"DZIEWCZYNA Z WYMIANY" - Nelle Lamarr
„Dziewczyna z wymiany” to kolejny
przeczytany przeze mnie thriller w serii wydawniczej Wydawnictwa Albatros. Muszę
przyznać, że bardzo lubię książki z tej serii i zazwyczaj sięgam po nie zaraz po
premierze. „Dziewczyna z wymiany” przykuła moją uwagę okładką i opisem, który
wskazywał na zagmatwaną
i niezwykle ciekawą lekturę.
Natalie i Matt Merritt to bogaci
ludzie, którzy wraz z córką Paige i synem Willem mieszkają w zamożnej dzielnicy
Los Angeles. Na pozór to zwyczajna rodzina
z tamtych stron – on zajmuje się
finansami i zarabia pieniądze, ona dba o dom
i o siebie. Pod płaszczykiem idealnej
rodziny skrywane są jednak tajemnice. Niedawno rodzinę spotkała ogromna tragedia – ich
druga córka Anabel zmarła w tajemniczych okolicznościach. Natalie postanawia zaprosić do ich domu tytułową dziewczynę z wymiany czyli Tanyię. Dziewczyna jest w wieku Paige, ale
równocześnie zupełnie od niej inna. Różnice pomiędzy nimi sprawiają, że
dziewczęta od początku są do siebie wrogo nastawione.
Początkowo cała książka nie przypomina thrillera, a raczej powieść dla licealnej młodzieży. Dużo jest tam sprzeczek pomiędzy Tanyią i Paige, wzajemnych oskarżeń oraz bardzo napiętej atmosfery. Obserwując ten spór trudno pozostać neutralnym, ponieważ zachowanie Tanyi od początku wzbudza negatywne emocje w czytelniku. Przybierają one na sile gdy zdajemy sobie sprawę, że poza Paige i jej bratem nikt inny nie zauważa tego jaką osobą jest Tanya oraz, że prawdopodobnie nie jest tą osobą za którą się podaje. Dziewczyna od początku jest po prostu okropna, na początku dla Paige, a z czasem także dla pozostałych członków rodziny. Natalie jednak początkowo jest wręcz zafascynowana dziewczyną z wymiany, która tak bardzo przypomina jej zmarłą córkę. Podobieństwo jest zauważalne zarówno w wyglądzie zewnętrznym, jak i w sposobie zachowania. Wrażenie to potęguje również fakt, że Tanyia zajmuje pokój zmarłej Anabel oraz przejmuje jej rzeczy osobiste w tym ubrania. W tym samym czasie obserwujemy również Natalie, która także ma swoje sekrety, o których jej rodzina nie ma pojęcia. Kobieta zrobi wszystko, aby tak pozostało.
„Dziewczyna z wymiany” to książka, która wzbudzała we mnie ogromne emocje podczas lektury – głównie za sprawą Tanyi. Tej dziewczyny nie da się lubić i trudno było mi obserwować to jak owinęła sobie wokół palca Natalie i Matta. Tajemnice i sekrety powoli wychodzą na światło wraz z upływającymi stronami książki. Ten thriller czytało mi się bardzo szybko i trudno było mi go odłożyć. Jednocześnie nie jest to lektura, którą zapamiętam na długo, ale jako czysta rozrywka w swoim gatunku zrobiła niesamowitą robotę. Myślę, że „Dziewczyna z wymiany” ma szansę się Wam spodobać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz