poniedziałek, 27 maja 2019

Łowca - Paulina Hendel

"ŁOWCA" - Paulina Hendel 



To, co wydaje się końcem przygody, może być tak naprawdę dopiero jej początkiem…


Hubert ponownie trafia do miasta, w którym zginęli jego bliscy. Wszystko wydaje się takie samo jak wtedy, gdy był tam pierwszy raz. Niby nic się nie zmieniło, nic oprócz niego… Kiedyś wszyscy lubili beztroskiego nastolatka w ciele mężczyzny, obecnie mało kto chce mu zaufać.

Teraz, choć historia zatacza krąg, nic nie jest do końca oczywiste i pewne. Zagrożenie stanowią nie tylko demony, lecz także ludzie. Jak w takiej sytuacji Hubert ma przetrwać, uchronić przyjaciół i zapobiec kolejnym nieszczęściom? Czy chłopakowi uda się ocalić świat?

- opis Wydawcy 


Po Strażniku i Tropicielu przyszedł czas na ponowne wydanie "Łowcy" autorstwa Pauliny Hendel. Nad tamtymi książkami zachwycałam się w poprzednich wpisach na blogu, a i tym razem nie będzie inaczej. Byłam przekonana, że "Zapomniana Księga" to trylogia, a jak możemy przeczytać na okładce trzeciej części - autorka szykuje dla czytelników coś ekstra. Bardzo cieszę się perspektywą spędzenia jeszcze odrobiny czasu z Hubertem, Izą, Ernestem i pozostałymi mieszkańcami Dąbrówki i Święcimia. 

Akcja "Łowcy" zaczyna się w momencie, w którym Huber odnajduje w końcu długo poszukiwaną wioskę - Święcino. Mimo iż on doskonale pamięta mieszkańców osady - Izę, Henryka, Kasię, Łukasza i innych strażników to oni jednak poznają go jakby po raz pierwszy. Muszą przekonać się do obcego, który znikąd przybył do ich wioski, prosi o nocleg, a w zamian oferuje swoje umiejętności w tropieniu i zabijaniu demonów. Jednak z dnia na dzień Hubert radzi sobie coraz lepiej, a i inni przekonują się, że chłopak nie ma złych zamiarów. Spokój nie trwa jednak długo, Hubert wkrótce wyrusza na pomoc swojej rodzinie i przyjaciołom z Dąbrówki, a wraz z nim wyjeżdżają Iza i Henryk. 

Paulina Hendel to naprawdę objawienie ostatnich lat. Uwielbiam książki, które pisze i bohaterów, których kreuje tak dobrze, że spokojnie mogliby być wzorowani na prawdziwych osobach. "Łowca" już trzecia części w serii "Zapomniana Księga", a jak zapowiada Wydawnictwo - będą też kolejne tomy. Nie mogę się doczekać kontynuacji, ponieważ wciąż mam niedosyt twórczości Pauliny Hendel. 

Podobnie jak w poprzednich tomach tak i w "Łowcy" mamy wartą akcję, szybką i dynamiczną, ale także chwile refleksji wtedy gdy jest to potrzebne bohaterom. Zapomniana Księga to nie tylko polowanie na demony i wieczna walka o przetrwanie, to również piękne zbliżenie na codzienność mieszkańców osad. Autorka w taki sposób planuje fabułę, aby zawrzeć w niej wszystkie elementy niezbędne do odtworzenia świata, w którym przyszło żyć naszym bohaterom. A więc w trzecim tomie wraz z Hubertem innymi uganiamy się po lasach za słowiańskimi demonami, przemierzamy tereny dawnej Polski, aby odwiedzić sąsiednie wioski, obserwujemy jak bohaterowie wspólnie się radują i cieszą, jak przeżywają niepowodzenia. "Łowca" jest pozycją najobszerniejszą spośród tych, które już mogliśmy przeczytać. Jednak nie obawiajcie się, że autorkę poniosła wena i nalała nam do tej powieści studnie wody. Każda strona i każdy rozdział są potrzebne i niezbędne do utworzenia całości fabuły. 

Jak w opiniach o poprzednich tomach czyli "Strażniku" i "Tropicielu" tak i tu polecam Wam serię Pauliny Hendel - Dla wszystkich żądnych przygód czytelników. 


Wydawca - Wydawnictwo We need YA 
Data wydania - 15.05.2019 
Cykl - Zapomniana Księga [3]
Liczba stron - 544

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu We need YA!

czwartek, 23 maja 2019

Dzisiaj należy do mnie - Agnieszka Dydycz

"DZISIAJ NALEŻY DO MNIE" - Agnieszka Dydycz 


Epicka historia o ponadczasowej sile i determinacji w poszukiwaniu własnej drogi do szczęścia.
Główna bohaterka z humorem i dystansem wraca do przeszłości i swych najcenniejszych wspomnień. Wiele z nich dotyczy ludzi, których kiedyś poznała, pokochała, a nawet straciła. Jedni przemknęli przez jej życie niemal niezauważeni, drudzy pojawili się znienacka i równie niespodziewanie zniknęli, a jeszcze inni zadomowili się w nim na dobre. Tak jak jej poprzednicy, z którymi kiedyś dzieliła swoją duszę i którzy dzisiaj wspierają ją swoimi doświadczeniami. Ta skłaniająca do przemyśleń, słodko-gorzka historia romansów i uczuć, zaskakujących wydarzeń, odważnych decyzji oraz wyborów jest niepowtarzalną lekcją życia, która inspiruje, bawi i wzrusza, a potem zostaje z nami na długo. Bo to, co wydaje się końcem, jest zarazem początkiem…
- opis Wydawcy 

Książka Agnieszki Dydycz przykuła moją uwagę piękną, lekką i niezwykle wiosenną okładką. To chyba oczywiste, że patrząc na ten tytuł od razu przychodzą mi na myśl wiosenne dni, pełne słońca i zapachu kwiatów. Okładka przedstawia profil kobiety wypełniony polnymi kwiatkami. Bardzo minimalistyczna i zarazem przyciągającą uwagę książka posiada równie cudowny grzbiet. Nie widać tego na załączonym obrazu, ale uwierzcie mi na słowo - "Dzisiaj należy do mnie" ma różowy grzbiet. To naprawdę przepięknie wygląda na półce. 

Dość już o oprawie graficznej, zacznijmy myśleć o samej książce. Gdy decydowałam się na jej przeczytanie jedne na co liczyłam to lekka, napisana z humorem powieść obyczajowa. Miałam tylko nadzieję, że autorka nie zawiedzie mojego zaufania i nie zostanę uziemiona na kilka godzin z naiwną i głupiutką bohaterką. Nie martwcie się, tak nie było. A jak było? Cóż w jednym zdaniu stwierdzam, że "Dzisiaj należy do mnie" to ciepła i barwna opowieść o życiu jakich wiele znamy, ale jest tak dobrze napisana, że nieprawdę warto zainteresować się tym tytułem. 

Główną bohaterką książki "Dzisiaj należy do mnie" jest Kama. Obecnie już jest dorosłą, odpowiedzialną kobietą i pod wpływem impulsu postanowiła spisać wydarzenia ze swojego życia. Kama jest jednocześnie bohaterką i narratorką powieści - mówiąc wprost kobieta opowiada nam swoje życia od najmłodszych lat. Zaczynając od pierwszego zauroczenia, po większe i mniejsze miłości w swoim życiu. W opisie swojego losu nie oszczędza czytelnik, który ma okazję poznać nie tylko te dobre wydarzenia z życia Kamy, ale również te smutne czy nawet tragiczne. Narracja prowadzona jest w sposób luźny, swobodny i niezwykle ciepły. Momentami czułam się wprost otulona słowami autorki, jakbym czytała długi list od starej przyjaciółki. 

"Dzisiaj należy do mnie" to książka o radościach i małych i dużych, szczęściu, problemach - po prostu o życiu. Historia opowiedziana z dużą dozą poczucia humoru i dystansu do świata, na pewno przypadnie do gustu fankom literatury obyczajowej. Agnieszka Dydycz wykonała świetną pracę, którą bardzo doceniam i polecam powieść "Dzisiaj należy do mnie". 


Wydawca - Wydawnictwo Muza 
Data Wydania - 17.04.2019 
Liczba stron -478 


Za egz. książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Muza! 

Mam na imię jutro - Damian Dibben

"MAM NA IMIĘ JUTRO" - Damian Dibben 



Wenecja. Zimowa noc 1815 roku. 217-letni pies szuka swojego zagubionego pana. Tak zaczyna się przygoda Jutra, który na przestrzeni wieków przemierza świat w poszukiwaniu człowieka, który uczynił go nieśmiertelnym. Jego łapy niestrudzenie przebiegają pola bitew i królewskie dwory. A jego historia jest opowieścią o lojalności i determinacji, przyjaźni (zarówno ze zwierzętami, jak i z ludźmi), miłości (tej jednej, jedynej), podziwie (dla ludzkich talentów) i rozpaczy (z powodu ich nieumiejętności życia w pokoju). 



Na samotnego psa czyhają wielkie niebezpieczeństwa, a pewien odwieczny wróg pragnie jego zguby. Musi jak najszybciej odnaleźć swojego pana, inaczej utraci go na zawsze. Bierze więc udział w szalonym wyścigu z czasem, by u jego kresu poznać ludzkość od podszewki i okrutną cenę nieśmiertelności.
- opis Wydawcy

Jest! Oto mamy kolejną cudownie wydaną książkę przez Wydawnictwo Albatros. "Mam na imię jutro" to nie tylko przegenialna i wzruszającą pozycja, ale również przepięknie wydana. Co prawda okładka jest miękka, ale posiada skrzydełka, a i tak najważniejsze jest wnętrze. Widząc psiaka na okładce książki od razu nasuwa nam się skojarzenie o czym będzie ta pozycja. Tym razem pies gra pierwsze skrzypce. 

"Mam na imię jutro" to ciekawie opisana historia Pana - lekarza i jego czworonożnego przyjaciela. Książka napisana z perspektywy tego własnie psa, który stojąc na jednym z placów w Europie, czekając na swojego człowieka wspomina dawne czasy. Pies rozmyśla o tym jak wraz z lekarzem podróżowali po wielu krajach, dworach królewskich, uczestniczyli w  wielkich bitwach. To dość niecodzienna narracja sami przyznacie, prawda? Przez to ta książka jest jednak jeszcze bardziej niesamowita. Jest wzruszająca, poruszająca, chwytająca za serce tak mocne, że nie puści Was przez długie dni po zakończeniu lektury. 

"Mam na imię jutro" to naprawdę warta uwagi książka, która zasługuje na wielkich rozgłos. Tytułowy psiak zawładną moim sercem. Z drugiej strony jest to też historia bardzo smutna - pies szukający swojego Pana jest czymś chwytającym i przykrym. Przyznaję, że na tej pozycji lekko się spłakałam. 

Książka Damiana Dibbena jest współczesną prozą, pięknie napisaną, doniosłym językiem, ale jest też baśnią. Wskazuje na to styl pisania autora - jest piękny, ale przy tym zrozumiały dla każdego czytelnika. Książka Dibbena nasączona jest opisami dawnych epok i minionych wieków. Ta książka hipnotyzuje i nie sposób się od niej oderwać. 


Wydawca - Wydawnictwo Albatros 
Data wydania - 3.04.2019
Liczba stron - 320

Za egz. książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Albatros! 

poniedziałek, 20 maja 2019

Nie umieraj do jutra - Wacław Gluth-Nowowiejski

"NIE UMIERAJ DO JUTRA" - Wacław Gluth-Nowowiejski


W siedmiu nowelach Gluth-Nowowiejski portretuje warszawskich robinsonów – ludzi, którzy w nieustannym zagrożeniu, w ekstremalnie trudnych warunkach, bez dostępu do pożywienia i wody żyli na zgliszczach. Ukrywali się najczęściej w piwnicach lub na strychach. Zazwyczaj wybierali budynki najmocniej zrujnowane, którym nie groziło podpalenie lub wysadzenie przez niemieckie oddziały niszczycielskie.
- opis Wydawcy 

Jeśli jesteście wytrawnymi czytelnikami, pasjonatami historii lub po prostu patriotami to książka, o której teraz czytacie jest zdecydowanie dla Was. 


"Nie umieraj do jutra" to zbiór opowiadań (lub nowel jak podaje wydawnictwo), których akcja rozgrywała się podczas Powstania Warszawskiego. Jak możecie już się domyślać nowele Wacława Gluth-Nowowiejskiego są oparte na faktach, można rzec, że są to prawdziwe historie przeniesione na karty książki. Sam autor jest byłym żołnierzem Armii Krajowej, powstańcem warszawskim w obwodzie "Żywiciel". 

Okres wojenny to czas niezwykle ciężki dla żołnierzy i osób cywilnych - nikt nie pyta kim jesteś, a wróg to wróg bez względu na wszystko. Powstanie Warszawskie było jednym z wielu pokazów siły polaków, a przede wszystkim ich solidarności, ducha walki i marzeń o wolnej ojczyźnie. Dziś uczymy się w szkołach o wydarzeniach, w które czasem ciężko nam uwierzyć. Trudno dać wiarę w to, że można było przetrwać w warunkach, tak ciężkich, wręcz nieludzkich. A jednak wielu bohaterów, których Wacław Gluth-Nowowiejski opisuje w swojej książce tak starało się przetrwać najgorszy okres po upadku Powstania Warszawskiego. "Nie umieraj do jutra" to historia o polskich Robinsonach - członkach walki o wolność przyszłych pokoleń. 

W swojej książce Wacław Gluth-Nowowiejski  zawarł historię swoich kolegów, którzy walcząc o wolną Polskę często przepłacali za to swoim życiem. To książkach o cichych bohaterach, których autor wymienia z imienia i nazwiska, aby dać świadectwo dla przyszłych pokoleń. Dzięki takim publikacjom czytelnik ma możliwość poznać wielu ludzi, o których rzadko się wspomina. Uczy się, mówi się ogólnie o żołnierzach, powstańcach, osobach walczących wymieniając ewentualnie tylko jedno nazwisko, a takich osób było o wiele więcej. Wacław Gluth-Nowowiejski pokazuje nam tych bohaterów od prawdziwej, ludzkiej strony. 

Oprócz pouczającej i dającej do myślenia treści, książka "Nie umieraj do jutra" jest opatrzona wieloma grafikami. Na kartach pozycji znajdziemy nie tylko fotografie osób, których czyny są opisywane, ale również wiele innych obrazów, ręcznych szkiców, skanów stron z książek i obrazów przedstawiających zniszczoną Warszawę po Powstaniu Warszawskim. To niezwykła gratka dla fanów historii i nie tylko. 

"Nie umieraj do jutra" to pozycja dla każdego Polaka, patrioty, dla wszystkich tych, którzy chcą pamiętać o tych, którzy odeszli walcząc o naszą wolność. 



Wydawca - Wydawnictwo Marginesy 
Data wydania - 24.04.2019
Liczba stron - 272 


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Marginesy. 

sobota, 18 maja 2019

Więcej niż pocałunek - Helen Hoang

"WIĘCEJ NIŻ POCAŁUNEK" - Helen Hoang 



Według trzydziestoletniej Stelli świat powinien rządzić się jedynie prawami logiki. Tworzenie algorytmów wydaje jej się zdecydowanie prostsze niż relacje z mężczyznami. Wizja bliskości budzi w niej niechęć, a na myśl o całowaniu robi jej się niedobrze. Trochę pod wpływem matki, trochę dla samej siebie postanawia to zmienić. Na pewno nie pomagają jej chorobliwe trudności z nawiązywaniem relacji. Czy to wina objawów zespołu Aspergera, czy może Stella tak po prostu ma?


Do wprowadzenia zmian w swoim życiu Stella zabiera się nietypowo. Chce „nauczyć się współżyć”, potrzebuje dobrego treningu. Uznaje, że do ćwiczeń najlepiej nada się profesjonalista, czyli wynajęty mężczyzna do towarzystwa. Tak poznaje Michaela. Plan lekcji, który wspólnie realizują, wychodzi znacznie poza całowanie. Ich biznesowy układ szybko zmienia swój charakter. Stella odkrywa, że w życiu najbardziej liczy się to, co wymyka się równaniom matematycznym.

- opis Wydawcy 

Jak śledzicie dobrze polską część blogosfery książkowej to wiecie, że wydawnictwo zrobiło jakiś czas temu pewną akcję dla blogerów z tą książką. Takim oto sposobem miałam okazję przeczytać już trzy pierwszej rozdziały książki "Więcej niż pocałunek" ( tutaj o nich pisałam). Wspomniałam w tamtej opinii, że zachowanie bohaterki troszczkę mnie irytuje, niezbyt rozumiem jej sposób rozumowania, ale jednocześnie byłam ciekawa co takiego widzieli w tej pozycji zagraniczni czytelnicy. Powieść Helen Hoang reklamowana jest jako najlepsza książka 2018 roku według Goodreads. Bardzo chciałam się przekonać na 'własnej skórze' o co chodzi. Tak oto niedawno w moje ręce wpadła cała już, pełna pozycja od wydawnictwu Muza. 

Myślę, że nie ma sensu trzeci raz przytaczać opisu i ogólnego zarysu fabuły, ponieważ jest on wyżej i jest w poprzednim wpisie na temat tej książki. Główna bohaterka Stella ma problemy z nawiązywanie relacji z ludźmi i wynajmuje mężczyznę, aby pomógł jej przełamać pierwsze lody. Wszyscy od początku wiemy o co chodzi.  

Cały szum wokół tej książki spowodowany jest głównie tym, że bohaterka ma zespół Aspergera, a więc te problemy z relacjami międzyludzkimi są jak najbardziej zrozumiałe. Sama również uważam, że jest to niecodzienny sposób na wykreowanie bohaterki, nie czytałam (chyba) wcześniej pozycji z tą chorobą w tle. A na pewno już nie słyszałam o tym, aby autor 'obdarzył' swoją główną postać, dorosłą postać tą chorobą. Jakoś się przyjęło, że jeśli już zespół Aspergera jest ukazywany w literaturze to głównie jako dolegliwość młodszych dzieci. Prawda jest taka, że dorośli, którzy jako dzieci byli chorzy, nadal są, ta choroba nie mija. Przez to naprawdę wielki plus dla autorki, że zdecydowała się stworzyć Stellę właśnie taką - osobliwą. 

Mam lekki problem z tą książką, ponieważ z jednej strony była pouczająca, przedstawia życie osoby takiej jak Stella od tej prawdziwej strony dzięki czemu czytelnik może się dużo nauczyć, a z drugiej ja chyba nie do końca przepadam za taką literaturą. Mam na myśli głównie erotyki. Do mnie te książki nie przemawiają i powieść Helen Hoang również nie. Doceniam bardzo to co autorka chciała przekazać, rozumiem dlaczego w takiej formie, ale dla mnie było w niej za dużo erotyku. Gdy było go odrobinę mniej - moje odczucia po lekturze też byłby inne. Poza tym "Więcej niż pocałunek" to świetnie napisana książka, którą dobrze się czytało (no poza niektórymi fragmentami, na które tylko rzucałam okiem).

 Myślę, że o tego typu problemach ludzi mówi się zdecydowanie zbyt mało i za rzadko. Nasza główna bohaterka ma dolegliwość, która przeszkadza jej w poznawaniu ludzi i budowaniu związków. Rozumiem z jednej strony chęć Stelli do tego, aby poznać w końcu co to znaczy miłość i bliskość, ale z drugiej strony mam problem z tym dlaczego kobieta zaczyna w taki a nie inny sposób. Dla jednych wynajęcie mężczyzny będzie dziwnym, ale również szalonym i ekscytującym zabiegiem, a dla innych może być lekko niesmaczny. Owszem w czasie czytania kolejnych rozdziałów dowiadujemy się czemu tak, a nie inaczej, czemu Michael zajmuje się tym a nie czymś innym, ogólnie rzecz biorąc im dalej w lasy tym bardziej zaprzyjaźniamy się z bohaterami. 

Podsumowując - doceniam styl pisania autorki, humor w powieści, przede wszystkim to, że zwróciła uwagę na takie osoby jak Stella. Po skończeniu lektury mam jednak mieszane uczucia. Rozumiem dlaczego ta książka może się podobać fanom gatunku, rozumiem też dlaczego inni mogą czuć się zniesmaczeniu pewnymi opisami. Pozostawiam to do waszej decyzji - niemniej zachęcam do sięgnięcia po książkę Helen Hoang. Jeśli Wam się nie spodoba to przynajmniej poznać trochę inną bohaterkę, ale równie uroczą i przekochaną. 


Wydawca - Wydawnictwo Muza 
Data Wydania - 5.06.2019 
Liczba stron - 478

Za egz. książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Muza! 

czwartek, 16 maja 2019

Odwrócone - Hayley Chewins

"ODWRÓCONE" - Hayley Chewins 

Dwunastoletnia Delphernia całe życie spędziła w klasztorze, którego kamienna kopuła, zgodnie z prawem miasta Blajbakan, odgradza odwrócone dziewczęta od morza, nieba, świata… Na zewnątrz Mistrzowie – wyłącznie chłopcy i mężczyźni – grają muzykę. W środku odwrócone w milczeniu, bez słowa, przemieniają tę muzykę w złoto. Matka Dziewięć nazywa to wytwarzaniem migotu.


Delphernia jednak nie umie wytwarzać migotu. I woli śpiewać, zamiast milczeć.
Gdy do klasztoru przybywa Mistrz, który nie zachowuje się jak Mistrz, dziewczyna ma szansę wyrwać się ze swojego więzienia. Na zewnątrz, poza murami klasztoru, morze dyszy jak dzikie zwierzę, niebo spogląda z góry tysiącami gwiazd przypominających oczy, a tajemniczy ogród ma liście ostre jak szpony. Delphernia poznaje księcia mówiącego cytatami z poezji oraz dziewczynę o zadziwiającej odwadze i niezależności. Uwikłana w rozgrywki złowieszczo milczącego Kuratora i nieprzeniknionej królowej, Delphernia pojmuje, że choć uwolniła się z klasztoru, w Blajbakanie nigdy nie będzie wolna. Blajbakan zaś nie stanie się wolny bez niej.
- opis Wydawcy 

Przyznam się Wam, że książka Hayley Chewins skusiła mnie przede wszystkim swoją piękną i hipnotyzującą okładką. Sami przyznacie, że jest w niej coś takiego, że człowiek ma ochotę po nią sięgnąć. Opis również wydał mi się interesujący, choć miałam pewne obawy czy to na pewno jest literatura dla mnie? Niby fantastyka, ale czy książka dla młodszych czytelników może oczarować kogoś dojrzalszego? 

Jak już Wam wspomniałam "Odwrócone" to zgodnie z moimi przypuszczeniami książka bardziej skierowana do młodzieży. Ja choć jestem już trochę starsza skusiłam się na jej przeczytanie, ponieważ brakowało mi ostatnio literatury lekkiej i przyjemnej. Byłam pewna, że lektura tejże powieści wprawi mnie w dobry nastrój i pozwoli na chwilę oderwać się od codzienności. "Odwrócone" spełniły swoje zagadanie w stu procentach.

Opis książki jest dość rozbudowany, a więc ja tylko króciutko wspomnę o czym właściwie jest ta pozycja. Tytułowe Odwrócone to dziewczęta (właściwie dziewczynki, ponieważ główna bohaterka ma około 12 lat), które od niemowlęcia przebywają w Klasztorze. Obowiązują tam bardzo rygorystyczne zasady. Każda dziewczynka nazywana jest Odwróconą, ponieważ odwróciła swoją twarz od lustra. Nasza główna bohaterka jest jednak trochę inna od pozostałe Dziewczynki posiadają pewien dar - dar tworzenia migotu.. 

"Odwrócone" to świetna książka fantasy dla młodzieży i młodszych czytelników. Oczywiście dorośli również znajdą w niej coś dla siebie. Ja zawsze twierdzę, że nie ma książek przeznaczonych tylko dla jakiejś grupy, każdy czytelnik może wybrać ten tytuł, który go w danej chwili zainteresuje. Lektura powieści Hayley Chewins była świetnie spędzonym czasem i kilkugodzinnym relaksem. Choć na poczaku miałam pewne problemy, aby wciągnąć się w świat wykreowany przez autorkę, to po pewnym czasie czytałam już automatycznie. Jest to lektura z gatunku fantastyki, a więc nic dziwnego, że mamy tutaj zupełnie inny, różnych od naszego świat. Blajbakan to królestwo, w którym siły i możliwości rozłożone są nierównomiernie pomiędzy chłopcami a dziewczętami. Podczas gdy płeć żeńska może tylko milczeć i wytwarzać złoto z usłyszanej muzyki, chłopcy mają wolność i swobodę w śpiewaniu pieśni poza Klasztorem. Myślę, że autorka poprzez to chciała mocno zaznaczyć jak wielkie znaczenie ma wolność człowieka w kwestii tego czym chce się on zajmować i co lubi robić. Każdy ma prawo do swoich pasji. 

"Odwrócone" to jak już pisałam świetnie wykreowany świat fantasy, w którym oczywiście wszystko kończy się happy endem. Polecam przede wszystkim młodszym, ale starsi również mogą dobrze się bawić przy lekturze. 


Wydawca - Wydawnctwo IUVI 
Data Wydania - 24. 04. 2019 
Liczba stron - 272 


Za możliowość przeczytania książki dziękuję Wydawnicwtwu IUVI! 

wtorek, 14 maja 2019

Widzę Cię - Lisa Jewell

"WIDZĘ CIĘ" - Lisa Jewell


Nie tylko ty obserwujesz

Wróciłaś do domu po czterech latach pracy za granicą, przywożąc ze sobą męża.
Chciałabyś znaleźć własny kąt. Ale na razie koczujesz w pokoju gościnnym swojego starszego brata.
I wtedy – całkiem nieoczekiwanie – spotykasz mężczyznę z sąsiedztwa.
To dyrektor miejscowego liceum. Jest od ciebie dwa razy starszy. I niezwykle atrakcyjny.
Wkrótce zdajesz sobie sprawę, że go obserwujesz. Cały czas.
Nie wiesz jednak tego, że ktoś obserwuje ciebie.
Ani tego, że coś, co zaczęło się jako niewinne zauroczenie, szybko przeradza się w mroczną, śmiertelną obsesję.
Rodzinne sekrety, zakazana namiętność i niewyjaśnione morderstwo tworzą intrygę nowej, trzymającej w napięciu powieści Lisy Jewell.

- opis Wydawcy 

"Widzę Cię" miała być książką, której zbyt dużo nie oczekiwałam. Nie czytałam też poprzedniej pozycji od tej autorki, a więc tym bardziej nie miałam wygórowanego nastawienia. Jednakże było w jej opisie coś co mnie przyciągnęło i postanowiłam przyjrzeć się tej powieści nieco bliżej. 

Na wstępie powiem Wam, że opis z tyłu okładki jest odrobinę mylący. Nie będę się tego jakoś bardzo czepiać, ale myślę, że gdy przeczytacie książkę Lisy Jewell to przyznacie mi rację. "Widzę Cię" to nie tylko powieść o obsesji, którą młoda kobieta obdarza starszego od siebie mężczyznę. Mało tego, szczerze mówiąc z tą obsesją to również nie do końca było tak jak mogłoby się wydawać. Poza tym w książce "Widzę Cię" czytamy o wielu innych wątkach i bohaterach. Powieść pisana jest w trzeciej osobie liczby pojedynczej. Dodatkowo rozdziały wymieszane są pomiędzy różnymi wątkami i bohaterami. Tak oto poznajemy nie tylko Joey Mullen i Toma Fitzwilliama, ale również ich małżonków, znajomych, rodzinę i pozostałych mieszkańców osiedla. Tak naprawdę w "Widzę Cię" odnajdziemy nie tylko obsesję, ale także dorastanie, pierwsze nastoletnie problemy, chorobę psychiczną, paranoję, sadystyczne zachowania, romanse, miłość, morderstwo i wiele innych. Jak widzicie, powieść Lisy Jewell nie jest oczywista. 

Przyznam się, że gdy zaczynałam czytać "Widzę Cię" to pierwsze 50 stron szło mi bardzo topornie. Dopiero później gdy przysiadłam do tej powieści na dłuższą chwilę - wkręciłam się w ten niewielki, ograniczony osiedlem świat bohaterów. Dosłownie przepadłam na kilka godzin i wiedziałam, że nie odłożę tej pozycji póki jej nie skończę. Już w połowie książki zaczęłam się domyślać o co może chodzić w niej i pod pewnym względem miałam rację, moje przypuszczenia się sprawdziły. Niemniej jednak autorka bardzo dobrze wodzi czytelnika za nos, coraz to podsuwając nam nowe fakty, które mają zmylić nas w drodze do odkrycia prawdy. "Widzę Cię" czyta się dobrze, ale ja potrzebowałam chwili, aby zaznajomić się ze stylem pisania autorki, który na początku wydawał trochę dziwny. Te odczucia mimo wszystko szybko minęły i wprost nie mogłam oderwać się od lektury. 

Polecam Wam książkę "Widzę Cię", ponieważ odnajdziecie w niej wiele wątków, wielu bohaterów i przekonacie się, że zemsta czasem jest silniejsza od wszystkiego.



Wydawca - Wydawnictwo Edipresse Książki 
Data Wydania - 24.04. 2019 
Liczba stron - 328 


Za egz. książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Edipressse. 

niedziela, 12 maja 2019

Syn Wiedźmy - Kelly Barnhill

"SYN WIEDŹMY" - Kelly Barnhill



Syn wiedźmy to piękna klasyczna baśń, z elementami fantasy, opowiadająca o potędze przyjaźni i sile ducha. Wypełniony magią Ned, któremu matka czarownica wszyła duszę tragicznie zmarłego brata bliźniaka, ucieka przed zbójecką szajką. Áine jest córką Króla Zbójców. Prześladuje ją przepowiednia wypowiedziana przez matkę na łożu śmierci: „Uratujesz życie niewłaściwemu chłopcu, a on uratuje życie tobie”.



Czy Ned i Áine zaufają sobie nawzajem, gdy przetną się ich drogi? Czy będą umieli współpracować, by zapobiec wojnie dwóch królestw, która właśnie się rozpoczyna? Czy Áine, rozdarta między ojcem a Nedem, dokona słusznego wyboru? Czy magia zostanie ocalona?

- opis wydawcy 


Gdy przeczytałam opis tej książki w zapowiedziach wydawniczych Literackiego wiedziałam, że muszę po nią sięgnąć. Dzięki uprzejmości wydawnictwa mogłam zapoznać się z tą historią przedpremierowo - za co serdecznie dziękuję. 

Tym razem zacznę może od okładki. Jest ona utrzymana w ciemnych barwach przez co jest tajemnicza i hipnotyzująca. Przedstawia cienie dwojga osób oraz ich czworonożnego towarzysza, którzy wyglądają jakby szli po jakimś skalnym terenie. Ponad nimi widzimy odległe góry i przepiękne niebo, gdzieniegdzie rozświetlone małymi gwiazdami. Ta okładka to dzieło sztuki - jestem nią bardzo zauroczona. 

Historia zaczyna się od pewnej zabawy dwóch braci - Neda i Tama, podczs której jeden z nich ginie. Zrozpaczona matka - Wiedźma, nie mogąc pogodzić się ze śmiercią syna postanawia wszczepić jego duszę w ciało żyjącego brata - Neda. Taka ingerencja w człowieka na pewno nie mogła zakończyć się dobrze. Wydarzenie to mocno wpłynęło na Neda, który od tej pory był tym niewłaściwym synem, który przeżył choć nie powinien. Jeden człowiek i dwie dusze.. 
Áine jest natomiast posłuszną córką swego ojca, którego coraz rzadziej widuje w domu. Ona sama ma na głowie cały dom i obejście. Jej zmarła matka, przed śmiercią wypowiedziała do dziewczyny pewne słowa, które nie dają jej spokoju. Czy losy Neda i Áine mają coś wspólnego? Czy połączą się? 

"Syn wiedźmy" to niesamowita, chwytająca za serce powieść dla fanów romansu i fantastyki. Świetnie połączona magia z prawdziwą walką na śmierć i życie oraz przyjaźnią, która rodzi się na oczach czytelnika. To niesamowite przeżycie - obserwować jak rodzi się coś tak wspaniałego pomiędzy dwojgiem ludzi. 

Książka utrzymana jest w baśniowym klimacie za sprawą fabuły - magia, walka i przyjaźń na śmierć i życie to piękne połączenie oraz styl pisania autorki. Losy Neda i Áine pochłaniają czytelnika od pierwszych stron i nie sposób się od nich oderwać. Myślę, że dla wielu osób książka ta będzie świetną odskocznią do świata pełnego czarów. Bardzo polecam! 


Wydawca - Wydawnictwo Literackie 
Data Wydania -15.05.2019 
Liczba stron - 385

Za egz. książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Literackie! 

czwartek, 9 maja 2019

Policjanci. Bez munduru - Katarzyna Puzyńska

"POLICJANCI. BEZ MUNDURU" - Katarzyna Puzyńska 



Najpoważniejsze przestępstwa i najbrutalniejsze zbrodnie to ich codzienność. Funkcjonariusze operacyjni i dochodzeniowi wydziałów kryminalnych oraz Centralnego Biura Śledczego Policji, technik kryminalistyki, medyk sądowy i psycholog policyjny zdradzają swoje sekrety. Zabójstwa, rozboje, zorganizowane grupy przestępcze, terroryzm, narkotyki, sekcje zwłok to tylko część tego, z czym muszą się mierzyć. Jakie konsekwencje ma praca na pełnej adrenalinie? Ile prawdy jest w stereotypach dotyczących policjantów? Co tak naprawdę dzieje się za murami jednostek? Jak cienka jest bariera, którą każdego dnia można przekroczyć? 

Kupując tę książkę, wspierasz rodziny funkcjonariuszy, którzy słowa roty ślubowania wypełnili do końca. Autorka połowę swojego honorarium przekazuje na Fundację Pomocy Wdowom i Sierotom po Poległych Policjantach.
- opis Wydawcy 

Kilka miesięcy temu na jednej z marketowych wyprzedaży udało mi się znaleźć książkę Katarzyny Puzyńskiej pod tytułem "Policjanci. Ulica". Dziś czytacie opinię o drugiej książce tej autorki z tego cyklu. 

Policjant to funkcjonariusz, który stoi na straży naszego bezpieczeństwa i nie tylko. Powinien być też szanowany przez społeczeństwo za swoją pracę i wkład w życiu obywatelskie. Nie każdy wie, że policjant to nie tylko zawód, ale coś więcej, podobnie jak praca w innych służbach mundurowych. Tę pracę trzeba pokochać i zgodzić się na pełne poświęcenie w jej imię. Nie każdego na to stać. Postać policjanta nie zawsze jest dobrze odbierana przez społeczeństwo i zdaję sobie z tego sprawę, że byli i są ludzie, którzy nie będą okazywać im należytego szacunku. Niestety.. Uważam, że podejście obywatela do policji powinno się zmienić, ponieważ to oni w większości przypadków są gwarantem bezpieczeństwa. 

Katarzyna Puzyńska napisała drugą już książkę poświęconą tym odważnym ludziom, którzy narażają swoje zdrowie i życie w obronie drugiego człowieka. "Policjanci. Bez munduru"  to pozycja pochylająca się nad pracą tych, których na co dzień nie widzimy. Znajdziemy w niej wywiady z policjantami operacyjnymi, którzy pracują w wydziałach dochodzeniowych oraz w Centralnym Biurze Śledczym Policji. Oprócz tego technik kryminalistyczny i lekarz sądowy. Oni wszyscy otwierają przed autorką i czytelnikami swoje myśli i historie - nie tylko służbowe. W tym zawodzie nie ma podziału na życie prywatne i pracę, jest tylko służba, a to połączenie wszystkiego, pełne zaangażowanie człowieka. 

W książce "Policjanci. Bez munduru" znajdziemy wypowiedzi osób na temat ich początków w karierze policyjnej, tego jak radzą sobie ze stresem i natłokiem emocjonalnym pracy. Dodatkowo rozmówcy Katarzyny Puzyńskiej opowiadają o sprawach, w które byli zaangażowani, o tym co widzieli po przybyciu na miejsce zdarzenia, mówią co jest najgorsze w pracy policjanta i nie tylko. Każda z tych osób jest kimś innym. Mamy okazję przeczytać wywiady z lekarzami sądowymi, patologami, którzy przyjeżdżają na miejsce śmiertelnego wypadku i muszą ocenić kiedy nastąpił zgon i w jaki sposób. Są także wypowiedzi techników, którzy zabezpieczają miejsce zdarzenia. Oni wszyscy otwierają swoje głowy i poprzez słowa, które Katarzyna Puzyński spisała wyjawiają nam, prostym czytelnikom powagę swojej profesji. 

Serdecznie polecam książkę "Policjanci. Bez munduru", a także poprzednią część czyli "Policjanci. Ulica". 



Wydawca - Wydawnictwo Prószyński i S-ka 
Data wydania - 2.04.2019
Liczba stron - 320 


Za egz. książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka! 

niedziela, 5 maja 2019

Przebudzeni i Odrodzeni - Colleen Houck

"PRZEBUDZENI" & "ODRODZENI" - Colleen Houck 





Kiedy siedemnastoletnia Lilliana Young wkracza pewnego poranka do swojego ulubionego Metropolitan Museum of Art, ostatnią rzeczą, jakiej się spodziewa, jest znalezienie egipskiego księcia z nadludzkimi mocami, który wrócił do świata żywych po tysiącu lat bycia zmumifikowanym.


Co jednak ma zrobić nastoletni książę Amon, gdy zamiast obudzić się w swoim grobowcu w egipskiej świątyni, znajduje się w muzeum w Nowym Jorku, a jego słoje z organami zniknęły? Lily wbrew swojej woli zostaje pomocniczką księcia i razem wyruszają w niezwykłą podróż. Od teraz to w ich rękach waży się los ludzkości – muszą dotrzeć do Doliny Królów, odnaleźć braci księcia i dokończyć ceremoniał, aby Set, bóg ciemności, nie przybył na nowo do świata śmiertelników, by siać spustoszenie.

- opis Wydawcy.

Książki Colleen Houck chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Wydawnictwo postarało się 
tak dobre nagłośnienie tej powieści, że na początku roku widziałam tę okładkę dosłownie wszędzie. Dopiero teraz mam możliwość przeczytania jej i poznania co jest w niej takiego ekscytującego, że wszyscy o tym mówią. Wspomnę o tym, że fabuła powieści, jej opis bardzo mnie przekonały do siebie - zaczynając lekturę liczyłam na naprawdę dużo. 

"Przebudzeni" to świetnie połączenie starożytności i czasów współczesnych. Spotkanie nastolatki z przebudzonym ze zmumifikowania księciem egipskim - to musiało być dobre. Jestem pod wrażeniem wyobraźni autorki, ta książka pokazuje w końcu coś innego, coś nowego w fantastyce dla młodzieży. Niesamowicie cieszę się z przeczytania tej pozycji i jestem tak samo podekscytowana nią teraz jak i wtedy gdy zaczynałam swoją lekturę. 

Podczas lektury można nie tylko świetnie się bawić śledząc losy głównych bohaterów, ale też poczuć tę namiastkę starożytnego świata. Lekka i przyjemna lekcja dla fanów przygody, historii, mitologii oraz wszystkich tych, którzy chcą przeczytać coś nowego. W moim odczuciu książka "Przebudzeni" jest świetną młodzieżówką, dobrze napisaną choć lekkim i nieskomplikowanym językiem - idealnym dla nastolatków. Książka ta miała przede wszystkim dać mi odrobinę wytchnienia od codzienności i pomóc choć na chwilkę przenieść się tam gdzie jeszcze nigdy nie miałam okazji być. Colleen Houck sprawdziła się wyśmienicie i z chęcią sięgnęłam  po drugi tom "Przebudzonych". 

Wraz z "Przebudzonymi" zachęcam do zaopatrzenia się od razu w tom drugi czyli "Odrodzonych", ponieważ szybko zatęsknicie za mitologią egipską, bohaterami i światem przedstawionym przez Colleen Houck. Zarówno pierwszy jak i drugi tom to niesamowita przygoda, przyjaźń, a może nawet romans - przekonajcie się sami! 



Wydawca - Wydawnictwo We Need YA 
Data Wydania Przebudzonych  - 16.01.2019
Data wydania Odrodzonych - 24.04.2019
Liczba stron -484 i 476 


Za egz. książek bardzo dziękuję Wydawnictwu We Need YA!.