Seria ELEMENTY ZBRODNI - Mariusz Ziomecki
"UMIERASZ I CIĘ NIE MA" & "PÓJDŹ NA SĄD BOŻY"
Para wypalonych gliniarzy - ona policyjny psycholog, on
najskuteczniejszy śledczy w wydziale zabójstw Komendy Stołecznej Policji
– przechodzi w stan spoczynku gdy przydarza im się spóźnione,
niespodziewane rodzicielstwo.
Oboje inkasują odprawy, sprzedają mieszkanie i już jako cywile zaczynają stawiać niewielki pensjonat na malowniczej skarpie nad samym Zalewem Zegrzyńskim. W okolicy zaczyna się koszmar... Trzy osoby, burmistrz miasteczka i dwie młode kobiety z organizacji ekologicznej, padają ofiarą tajemniczego zabójcy – lub prawdopodobniej zabójców – na pokładzie starego statku wycieczkowego, który ktoś uprowadził z portu i zacumował na widoku naszych bohaterów.
Oboje inkasują odprawy, sprzedają mieszkanie i już jako cywile zaczynają stawiać niewielki pensjonat na malowniczej skarpie nad samym Zalewem Zegrzyńskim. W okolicy zaczyna się koszmar... Trzy osoby, burmistrz miasteczka i dwie młode kobiety z organizacji ekologicznej, padają ofiarą tajemniczego zabójcy – lub prawdopodobniej zabójców – na pokładzie starego statku wycieczkowego, który ktoś uprowadził z portu i zacumował na widoku naszych bohaterów.
Roman wykurował się po postrzale, a dwa lata po otwarciu pensjonatu
Urokliwa Skarpa nad Zalewem Zegrzyńskim wychodzi na mały plus.
Właściciele harują od rana do nocy, ale czerpią z tego dużo satysfakcji.
Roman czasem łapie też zlecenia detektywistyczne, co łagodzi jego
tęsknotę za dawną pracą i wspomaga rodzinny budżet. Jednak małżeństwo
przechodzi kryzys. Podejrzliwość Barbary nie jest bezzasadna, a
obustronne próby przełamania emocjonalnego impasu wydają się tylko
pogarszać sytuację. W tym stanie wybuchowej sielanki wydarzenia wokół
bohaterów nagle przyspieszają: Roman natrafia na pułapkę z granatem
zamontowaną na ścieżce za domem, a jego brat Witold wpada na genialny
pomysł, jak oskubać warszawskiego potentata na rynku nieruchomości.
Dzisiejsza recenzja będzie dotyczyć dwóch pierwszych części cyklu Elementy Zbrodni, których autorem jest Mariusz Ziomecki. Zdecydowałam, że napiszę jedną opinię, ponieważ obie te książki były do siebie podobne pod względem literackim oraz obie podobały mi się w podobnym stopniu. To co autor przedstawił w pierwszej części zainteresowało mnie na tyle, aby przeczytać drugi tom również opowiadający o Romanie Medynie i jego małżonce Barbarze.
Główni bohaterowie to małżeństwo - para policjantów, którzy po latach służby w Policji postanawiają oderwać się od miejskiego zgiełku i pozażywać życia na łonie natury. Wspólnymi siłami stawiają mały dom nad Zalewem Zegrzyńskim, który pragną zaadoptować na niewielki pensjonat dla turystów. Szybko przekonują się, iż te marzenia sporo kosztują, a pieniędzy jest coraz mniej. Z chęci zdobycia dodatkowych środków finansowych Roman Medyna postanawia zaangażować się w sprawę tajemniczych morderstw, które zaczynają otaczać pobliskie miasteczko. To jest sprawa, która zajmuje głównego bohatera w pierwszej części cyklu czyli „Umierasz i Cię nie ma". W kolejnym zatytułowanym „Pójdź na sąd Boży" Medyna dostanie sprawę wyjaśnienia śmierci młodej kobiety. Były policjant będzie narażony na wielkie niebezpieczeństwo, ale to nie zmniejszy jego zapału do pracy.
Jak już wspominałam obie części cyklu Mariusza Ziomeckiego wywołały u mnie bardzo podobne odczucia i przemyślenia. Są to naprawdę przyjemne w odbiorze powieści kryminalno - obyczajowe, ale bez efektu "wow". Dość szybko się je czyta, co jest zasługą bardzo krótkich rozdziałów oraz prostego języka. Fabuła zarówno pierwszej części, jak i drugiej jest niezbyt skomplikowana i przedstawia zagadkę kryminalną, z którą fajnie można spędzić wieczór lub dwa. Nie jest to natomiast coś przez co można by zarywać noce. Te wątki kryminalne moim zdaniem są za mało rozbudowane, brakowało mi w nich głębszej historii. Jest w nich sens, poszczególne wydarzenia nie wykluczają się, fabuła jest przemyślana, a mimo to ja nawet po przeczytaniu dwóch części czuję niedosyt. Mam wielką nadzieję, iż kolejne tomy serii wypadną lepiej, ponieważ nie ukrywam, że czekam na kolejne spotkanie z Romanem i Barbarą.
Niewątpliwym plusem serii jest fabuła osadzona w polskich realiach i otoczona naszymi rodakami co dosłownie przenika przez karty obydwu części. Pomimo wątku kryminalnego autor przedstawia nam również wątek obyczajowy - społeczeństwo małej miejscowości gdzieś na krańcach Polski. Myśli, zachowania i dialogi postaci występujących w książkach Ziomeckiego są bardzo specyficzne. Całość utworów jest też bardzo przyjemna w odbiorze i pełna zaskakujących i śmiesznych zwrotów akcji. Jednym słowem są to idealne pozycje na wakacje, weekend czy urlop - dla każdego kto ma trochę wolnego czasu i chce go dobrze spożytkować.
Główni bohaterowie to małżeństwo - para policjantów, którzy po latach służby w Policji postanawiają oderwać się od miejskiego zgiełku i pozażywać życia na łonie natury. Wspólnymi siłami stawiają mały dom nad Zalewem Zegrzyńskim, który pragną zaadoptować na niewielki pensjonat dla turystów. Szybko przekonują się, iż te marzenia sporo kosztują, a pieniędzy jest coraz mniej. Z chęci zdobycia dodatkowych środków finansowych Roman Medyna postanawia zaangażować się w sprawę tajemniczych morderstw, które zaczynają otaczać pobliskie miasteczko. To jest sprawa, która zajmuje głównego bohatera w pierwszej części cyklu czyli „Umierasz i Cię nie ma". W kolejnym zatytułowanym „Pójdź na sąd Boży" Medyna dostanie sprawę wyjaśnienia śmierci młodej kobiety. Były policjant będzie narażony na wielkie niebezpieczeństwo, ale to nie zmniejszy jego zapału do pracy.
Jak już wspominałam obie części cyklu Mariusza Ziomeckiego wywołały u mnie bardzo podobne odczucia i przemyślenia. Są to naprawdę przyjemne w odbiorze powieści kryminalno - obyczajowe, ale bez efektu "wow". Dość szybko się je czyta, co jest zasługą bardzo krótkich rozdziałów oraz prostego języka. Fabuła zarówno pierwszej części, jak i drugiej jest niezbyt skomplikowana i przedstawia zagadkę kryminalną, z którą fajnie można spędzić wieczór lub dwa. Nie jest to natomiast coś przez co można by zarywać noce. Te wątki kryminalne moim zdaniem są za mało rozbudowane, brakowało mi w nich głębszej historii. Jest w nich sens, poszczególne wydarzenia nie wykluczają się, fabuła jest przemyślana, a mimo to ja nawet po przeczytaniu dwóch części czuję niedosyt. Mam wielką nadzieję, iż kolejne tomy serii wypadną lepiej, ponieważ nie ukrywam, że czekam na kolejne spotkanie z Romanem i Barbarą.
Niewątpliwym plusem serii jest fabuła osadzona w polskich realiach i otoczona naszymi rodakami co dosłownie przenika przez karty obydwu części. Pomimo wątku kryminalnego autor przedstawia nam również wątek obyczajowy - społeczeństwo małej miejscowości gdzieś na krańcach Polski. Myśli, zachowania i dialogi postaci występujących w książkach Ziomeckiego są bardzo specyficzne. Całość utworów jest też bardzo przyjemna w odbiorze i pełna zaskakujących i śmiesznych zwrotów akcji. Jednym słowem są to idealne pozycje na wakacje, weekend czy urlop - dla każdego kto ma trochę wolnego czasu i chce go dobrze spożytkować.
Wydawnictwo - Muza
„Umierasz i Cię nie ma" : data wydania - 21.10.2015
Liczba stron - 496
„Pójdź na sąd Boży" : data premiery - 26.10.2016
Liczba stron - 416
Za możliwość rozpoczęcia przygody z cyklem Elementy Zbrodni dziękuję Wydawnictwu Muza!
Polscy panowie coraz milej mnie zaskakują :) przeczytam z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuń