"TERAPEUTKA" - B.A. Paris
Alice i Leo wprowadzają się do świeżo wyremontowanego domu na ekskluzywnym zamkniętym osiedlu. Właśnie spełnia się ich marzenie. Ale pozory mogą mylić. Wkrótce Alice zaczyna poznawać sąsiadów i odkrywa przerażający sekret domu, w którym zamieszkała. Co więcej, odczuwa coraz silniejszą więź z Niną, terapeutką, do której wcześniej ten dom należał. Tragiczne wydarzenia sprzed lat stają się obsesją Alice. Tym bardziej że gdy tylko z kimkolwiek porusza ten temat, wszyscy nabierają wody w usta. Mieszkańcy ekskluzywnego osiedla pilnie strzegą swoich sekretów. I nie są tak doskonali, jak się na pozór wydaje…
- opis Wydawcy
B.A. Paris to autorka, na której książki zawsze bardzo czekam. Nie ukrywam, że najlepiej wspominam lekturę tych pierwszych tytułów wydanych w Polsce jak np. "Za zamkniętymi drzwami" czy "Pozwól mi wrócić". Odnoszę wrażenie, że im więcej książek B.A. Paris czytam, tym mniej mi się one podobają.
"Terapeutka" to najnowsza książka B.A. Paris wydana w Polsce. Jak poprzednie, ta również zachwyca okładką i przyciąga uwagę tajemniczym opisem. Główni bohaterowie to Alice i Leo - para, która wprowadza się na zamknięte osiedle domków jednorodzinnych. Alice jest tłumaczką z języka włoskiego, a Leo pracuje w branży finansowej. Kobieta bardzo chce dopasować się do otoczenia, chcę zaprzyjaźnić się z sąsiadkami. Osiedle, na które się wprowadzają nasi bohaterowie jest zamknięte i każdy każdego zna. Można by wysnuć przypuszczenie, że w takiej społeczności trudno zachować jakiś sekret przed innymi, a okazuje się, że i owszem.
W pierwszych rozdziałach książki niewiele się dzieje, dopiero później zaczynają wychodzi na światło różne tajemnice i sekrety. Muszę przyznać, że książka ta jest bardzo nie równa. Ma ona fragmenty, które naprawdę zaskakują, ale ma też części bardzo nurzące i takie, które dłużyły mi się. Największe zaskoczenie pojawia się około 40 stron przed końcem książki i nie dla każdego w ogóle będzie to zaskoczenie. Dla mnie niestety nie było, ponieważ domyśliłam się kto będzie "winowajcą". Biorąc pod uwagę to, że "Terapeutka" nie zaskoczyła mnie, a dodatkowo miała bardzo prostą fabułę i słabo wykreowanych bohaterów, nie mogę powiedzieć, że ta książka mi się podobała. Myślę, że była w porządku, dobrze napisana językowo, ale nie jest to thriller, który polecałabym każdemu. Uważam, że nawet wśród innych książek tej autorki można znaleźć o wiele bardziej zaskakujące i angażujące tytuły.
"Terapeutka" jest książką, która może się spodobać tym czytelnikom, którzy nie czytają dużo thrillerów. Ja sięgam po nie dość często i po prostu trudno mnie czymś zaskoczyć i ta książka nie podołała temu wyzwaniu. Przykro mi, ponieważ B.A. Paris zapisała się w mojej głowie jako naprawdę świetna autorka i nie czuję się dobrze z tym, że nie mogę o tej książce napisać w pozytywny sposób. Brakowało mi w "Terapeutce" rozbudowanej fabuły i bardziej dokładnego nakreślenia cech bohaterów. Na kartach książki poznajemy sąsiadów i sąsiadki Alice i Leo, ale szczerze mówiąc to niewiele z tych postaci wyróżniało się na tyle, abym je zapamiętała. Dodatkowo w "Terapeutce" pomiędzy rozdziałami znajdziemy fragmenty zatytułowane "przeszłość", w których opisane są spotkania terapeuty z pacjentami. Po przeczytaniu całej książki, te fragmenty mają jakiś sens, ale w trakcie lektury kompletnie tego nie rozumiałam, ponieważ nie czułam, aby te fragmenty wnosiły coś ważnego do fabuły. Myślę, że gdyby były one bardziej rozbudowane to i czytelnik odniósł by wrażenie, że należy się na tym skupić bo być może jest w nich ukryta ważna wiadomość. Ja tego niestety nie odkryłam, a prawie wszystkiego domyśliłam się po samej fabule.
Nie skreślam B.A. Paris, ponieważ wiem, że ta autorka potrafi pisać książki, które do mnie trafiają, i które mi się podobają oraz angażują mnie w fabułę. "Terapeutka" nie była dla mnie, ale na pewno sięgnę po kolejne thrillery autorki.
Wydawca - Wydawnictwo Albatros
Data wydania - 14.04.2021
Liczba stron - 384
Za egzemplarz książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Albatros!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz