poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Recenzja: Wiedźmy z Savannah 2. Źródło

"WIEDŹMY Z SAVANNAH 2. ŹRÓDŁO" - J.D. HORN 


Wydawca - Wydawnictwo Feeria Young 

Rok wydania - 2015 


Liczba stron - 403



Powrót do Savannah - miasta pełnego magii i grozy, trudnych rodzinnych sekretów i niebezpiecznego czaru Południa. 
Mercy jest teraz głową klanu i jego kotwiczącą, choć jeszcze niedawno sądziła, że nie ma żadnych magicznych mocy. Z trudem dochodzi do siebie po zdradzie ukochanej siostry bliźniaczki, a do tego jest w ciąży. Gdy w mieście pojawia się jej matka, od dawna uważana za zmarłą, Mercy doznaje szoku. Ile jeszcze sekretów skrywają jej bliscy? Czy uda jej się odkryć prawdę o swojej rodzinie, zanim ta prawda ją zniszczy? 

Po kilku miesiącach od przeczytania pierwszej części czyli "Ród" nadeszła premiera drugiego tomu. Autor ponownie zawitał na moją półkę wraz z Mercy i jej rodziną a także innymi mieszkańcami Savannah. Zawsze mam pewne problemy z pisaniem recenzji drugich lub kolejnych tomów serii. Wydaje mi się, że wszystko co myślę na temat danej serii książek zawarłam już w opinii  pierwszej z nich. W przypadku "Źródło" jest trochę podobnie. 

Kiedy czytałam pierwszy tom to wydawało mi się, że ta seria będzie taka normalna i schematyczna. Pamiętam również, że pod sam koniec doznałam dużego szoku i byłam zaskoczona tym jak autor zakończył tamtą część. Właśnie to zaskoczenie sprawiło, że zdecydowałam się na poznanie dalszych przygód rodu Taylorów z Savannah. Czy żałuję? - zdecydowanie nie. 

Gdy po raz drugi odwiedzamy Savannah i jego mieszkańców, Mercy Taylor choć jest już nowo wybraną kotwiczącą rodu to jednak nie używa swej mocy. Pod czujnym okiem rodziny i Emmeta uczy się kierować swoją mocą. Nie jest to wcale dla niej łatwe zadanie, tym bardziej, że w tak zwanym między czasie stara się nawiązać kontakt i sprowadzić swoją siostrę bliźniaczkę. Do tego wszystkiego dziewczyna będzie musiała zmierzyć się z kolejnymi sekretami i kłamstwami w swojej rodzinie. 

 Na wstępie muszę przyznać, że ciężko mi jest porównywać 'Źródło' do pierwszej części. Nie potrafię stwierdzić czy było lepsze czy też gorsze, wydaje mi się, że autor zabłysną podobnym poziomem. 
Właściwie oba tomy są do siebie dość podobne. W Źródle mamy jeszcze więcej tajemnic i skrywanych sekretów, które od lat zaprzątają głowy członkom rodziny Mercy. Głowna bohaterka po raz kolejny musi zmagać się ze swoją rodziną i poszukiwać prawdy w tym zagmatwanym mieście jakim jest Savannah. 

Nie będę za wiele czasu poświęcać bohaterom "Źródła" ponieważ w większości są to ci sami, których poznaliśmy już w pierwszym tomie. Na pewno na długo w głowie zapadnie mi postać Matki Jilo, którą w drugim tomie możemy poznać troszkę lepiej niż w pierwszym. Podoba mi ta postać. Jest taka tajemnicza a jednocześnie z jakiegoś niewiadomego powodu od razu rzuca się w oczy jako ta 'dobra'. Cieszę się również, że autor zdecydował się poruszyć kilka innych wątków. Dzięki temu zabiegowi lepiej poznajemy też ciotki i wuja Mercy a także rodzinę Petera ( narzeczonego Mercy ). 

Podsumowując napiszę tylko, że według mnie warto zaznajomić się z drugim tomem z cyklu "Wiedźmy z Savannah". Jeśli już czytaliście pierwszą część i spodobała Wam się to czym prędzej sięgajcie po kolejną. Na pewno nie zabraknie Wam sekretów, kłamstw, intryg i dużej dawki mocy. 


Za egz. książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Feeria Young.