"DZIESIĘĆ TYSIĘCY DRZWI" - Alix E. Harrow
W ogromnej rezydencji pełnej egzotycznych skarbów, w której upływa jej młodość, January Scaller sama stanowi nie lada osobliwość. Będąc podopieczną bogacza pana Locke’a, ma wrażenie, że niewiele różni się od eksponatów na ścianach jego willi: jest tu wprawdzie otoczona opieką, ale zarazem czuje się ignorowana i kompletnie nie na miejscu.
Wszystko zmienia się, gdy w jej ręce wpada tajemnicza księga – spowita wonią innych światów, kryje w sobie opowieść o sekretnych drzwiach, miłości, przygodzie i niebezpieczeństwie.
- opis Wydawcy
Zbliżającą się premierę książki "Dziesięć tysięcy drzwi" przejęłam z ogromną radością. Jeszcze na długo przed informacją o polskim wydaniu słyszałam o tej pozycji bardzo wiele dobrego. Skrycie miałam nadzieję, że któreś z polskich wydawnictw zainteresuje się tą pozycją i postanowi ją wydać. Na przeciw oczekiwaniom czytelników wyszło Wydawnictwo IUVI i tak o to w końcu możemy cieszyć nie tylko polskim przekładem, ale oryginalną okładką.
Bardzo cieszę się, że wydawnictwo zachowało oryginalną okładkę, ponieważ jestem jej wielką fanką. Zresztą sami widzicie, że szata graficzna jest wprost przepiękna a biorąc od uwagę opis książki - świetnie do niej pasuje. Książka ma miękką i okładkę z matowym wykończeniem, wzbogaconą o skrzydełka, co sprawia, że jest ona bardziej sztywna. Uwierzcie, że na żywo jest jeszcze piękniejsza niż na zdjęciach.
"Dziesięć tysięcy drzwi" opowiada o siedmioletniej dziewczynce, która pewnego dnia okryła drzwi. January jest podopieczną starszego jegomościa, który nie poświęca jej zbyt wiele uwagi. Dziewczynka pozostawiona sama sobie zaczyna sama dopowiadać sobie brakujące elementy jej życiorysu. Czuje się ona niesamowicie samotna w dużym i pełnym ogromnych i drogich przedmiotów. W miarę dorastania pewne rzeczy i fakty uległy niestety zaciemnieniu w oczach January. Wszystko wraca w momencie, w którym znajduje ona książkę skrywającą sekretne światy.
Jako, że nie mogłam doczekać się tej książki to zaczęłam ją czytać jak tylko do mnie przyszła. Jednakże zdawałam sobie sprawę, że nie mogę zbyt szybko przez nią przebrnąć, ponieważ może uciec mi coś ważnego. Od pierwszy stron zauważalny jest piękny styl autorki, dzięki któremu książka nabiera nieco smutnego charakteru. Na kartach powieści "Dziesięć tysięcy drzwi" jest bardzo mało akcji, nie ma pościgów i wybuchów. Są za to długie fragmenty opisujące wewnętrzne przemyślenia i uczucia January czy opisy dość ciekawych i dziwnych światów. Jednakże mimo odrobinę baśniowego klimatu nie powiedziałabym, iż jest to pozycja dla dzieci. Wydaje mi się, że wielu dorosłych może mieć problem z trafnym odczytaniem tej historii. Myślę, że przynajmniej raz jeszcze zagłębię się w opowieść January, aby upewnić czy zrozumiałam i zauważyłam wszystkie szczegóły. Nie powinno to nastręczać trudności, ponieważ czytanie "Dziesięciu tysięcy drzwi" było dla mnie samą przyjemnością i z chęcią do niej wrócę.
"Dziesięć tysięcy drzwi" to niesamowita opowieść o tęsknocie, bólu niezrozumienia, poczuciu, że nie pasuje się do miejsca, w którym się znajduje. Zapewne dzięki temu wielu czytelników będzie mogło utożsamić się z bohaterką, ponieważ ona czuje i opisuje dokładnie to samo czego wielu z nas doświadcza na co dzień. Czytanie o najprostszych sprawach, które spędzają nam sen z powiek w sposób tak bajkowy jest doprawdy niesamowite. Z jednej strony trudy codzienności, a z drugiej równoległe światy, które tylko czekają by je odkryć.
Jeśli podobnie jak ja czekaliście na polską premierę to uroczyście donoszę, że już jest! Ogromnie polecam Wam książkę Alix E. Harrow pod tytułem "Dziesięć tysięcy drzwi", ponieważ jest to przepięknie napisana, bajkową wręcz opowieść o rzeczach, o które byście nie podejrzewali tej książki.
Wydawca - Wydawnictwo IUVI
Data wydania - 27.05.2020
Liczba stron - 500
Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu IUVI!
Czeka na mnie na półce, ale z chęcią bym przeczytała już teraz!! No i okładka piękna, to prawda ;)
OdpowiedzUsuń