, gdy nie potrafi on siebie z nimi poradzić. Depresja i inne choroby psychiczne jest głównym tematem tej pozycji, a cała ona jest jakby hołdem dla osób, które zmagają się ze swoimi demonami.
Historia Jessiki jest jak najbardziej potrzebna, bo o załamaniach i chorobach trzeba mówić. Trzeba zwracać uwagę na depresje i inne zaburzenia - po prostu otacza nas to z każdej strony i musimy być przygotowani, że spotka to nas lub kogoś z naszego otoczenia. Nie wiem inni czytelnicy, ale ja mimo tego całego 'wow' na tę pozycję mam pewne 'ale. I być może ktoś powie, że się czepiam, ale trudno. A mianowicie mam na myśli tutaj wulgaryzmy, których autorka używa zdecydowanie zbyt często. Raziło mnie to niemiłosiernie przez całą książkę. Rozumiem, że pewne słowa tego typu mogą nadawać dramatyzmu konkretnej scenie, mogą w jakiś sposób definiować bohatera, ale w tej konkretnej książce wulgaryzmy znajdziemy na prawie każdej stronie. To nie ważne czy dana scena dotyczy kłótni czy wyznania miłosnego - obojętne, bo autorka i tak wciska w usta bohaterom słowa, których moim zdaniem nie było potrzeby, aby używali.
"Terapia" jest pozycją potrzebną na polskim rynku, ale jak prawie każda historia ma pewne mankamenty, które mi osobiście nie podobały się.
Wydawca - Wydawnictwo NieZwykłe
Data premiery - 29.11.2017
Liczba stron - 478
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz