niedziela, 22 listopada 2020

Małe miasto, wielkie kłamstwa - Diane Chamberlain

 "MAŁE MIASTO, WIELKIE KŁAMSTWA" - Diane Chamberlain

Rok 2018. Morgan Christopher, studentka akademii sztuk pięknych, odbywa wyrok w żeńskim zakładzie karnym. Pewnego dnia, podczas niespodziewanego widzenia, dwie tajemnicze kobiety składają jej propozycję pracy, obiecując natychmiastowe zwolnienie. Morgan ma wykonać renowację starego malowidła w cichym, prowincjonalnym miasteczku w Karolinie Północnej. Gotowa na wszystko, aby odzyskać wolność, przyjmuje propozycję, chociaż nie ma pojęcia o renowacji obrazów. Pod grubą warstwą wieloletniego brudu czeka na nią opowiedziana farbami historia szaleństwa, zbrodni i zmowy milczenia.


Rok 1940. Anna Dale, młoda malarka z New Jersey, wygrała konkurs na malowidło ścienne dla poczty w małym mieście Edenton w Karolinie Północnej. Przyjmuje propozycję i wyjeżdża na konserwatywne Południe, bo niespodziewanie została sama na świecie, a praca jest na wagę złota. Nie wie, że znajdzie się w miejscu, gdzie ludzie są pełni uprzedzeń, tajemnice skrywa się za zamkniętymi drzwiami, a za wszelką odmienność płaci się wysoką cenę, czasem najwyższą.
- opis Wydawcy 

Diane Chamberlain to moja ulubiona pisarka współczesna. Bardzo cieszę się na wieść o każdej nowo wydanej jej książce i oczywiście staram się czytać je jak najszybciej po premierze. W tym miesiącu wydawnictwo uraczyło nas tytułem "Małe miasto, wielkie kłamstwa" - opowieścią o przeszłości, ludzkich demonach, tajemnicy i pasji jaką jest malarstwo. 

Jak już zdążyliście się przekonać najnowsza książka Diane Chamberlain prowadzona jest dwutorowo. W części rozdziałów obserwujemy malarkę Annę Dale, która przyjeżdża do małego miasteczka na południu Stanów Zjednoczonych, aby przygotować malowidło, które ma zawisnąć w budynku poczty. Niestety z pewnych powodów obraz nigdy nie zostaje w pełni ukończony i znika wraz z Anną i jej pomocnikiem. Następnie mamy rok 2018 i drugą bohaterkę, którą jest Morgan - młoda studentka malarstwa, aktualnie przebywająca w żeńskim więzieniu. Dziewczyna pewnie dnia dostaje propozycję nie do odrzucenia, w zamian za renowację pewnego starego obrazu może wyjść z zakładu karnego i otrzymać wolność. 

Diane Chamberlain to jedna z takich autorek, które zawsze wybieram w ciemno - jestem pewna, że mi się spodobają. Gdy czytam zdania stworzone przez autorkę to czuję jakbym wracała do domu, do bezpiecznego miejsca po długiej podróży. "Małe miasto, wielkie kłamstwa" jest kolejną powieścią, która trafiła w moje serce. Przede wszystkim za styl autorki - jej lekkość pióra i umiejętność pisania wspaniałych i pełnych tajemnic historii. Uwielbiam to w jaki sposób tworzy swoje bohaterki - nie zawsze doskonałe i bez skazy, ale bardzo odważne i zdeterminowane. Nie raz już to zauważałam, że Diane Chamberlain ma talent do żeńskich postaci i poprzez nie ukazuje siłę kobiet - a to jest ważne, zwłaszcza w dzisiejszych czasach. W mojej ocenie zarówno Anna jak i Morgan są bohaterkami pełnymi pasji choć każda z nich potrzebuje odrobinę więcej czasu, aby ją z siebie wydobyć. Na początku - kiedy poznajemy kobiety one są do siebie bardzo podobne, mimo iż dzieli je kilka dekad. Obie są zagubione i niepewne, ale wiedzą, że dostały szansę, którą muszą wykorzystać. Z czasem też zaczynają dostrzegać piękno w tym co robią i co je otacza. Niestety w przypadku Anny oprócz piękna i dobra pojawia się zło, które ukierunkowuje jej całe przyszłe życie. 

Autorka często w swoich książkach nawiązuje do problemów społecznych. W książce "Małe miasto, wielkie kłamstwa" jest problem rasizmu wobec osób czarnoskórych, nazywanych tutaj kolorowymi. Niestety w latach 40-stych XX. wieku był to problem nie tylko południa USA, ale całego kraju. Osoby inne niż o białym kolorze skóry często napotykały przeszkody w różnych miejscach, do których my obecnie mamy wolny dostęp. Nie mogły one robić zakupów w pewnych sklepach, nie mogli wypożyczać książek z bibliotek czy wchodzić do niektórych kawiarni. Jedną z takich osób był pomocnik Anny w Edenton, w którym kobieta odkryła prawdziwy talent artystyczny. Niestety wydarzenia z roku 1940 pokazały, że społeczeństwo bardzo łatwo ocenia osoby wyróżniające się kolorem skóry i pochodzeniem. Trudno jest wyjść ze ścisłych ram, które narzuciłam nam historia. Inni problemem, który porusza autorka są choroby psychiczne, uzależnienie oraz wyrzuty sumienia, którymi ciężko jest żyć. Dość dużą rolę odgrywa w tej powieść aspekt konserwatyzmu wśród społeczności, tego co kobiecie wypada a co nie i kiedy, jak należy się zachowywać aby "ludzie nie gadali". Oczywiście odnosi się to do lat 40-stych, kiedy poznajemy Annę i wydaje mi się, że mimo iż teraz żyjemy w innych realiach to nie powinniśmy negować zasad według, których ludzie wtedy żyli. 

"Małe miasto, wielkie kłamstwa" to kolejna świetna powieść w dorobku Diane Chamberlain, którą mogę Wam z czystym sumieniem polecić. Jest tajemnicza, bardzo dobrze napisana, pełna pasji jaką jest w tym przypadku malarstwo oraz dająca nadzieję, że mimo przeciwności losu znów wyjdzie słońce. Przeszłości nie możemy zmienić, ale przyszłość już zdecydowanie tak. 


Wydawca - Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Data wydania - 3.11.2020
Liczba stron - 520

Książkę kupicie m.in. na Empik.com
Za egzemplarz książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka! 


1 komentarz:

  1. Bardzo fajna recenzja :) Będę wracać po kolejne! Co do książki to całkowicie się zgadzam. Jednym słowem świetna! Wciągająca, ciekawa, trzymająca "w uścisku" od początku do końca. Oby więcej takich!

    OdpowiedzUsuń