"ANGST WITH HAPPY ENDING" - Weronika Łodyga
Życie siedemnastoletniego Aleksandra nie jest usłane różami. W domu wciąż brakuje pieniędzy, mama zaharowuje się w kolejnych pracach, a przy jego boku nie ma nawet przyjaciół, którzy mogliby pomóc w odczarowaniu szarej rzeczywistości. Dlatego jest bardzo podekscytowany internetową znajomością z Yuki – czuje, że nareszcie poznał bratnią duszę. Tym większe jest jego rozczarowanie, gdy w realu przyjaciółka okazuje się… niskim chłopcem o nastroszonych ciemnych włosach i wielkich, pełnych lęku brązowych oczach. Jak mógł dać się tak oszukać?!
- opis Wydawcy
Autorkę - Weronikę Łodygę możecie kojarzyć z jej poprzedniej książki czyli "Hurto/Comfort". Ta pierwsza książka czeka na mojej półce na przeczytanie właściwie od premiery, ale nie przeszkodziło mi to w tym, aby sięgnąć po drugi tytuł czyli "Angst with happy ending". Z tego co wiem to obie książki nie są ze sobą połączone, a więc spokojnie możecie czytać w dowolnej kolejności.
"Angst wih happy ending" ma przeuroczą okładkę - jak widzimy całą zieloną, z białym tytułem i dwojgiem chłopców. Proszę zwrócić uwagę na takie detale jak kolorowe skarpetki tych chłopców! Razem z poprzednim tytułem Weroniki Łodygi tworzą piękną kolekcję, która mam nadzieję, że będzie się sukcesywnie powiększać. Co do fabuły, to na kartach "Angst with happy ending" poznajemy nastoletniego Aleksa, który od kilku miesięcy tworzy w Internecie relację z pewną Yuki. Na pierwszym spotkaniu w "realu" okazuje się, że Yuki jest chłopcem, niezwykle uroczym, ale na pewno nie jest dziewczyną, którą Aleks pragnął poznać. Jak można się domyślić Aleks początkowo jest zaskoczony i czuje się bardzo, ale to bardzo oszukany.
Jeśli miałabym opisać ta książkę w jednym słowie to powiedziałabym, że jest urocza. Myślę, że to nie tylko moje zdanie, ponieważ trudno mi nazwać ją inaczej. Jestem pod ogromnym wrażeniem jak Weronika Łodyga stworzyła swoich bohaterów. Oni są jednocześnie niezwykle kochani, i do bólu prawdziwi. Uwierzcie mi, że nie jest łatwo połączyć te dwie cechy, tak aby postać nie wydawała się sztuczna. A autorce się to udało i dzięki niej mamy okazję poznać Aleksa oraz Beniamina - dwóch chłopaków, niby różnych a jednak na swój sposób podobnych. Nie muszę mówić, że polubiłam ich od pierwszego słowa! Weronika Łodyga z ogromną łatwością wkłada w usta swoich bohaterów piękne słowa i nie brzmi to wcale nienaturalnie. Nawet zwykle dialogi miedzy postaciami są prawdziwe i czytelnik czuje jakby naprawdę przyglądał się rozmowie znajomych na szkolnym korytarzu. Coś cudownego.
Cała książka napisana jest w świetny sposób, z ogromną łatwością i prostotą, ale nie infantylnie. "Angst with happy ending" może przeczytać na raz, połknąć ją dosłownie. Nawet nie zauważyłam kiedy minęło te kilka godzin, a ja siedziałam i właśnie kończyłam ostatnią stronę. Jestem bardzo dumna i zadowolona, że takie powieści wychodzą spod pióra naszych, rodzimych autorów. To bardzo dobrze, że polscy pisarze coraz częściej w swoich książkach kreują indywidualnych bohaterów, z którymi młody czytelnik może uczyć się tolerancji, a także utożsamić się.
"Angst with happy ending" pochłonęłam na raz, teraz idę czytać "Hurt/Comfort" a Was zachęcam - czytajcie te książki.
Wydawca - Wydawnictwo Kobiece
Data wydania - 5.05.2021
Liczba stron - 296
Za egzemplarz książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz