piątek, 18 maja 2018

Grace i Grace

"GRACE I GRACE" - Margaret Atwood 


"Rok 1843 – Grace Marks zostaje skazana za współudział w brutalnym morderstwie swojego pracodawcy i jego gospodyni. Odsiadując wyrok dożywocia, twierdzi, iż całkowicie utraciła pamięć. Niektórzy uważają, że Grace jest niewinna angażują do pomocy dobrze się zapowiadającego specjalistę od chorób umysłowych. Mężczyzna wysłuchuje historii Grace, zbliżając ją coraz bardziej do dnia, którego ona nie pamięta. Jakie wspomnienia uda mu się odblokować? Czy Grace naprawdę zabiła?" 
- opis Wydawcy 



"Grace i Grace" to opisana historia prawdziwych wydarzeń, które rozegrały się w XIX wieku w Kanadzie. Sprawa była dość głośna, ponieważ w grę wchodziło morderstwo i próba ucieczki przed wymiarem sprawiedliwości. Tytułowa bohaterka książki Margaret Atwood - Grace Marks oraz jej współpracownik - James McDermott zostali oskarżeni o zabójstwo właściciela posiadłość, w której pracowali i jego gospodyni. Thomasa Kinnear'a i Nancy Montgomery znaleziono martwych, a niedługo potem złapano Grace i James'a, którzy zdążyli już przekroczyć kanadyjską granicę. Obojgu z nich postawiono zarzut morderstwa  i skazano na karę śmierci. Jednakże Grace udało się uniknąć wykonania wyroku, a w zamian za to przez następne lata dziewczynę przenoszono z różnych ośrodków więziennych do szpitali psychiatrycznych i z powrotem. 
Margaret Atwood zdecydowała się na napisanie książki, która byłaby próbą przybliżenia czytelnikom całej sprawy, a także samej postaci Grace Marks. 


Zaciekawiła mnie ta pozycja głównie ze względu na nazwisko autorki - Margaret Atwood nie trzeba nikomu przedstawiać. Jakiś czas temu czytałam "Opowieść Podręcznej", która bardzo mi się podobała, choć nie była to łatwa lektura. Przynajmniej takie jest moje zdanie. Gdy zobaczyłam, że w Polsce pojawiła się kolejna książka autorki bez wahania zdecydowałam, że muszę ją przeczytać. Przez pewne zawirowania w życiu prywatnym, powieść ta czekała na mojej półce kilka miesięcy, abym w końcu po nią sięgnęła. 


"Grace i Grace" jest książką bardzo dobrze napisaną a jej fabuła bardzo skrupulatnie rozplanowana. Autorka ma swój styl pisania, który nie jest typowy dla beletrystyki, przez co na przeczytanie jej książek trzeba poświęcić troszeczkę więcej czasu i skupienia. Jeśli chodzi o fabułę, to cóż - jest to powieść inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, a więc trudno w tym przypadku liczyć na fantazję autorki. Nawet byłoby to nie wskazane moim zdaniem. Tak więc mimo, że wydarzenia i postacie z powieści Margaret Atwood są prawdziwe to pozycję tą czytało mi się naprawdę przyjemnie. Autorka nie zasypuje nas ogromem informacji, które nie są przydatne. Wręcz przeciwnie, każda scena i każda rozmowa w tej książce są w większym lub mniejszym stopniu potrzebne, nie tylko ze względu na rozwój fabuły, ale również dla opisania i zrozumienia tła obyczajowego tamtych czasów. Musicie wiedzieć, że "Grace i Grace" to nie tylko historia morderstwa, które tak do końca nigdy nie zostało wyjaśnione, ale jest to także bardzo realny opis życiorysu kobiety w XIX wieku. Margaret Atwood w niezwykle przyjemny sposób przekazuje czytelnikowi informacje, które dostarczają wiedzy na temat sytuacji prywatnej, materialnej i nie tylko kobiet w tamtym okresie. Grace Marks to właśnie taka typowa kobieta pochodząca z najniższej warstwy społecznej, dla której wyjazd z rodzinnego kraju miał być szansą na nowe i lepsze życie. Cała jej rodzina przebywa do Kanady za przysłowiowym chlebem. Cudowna kraina zza oceanu dla wielu mieszkańców Europy była szansą na zdobycie majątku, w tym również dla rodziny Marksów. Grace jako 16-letnia dziewczyna przekonała się na własnej skórze, że tylko dzięki ciężkiej pracy można cokolwiek osiągnąć, a również i to nie jest pewne.  


Ci z Was, którzy liczą, że "Grace i Grace" to książka kryminalna, muszę lekko rozczarować. Co prawda mamy tutaj zbrodnię oraz osobę winną - zbrodniarkę - Grace Marks. Poznajemy ją bliżej dzięki jej rozmowom z doktorem, który stara się w psychologiczny sposób wydobyć z kobiety fakty, które ona sama przed sobą ukryła. Grace twierdzi, że nic nie pamięta z samego morderstwa, a więc przez to stała się obiektem badań różnych lekarzy - jedni nie byli w stanie jej pomóc, a inni twierdzili, że szkoda tutaj ich czas, ponieważ kobieta najzwyczajniej w świecie udaje, aby nie trafić do więziennej celi. Tak więc książkę Margaret Atwood nie nazwałabym kryminałem, jest to moim zdaniem pozycja z gatunku literatury obyczajowej i pięknej. Od początku wiadomo kogo zabito, wiemy też (przynajmniej teoretycznie) kto tego dokonał. Cała fabuła jest próbą, zresztą bardzo udaną, przedstawienia motywów tej zbrodni oraz wyjaśnienia jak w ogóle do tego doszło.  


Myślę, że jeśli czytaliście "Opowieść Podręcznej" lub inne książki Atwood i znacie jej styl pisania to śmiało możecie sięgać po "Grace i Grace". Dla mnie była to książka, nad którą musiałam się pochylić, dlatego też przeczytanie jej zajęło mi troszeczkę czasu. Jednakże jest to powieść, która bardzo mnie wciągnęła i naprawdę mi się podobała. 





Wydawca - Wydawnictwo Prószyński i S-ka 
Data wydania - 26-10-2017 
Liczba stron - 576 


Za egz. książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz