poniedziałek, 30 marca 2015

Recenzja "Wyścig z czasem"

"WYŚCIG Z CZASEM" - Justin Go 



Wydawnictwo - MUZA SA

Rok wydania - 2015 

Liczba stron - 510 


Kancelaria notarialna z Londynu informuje Amerykanina Tristana Campbella, że być może jest spadkobiercą fortuny Ashleya Walsinghama, brytyjskiego weterana I wojny światowej i alpinisty. W 1924 przed wyprawą na Mount Everest Ashley zapisał wszystko swej ukochanej, Imogen Soames- Andersson. Ona jednak nigdy nie zgłosiła się po pieniądze. Tristan ma niespełna dwa miesiące , by dowieść, że jest spokrewniony z Imogen i odziedziczyć spadek. Z tym zadaniem wyrusza w podróż po Europie tropem Ashleya i chce kawałek po kawałku odtworzyć historię jego życia - historię namiętnych schadzek tuż przed wyjazdem na front, dramatycznych doświadczeń wojennych, nieszczęśliwej miłości, tragicznie zakończonej wyprawy w Himalaje. 

Piękna, przykuwając wzrok okładka i równie piękna historia. Opowieść o miłości, którą przerwała wojna, o marzeniach oraz o poszukiwaniu swojego miejsca w świecie. Książka zaliczana do literatury pięknej. 

Akcja powieści rozgrywa się w dwóch płaszczyznach czasowych. 
W roku 1916 Ashley Walsingham - młody żołnierz i początkujący alpinista na jednym z wykładów poznaje Imogen Soames - Andersson. Rodzące się pomiędzy nimi uczucie nie ma szans się rozwinąć, ponieważ Ashley wyjeżdża na front. Kilka lat później tuż przed tragiczną śmiercią w górach, bohater przepisuje cały swój majątek Imogen. Kobieta jednak nigdy nie zgłasza się po pieniądze. 
W czasach XXI wieku żyje Tristan, młody Amerykanin żądny przygód. Chłopak dowiaduje się, że być może jest spadkobiercą ogromnej fortuny Ashley'a. Zanim jednak dostanie pieniądze musi udowodnić, że jest spokrewniony z Imogen. Pełen ciekawości przyjeżdża do Londynu i stamtąd rozpoczyna swoje prywatne śledztwo, odwiedzając kolejno miejsca w Europie związane z zakochanymi - Imogen i Ashleyem. 

Zdecydowałam się sięgnąć po książkę "Wyścig z czasem", ponieważ bardzo przekonał mnie  jej opis. Zapowiadała się fajna powieść obyczajowa z wojną w tle. Ja osobiście uwielbiam historię jako przedmiot nauczany w szkole i bardzo chętnie sięgam po książki historyczne a także takie, których akcja dzieje się w konkretnym momencie historii. W przypadku książki Justina Go fabuła krąży wokół lat I wojny światowej oraz teraźniejszości. 

"Wyścig z czasem" to debiut Justina Go. Pomimo małego bagażu doświadczenia w pisaniu autorowi udało się stworzyć bardzo ciepłą i przepełnioną emocjami książkę. W tej powieści czytelnik odnajduje elementy literatury obyczajowej a także pierwiastek kryminału w dość niecodziennym opakowaniu. Powieść na długie wieczory, aby poznać wraz z Tristanem historię dwojga kochanków sprzed wieku. Autor napisał dobrą książkę, z dobrze wykreowanymi bohaterami, pewną zagadką do rozwiązania a dodatkowo ubrał to wszystko w piękne słowa, którą czyta się naprawdę bardzo przyjemnie. 

Autor przygotował dla czytelników niezwykle intrygująca zagadkę i wiele pytań z nią związanych. Po pewnym czasie, czytając "Wyścig z Czasem" przestaje być ważna kwestia tego czy Tristan odziedziczy fortunę Ashleya czy nie, czytelnik po prostu wciąga się w historię młodych ludzi, których miłość przerwała wojna. 

Powieść jak najbardziej polecam, gdyż jest to niezwykła opowieści miłości w czasach wojny, przygód w górskim klimacie oraz  o poszukiwaniu siebie samego i swojego miejsca. 


Za egz. książki dziękuję Wydawnictwu MUZA SA 


poniedziałek, 23 marca 2015

Recenzja :"Clariel"

"CLARIEL" - Garth Nix 

PREMIERA 26.03.2015 


Wydawnictwo - Literackie 

Rok wydania - 2015 

Liczba stron - 481 

Prequel kultowej trylogii fantasy o Starym Królestwie. 

Clariel najbardziej na świecie lubi przebywać pośród dziczy lasu. Marzy jej się, by pewnego dnia zostać jednym z Pograniczników i spędzić życie jako łowca i strażnik. Wszystko zmienia się gdy jej matka zostaje przyjęta do Gildii Jubilerów w mieście Belisaere, a Clariel musi dołączyć do Akademii, gdzie ma się nauczyć wszystkiego co niezbędne w życiu arystokratycznych elit.

Akcja powieści toczy się 600 lat przed narodzinami Sabriel, bohaterki pierwszego tomu trylogii o Starym Królestwie. 

Po przeczytaniu trylogii autorstwa Gartha Nixa, na którą składają się SabrielLirael oraz Abhorsen wiedziałam, że autor ma duży talent do kreowania magicznego świata i wielkich przygód. To zrozumiałe, że bardzo chciałam przeczytać prequel całej trylogii, którego fabuła toczy się 600 lat przed narodzinami głównej bohaterki pierwszego tomu - Sabriel. 

Tym razem główną bohaterką jest Clariel - młoda dziewczyna, należąca do wpływowej rodziny-  jest zarazem krewną Króla i dziedziczką potężnego nekromanty Abhorsena. Dziewczyna lubi przebywać w Wielkim Lesie nieopodal rodzinnego miasta - Estwael i oddawać się swoim hobby m.in. polowaniom. Całe jej życie zmienia się wraz z przeprowadzką z rodzicami do stolicy Starego Królestwa - Belisaere. Tutaj Clariel musi zapomnieć o wolności i życiu w Lesie, jej rodzice mają co do niej inne plany. Chcą aby dziewczyna uczyła się w Akademii i odbyła niezbędną edukację, która pomoże jej w odnalezieniu się wśród elit. Jednak to nie wszystko.. los ma dla niej w zanadrzu wiele przygód.

Kolejna powieść Nixa, która totalnie mnie zauroczyła. Ten autor naprawdę potrafi niesamowicie pisać, jestem oczarowana każdą jego książką. Garth Nix stopniowo buduje akacje i całe napięcie w powieści, co niektórym może wydawać się minusem bo nie otrzymują tego czego się spodziewają już po pierwszych stronach. Mi jednak to w ogóle nie przeszkadzało. Wręcz przeciwnie  było mi bardzo miło, że mogłam dokładnie poznać bohaterkę, jej relacje z rodzicami i rówieśnikami z Akademii. 

Clariel to bohaterka, która podoba mi się prawie tak samo jak Lirael. Clariel jest charyzmatyczną postacią, to dziewczyna która wie czego chce i do tego dąży. Bardzo podoba mi się jej upór i determinacja w dążeniu do celu, a także  taki nieco buntowniczy charakter. Nie bez powodu wspominam o jej buntowniczym charakterze, ponieważ w książce dowiadujemy się, że bohaterka jest berserkim. Krótko mówiąc ma poważne problemy z opanowaniem gniewu i napadów furii. 

Cała historia jest naprawdę bardzo wciągająca i pełna intryg oraz zawirowań, ale niektóre wątki podjęte przez autora nie zostały dalej pociągnięte i zeszły na dalszy plan. Przykładem może być sytuacja kiedy autor dość dokładnie opisuje pierwszy dzień Clariel w Akademii a potem porzuca te wątek i cała nauka bohaterki jakby przestaje mieć znaczenie. Jednak w moim odczuciu cała powieść niezbyt na tym traci, ponieważ nadal fajnie, szybko i z wielkim zainteresowaniem ją czytałam. 

Powieść pomimo małych niedociągnięć spełnia swój cel. Garth Nix po raz kolejny pokazał, że potrafi tworzyć wciągające i pełne intryg książki, które będą bawić czytelników przez długie lata. 

PREMIERA Clariel odbędzie się 26 MARCA. NIE PRZEGAP!



Za przedpremierowy egz. książki dziękuję Wydawnictwu Literackiemu. 

czwartek, 19 marca 2015

Recenzja :"Jak się uczyć?"

"JAK SIĘ UCZYĆ?" - Benedict Carey 



Wydawnictwo : Literackie 

Rok wydania : 2015 

Liczba stron : 340 

Od małego wmawia się nam, że skuteczna nauka to przede wszystkim żelazna dyscyplina, odpowiednie miejsce do wkuwania, cisza i wyrobione nauki. Podobno tylko w takich warunkach jesteśmy w stanie przygotować się do egzaminu, opracować prezentację na zebranie w pracy czy do perfekcji opanować grę na instrumencie. 
A jeśli wszystko, co do tej pory słyszeliśmy na temat metod uczenia się, to bzdury? Jeśli istnieją sposoby na skuteczną naukę i zapamiętywanie, które wymagają od nas mniejszych poświęceń? 

Książka Carey'a to poradnik o tym jak  lepiej, szybciej i efektywniej  się uczyć. Jest to pierwsza tego typu książka jaką przeczytałam i sama nie wiem do końca czego się spodziewałam więc tym bardziej nie wiem czy moje oczekiwania zostały spełnione. 

Benedict Carey jako dziennikarz zebrał w jedną książkę wiele badań naukowych i eksperymentów dotyczący wyjaśnienia tego jak działa nasz mózg i jakie uczenie się daje najlepsze efekty. Fakt, że nasz mózg jest najbardziej skomplikowanym miejscem w ludzkim ciele nie jest dla nikogo nowością już od dawna. To własnie w głowie zachodzą nieodwracalne zmiany i wiele procesów związanych z uczeniem się, zapamiętywaniem, intuicją i kojarzeniem faktów. Carey w swojej książce przedstawia nam wiele mitów dotyczących uczenia się np. wyjaśnia, że kucie definicji na pamięć nie zawsze jest dobrym pomysłem. 

W książce "Jak się uczyć?" możemy znaleźć odpowiedzi na wiele pytań, które być może nurtują nas od dawna. Myślę, że wielu z nas nie raz zastanawiało się dlaczego w szkole jedni dostają zawsze 5 a innym idzie jak po grudzie. Wiadomo, odpowiedź sama się nasuwa, po prostu niektórzy się uczą, poświęcają dużo czasu na naukę a inny nie. Jednak po przeczytaniu tego poradnika wiemy już, że to nie do końca prawda i tak naprawdę każdy z nas może otrzymywać dobre stopnie. Wystarczy tylko w pełni zrozumieć i poznać własny mózg oraz przestań wierzyć mitom. 

Autor w dosyć fajny i komunikatywny sposób przekazuje informacje dotyczące pracy naszego mózgu oraz procesu zapamiętywania. Co prawda autor bardzo często powołuje się na odkrycia naukowe przy wyjaśnianiu przebiegu uczenia się, ale jest to podane w przejrzysty sposób. Dzięki temu książkę czyta się przyjemnie i szybko. 


Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Literackiemu. 




wtorek, 17 marca 2015

Recenzja :" Horyzont Zdarzeń"

"PARABELLUM. HORYZONT ZDARZEŃ" - Remigiusz Mróz 



Wydawnictwo : Instytut Wydawniczy ERICA 

Rok wydania : 2014 

Liczba stron :312 

Październik 1939. Po zdemaskowaniu przez Christiana Leitnera, Staszek i Maria zbiegają z Rawicza, pozostawiając w ratuszu nieprzytomnego Niemca. Postanawiają kontynuować swoją ucieczkę na zachód, pomimo tego, że ich fałszywa tożsamość została spalona. Bez grosza przy duszy mają do pokonania ponad tysiąc kilometrów. 
Tymczasem Leitner rusza w pogoń - nie chodzi tylko o ujęcie przestępców, ale także o jego honor.  
Po nieudanej próbie odbicia Obelta, kapitan trafia do obozu jenieckiego, zaś jego podkomendni z Bronkiem na czele starają się przebić na Kresy, do Baranowicz.. 

Po skończeniu pierwszej cześć Parabellum naprawdę bardzo nie mogła doczekać się drugiego tomu. Byłam mocno zainteresowana co autor przygotował dla czytelników w kolejnej części a także jak potoczą się losy naszych bohaterów: Marii, Staszka, Bronka i jego kompanów oraz Leitnera. 

Akcja powieści rozpoczyna się w tym samym miejscu w którym zakończyła się pierwsza część, trwa od października do połowy listopada 1939 roku. Tak jak przedstawia nam opis na okładce Marii i Staszkowi udaje się zbiec z Rawicza i kontynuować ucieczkę na zachód Europy. Bronisław Zaniewski i jego koledzy będą musieli zmierzyć się z przeciwnościami losu a także Armią Czerwoną. Christian Leitner próbuje podążać śladami Marii i Staszka, którzy zafundowali mu niemałą plamę na honorze, a do tego wplątuje się w sprawę człowieka, który jest poszukiwany przez prawie każdego Niemca. 

"Horyzont Zdarzeń" podobnie jak poprzednia część Parabellum opowiada o trudny czasach dla ludzi, a przede wszystkim dla Polaków i Żydów, o II Wojnie Światowej. Nam żyjącym w wolnym i bezpiecznym kraju ciężko wyobrazić sobie wojnę i jej konsekwencje. Remigiusz Mróz w swoim cyklu Parabellum ukazuje nam realia tamtych czasów, gdzie po ataku Niemiec, Polska zamiast pomocy ze strony Francji i Wielkiej Brytanii otrzymała jeszcze większy cios w postaci ataku ze strony ZSRR. Szczególnie w pierwszej część bardzo widoczna była nadzieja naszych rodaków, którą pokładali w sojuszniczych państwach. W "Horyzoncie Zdarzeń" już nikt nie ma nadziei, że ktokolwiek będzie umierać za wolność Polski. 

'Horyzont Zdarzeń" w moim odczuciu jest bardziej brutalny niż "Prędkość Ucieczki". Autor w taki sposób prowadzi losy bohaterów, że czytelnik ma okazję zarówno do śmiechu jak i płaczu, choć częściej do tego drugiego. Czytając książkę Remigiusza Mroza nie można odmówić jej autentyczności. Pomimo, że mamy tu fikcyjnych bohaterów to całość można odbierać jako prawdziwe świadectwo czasów II Wojny Światowej. Widać, że autor bardzo długo przygotowywał się do pisania tego cyklu, ponieważ podczas czytania  wyraźnie można odczuć klimat akcji.  


Autor w "Horyzoncie Zdarzeń" bardzo dokładnie nakreślił sylwetki Niemców i Rosjan, którzy atakowali ziemie Polski. Myślę, że to które z wrogich  dla nas wojsk wyrządziło większą krzywdę jest sprawą dyskusyjną. Remigiusz Mróz bardzo wyraźnie rozstrzyga ten problem w swojej książce. Znalazłam pewien fragment, który pozwolę sobie przytoczyć: "(..) usłyszeli, że Wehrmacht to cywilizowane wojsko, przestrzegające elementarnych praw wojennych, natomiast Armia Czerwona przypomina zbieraninę kryminalistów, którzy nie znają umiaru w zadawaniu cierpienia" 
(Parabellum, Horyznot Zdarzeń, R.Mróz, wyd. IW Erica, str 140 )

Do takich samym wniosków można dojść po przeczytaniu fragmentów opisujących obozy Hitlerowskie i Rosyjskie. 

Myślę, że Horyzont Zdarzeń jak i cały cykl Parabellum to naprawdę warta polecenia powieść, która pomaga w zrozumieniu czasów II Wojny Światowej. Poprzez losy fikcyjnych bohaterów autorowi udaje się zabrać czytelnika w podróż do jednej z   najkrwawszych wojen. 

Za książkę dziękuję Instytutowi Wydawniczemu ERICA 

sobota, 14 marca 2015

ALBO ALBO TAG

ALBO ALBO TAG 


Do "Albo Albo Tag" nominowała mnie Cynka z bloga Czytelnia Cynki za co serdecznie dziękuję. 


1. Wolisz czytać trylogię czy tylko powieści jednotomowe? 
- Lubię zarówno powieści jednotomowe jak i całe trylogie czy serie. Trylogie czytam często, lubię na dłużej zostać w świecie danej książki i pobyć więcej z bohaterami, który polubiłam. 

2. Wolisz czytać tylko autorki czy tylko autorów? 
- Jest mi to bez różnicy. Czytam książki zarówno autorek jak i autorów. 

3. Wolisz kupować tylko w Empiku czy tylko na stronach internetowy? 

- Z zakupami różnie bywa, raz kupuję w Empiku lub księgarniach stacjonarnych, czasami zamawiam kiedy są jakieś promocje. 

4. Wolisz żeby wszystkie książki zostały zekranizowane czy żeby przekształcono je w serial? 

- Nie przepadam za serialami na podstawie książek więc chyba wolę jeśli powieść zekranizowana. 

5. Wolisz 5 stron dziennie czy 5 książek tygodniowo? 

- Oczywiście, że 5 książek tygodniowo. Gdyby to było możliwe.. 

6. Wolisz być profesjonalnym recenzentem czy autorem?

- Hmm raczej nie chcę być "profesjonalnym" recenzentem i nie dążę do tego. Ja po prostu lubię pisać o powieściach, dzielić emocjami, więc chyba wolałabym być autorką. 

7. Wolisz czytać 20 ulubionych książek w kółko czy sięgać po nowe pozycje? 

- Jest kilka książek, które bardzo lubię i czytałam je już wiele razy, ale lubię sięgać coraz to po nowsze książki. Odkrywać nowe gatunki i autorów. 

8. Wolisz być bibliotekarzem czy sprzedawcą książek? 
- Wydaje mi się, że chyba bardziej sprzedawcą. 

9. Wolisz czytać tylko ulubiony typ literatury czy wszystko poza ulubionym typem? 

- Lubię sięgać zarówno po książki należące do mojego ulubionego typu literatury jak i odkrywać nowe. 

10. Wolisz czytać tylko książki fizyczne czy tylko e-booki? 

- Tylko fizyczne . 

Osobiście nikogo nie nominuję, jeśli ktoś ma ochotę zrobić ten TAG to bardzo proszę :) 

poniedziałek, 9 marca 2015

Recenzja "Parabellum. Prędkość ucieczki"

"PARABELLUM. PRĘDKOŚĆ UCIECZKI" - Remigiusz Mróz 



Wydawnictwo - Instytut Wydawniczy ERICA 

Rok wydania - 2013 

Liczba stron - 406 


W sierpniu 1939 roku sierżant Bronisław Zaniewski, służący w jednostce stacjonującej pod granicą rumuńską, ma znacznie większy problem niż przejmowanie się doniesieniami o zagrożeniu niemieckim. Tym razem nie tylko zadarł, ale i pobił się ze swym przełożonym, chorążym Chwieduszko. A w wojsku podniesienie ręki na starszego stopniem to nie przelewki.. 
W tym samym czasie młodszy z braci Zaniewskich, Stanisław, myśli przede wszystkim o własnych zręcznych. Tylko jak ma powiedzieć ojcu, że jego wybranka jest Żydówką? 

Pierwszego września bójki i zaręczyny przestają być ważne. 


Pierwsze osobiste spotkanie z twórczością Remigiusza Mroza oceniam na 5+ 

Czołowymi bohaterami powieści są bracia Zaniewscy, Bronek i Stanisław oraz Christian Leitner. Bronisław jest żołnierzem Piątej Kompani Batalionu "Delatyn", która stacjonuje przy granicy z Rumunią. Jego młodszy bart Stanisław wiedzie spokojne życie w Warszawie a swój wolny czas poświęca narzeczonej Marii. Codzienne spotkania zakochanych  w "Cafe Adria" 1 września przerywa straszny komunikat .. 

"- Halo, halo. Tu Polskie Radio Warszawa. Nadajemy komunikat specjalny. Dziś rano o godzinie 4;45 wojska niemieckie przekroczyły granice Rzeczypospolitej " 
( Parabellum cz 1, R.Mróz, wyd. IW Erica, strona 37  )



Innym ważnym bohaterem książki, który zdobywa serca czytelników jest Christian Leitner, niemiecki żołnierz Wehrmachtu. Ciężko jest mi pisać o tym człowieku, ponieważ jest on postacią dość kontrowersyjną. Leitner jest wysokim blondynem o szarych oczach czyli wzorem idealnego Aryjczyka a do tego kapitanem wrogiego dla Polski wojska. Christiana polubiłam pomimo jego narodowości i tego kim był. Ten bohater budzi moje kontrowersje, ponieważ z jednej strony jest wielbicielem swojego wodza Adolfa Hitlera i uważa, że Niemicy są jedynym państwem które ma predyspozycje do tego, aby zjednoczyć Europę a z drugiej nie pochwala wszystkich decyzji, które są podejmowane przez władze Rzeczy. Christian Leitner jest bardzo honorowym żołnierzem Wehrmachtu, który otwarcie przeciwstawia się nadmiernemu wykorzystywaniu pozycji przez Niemców, szczególnie członków SS.  Opowiada się przeciwko segregacji rasowej oraz wywyższaniu narodowości niemieckiej ponad inne narody. Ciężko jest jednoznacznie stwierdzić czy Leitner jest zły czy dobry, ponieważ pomimo swoich ludzkich odruchów nadal pozostaje żołnierzem niemieckim, który wtargnął na polskie ziemie. 

Uważam, że na osobny akapit w mojej recenzji zasługuje kapitan Obelt, dowódca Piątej Kampanii Batalionu "Delatyn". Postać jak najbardziej zasługująca na wielkie uznanie. Nie mogę zdradzić Wam czym Obelt zasłużył sobie na takie słowa ode mnie, gdyż to by trochę za dużo zdradziło z fabuły. Nie chcę odbierać Wam radości z czytania, więc nie wyjawię Wam wielkich czynów kapitana, a  jedynie odsyłam  Was do powieści Remigiusza Mroza.

Fabuła książki rozpoczyna się 1 września 1939 roku i trwa do końca tego miesiąca. Autor opisuje osobno losy Stanisława Zaniewskiego i Marii, którzy uciekają z Warszawy na zachód; tułaczkę jego starszego brata Bronka i jego kolegów a także wydarzenia w Rawiczu, gdzie stacjonuje wraz ze swoim wojskiem kapitan Wehrmachtu - Leitnera. Myślę, że jest to dobry zabieg, aby tak poprowadzić narrację. Dzięki temu jesteśmy na bieżąco ze wszystkimi faktami i możemy obserwować zmagania wszystkich bohaterów.  

"Prędkość Ucieczki" to niezwykle ciekawa i wciągająca powieść, która zasługuje na uwagę czytelników. Sięgając po tą książkę nie byłam do końca pewna czy mi się spodoba, gdyż na co dzień nie czytuję takiej literatury wojennej, jednak nie żałuję czasu poświęconego na czytanie pierwszej części Parabellum.  Przyznaję, że od dawna nie mogłam znaleźć książki, która by w pełni zawładnęła swoim sercem, a udało się to Parabellum. Powieść niesamowicie mi się podobała. Pomimo iż opowiada o ciężkich chwilach dla Polaków to za sprawą sprytnie wplątanych żartów daje również chwilę wytchnienia i niemałą dawkę humoru. 

Za książkę dziękuję Instytutowi Wydawniczemu ERICA. 


poniedziałek, 2 marca 2015

Recenzja :"Podróże w Czasie"

"PODRÓŻE W CZASIE. Archiwum CHRONOSA tom 1" - Rysa Walker 



Wydawnictwo - Feeria Young 

Rok wydania - 2015 

Liczba stron - 420 

Życie Kate jest zwyczajne, na ile zwyczajne może być życie szesnastolatki z Waszyngtonu, która chodzi do ekskluzywnej szkoły średniej i połowę tygodnia spędza z matką, a drugą z ojcem. Gdy jednak spotyka się ze swoją od dawna niewidzianą babcią, jej życie zaczyna przypominać kolejkę górską. Wkrótce Kate dowiaduje się, że jest posiadaczką niezwykłego genu umożliwiającego podróżowanie w czasie. 

Czas na książkę, która sądząc po opisie, powinna być ciekawa i niezwyczajna. Motyw  podróży w czasie był poruszany wydaje mi się, że wiele razy w literaturze, jednak w moim przypadku jest to pierwsza tego typu książka. Miałam co do niej mieszane uczucia, ale jednocześnie oczekiwałam czegoś bardzo wyrafinowanego i nietuzinkowego. Czy to właśnie otrzymałam na czterystu dwudziestu stronach powieść Rysy Walker? 

Przyznaję, że początek nie był jakiś specjalny i nie zawładną moim sercem. Pierwsze sto stron było dla mnie nie do końca zrozumiałe. Nie od razu pochwyciłam akacje tej książki. Miałam wrażenie, że autorka wprost zasypała mnie gradem informacji. Pozostało mi tylko silnie dzierżyć książkę w dłoniach i iść do przodu, a może raczej do tyłu, bo w końcu bohaterka cofa się do przeszłości. 

Postać Kate, dziewczyny, która dowiaduje się od babki iż jest posiadaczką niezwykłego genu CHRONOSA jakoś specjalnie do mnie nie przemówiła. Cała historia i owszem jest ciekawa jednakże nie zżyłam się zbytnio z osobą Kate. W moim odczuciu ona po prostu była bo musiała być i chyba tyle. Myślę, że nie zapamiętam jej jakoś szczególnie tak jak innych bohaterów książkowych.  Co do pozostałych postaci czyli Katherine, Connora czy Trey'a nie będę się nad nimi rozwodzić, ponieważ nie widzę takiej potrzeby. 

"Podróże w Czasie" są w moim mniemaniu powieścią lekko monologową. Dużą część kart w tej książce zajmują rozmowy, opowiadania i mnóstwo wyjaśnień. Te objaśnienia są jak najbardziej potrzebne, ponieważ bez tego nic byśmy nie rozumieli, chociaż w niektóry momentach nawet z tymi komentarzami niewiele rozumiałam. Przyznaję, że nieraz musiałam daną stronę czytać ponownie, aby złapać ogólny sens. Prawdą jest, że "Podróże w czasie" są książką lekko zagmatwaną. 

Pierwszy tom Archiwum CHRONOSA może nie wpadł w moich oczach tak świetnie jak myślałam, że wypadnie, ale mimo wszystko spędziłam z nim dobre chwile. Pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że kolejny tom wypadnie troszkę lepiej. Myślę, że do kolejnej części podejdę z innym nastawieniem niż do "Podróży w Czasie"  i mój zawód będzie mniejszy. 


Za egz. książki "Podróże w Czasie" dziękuję Wydawnictwu Feeria Young.