piątek, 4 października 2019

Teraz zaśniesz - C.L.Taylor

"TERAZ ZAŚNIESZ" - C. L. Tayler 



Siedmioro obcych. Siedem sekretów. Jedno zabójcze kłamstwo.

Anna marzy o tym, by zasnąć. Ale wyniszczająca bezsenność, lęki i prześladujące ją wspomnienia tamtej straszliwej nocy sprawiają, że to niemożliwe.
Gdyby tylko nie czuła się tak winna...
Aby uciec od dręczącej ją przeszłości, Anna przyjmuje posadę w hotelu na odległej szkockiej wyspie Rum. Kiedy jednak dołącza do niej siedmioro gości, to, co zdawało się ratunkiem przed światem, zamienia się w śmiertelnie przerażający koszmar.
Każdy z gości, którzy zatrzymali się w hotelu Bay View, skrywa jakąś tajemnicę. Nikt nie mówi prawdy o tym, kim jest i dlaczego znalazł się w tym miejscu. Wśród siedmiorga nieznajomych jest morderca. Ma innych na oku.

- opis Wydawcy 

Opis książki C.L. Taylor bardzo zachęcił mnie do przeczytania jej. Szykowała się pełna tajemnic podróż na jedną ze szkockich wysp, prawie całkowicie odciętą od świata. Anna - główna bohaterka trafia tam, ponieważ pragnie zapomnieć o problemach i przeszłości, niestety wygląda na to, że zmartwienia nie odpuszczą. 

Sami widzicie, że "Teraz zaśniesz" to książka, która przynajmniej z opisu prezentuje się bardzo ciekawie, a jednocześnie przerażająco. Mały hotelik na odciętej wyspie, kilku zaledwie gości, a każdy z nich jest potencjalnym zabójcą. Niesamowicie lubię powieści w klimacie zamkniętej przestrzeni, gdy wiadomo, że dzieje się coś złego, ale trzeba odkryć kto za tym stoi. Najczęściej w tego typu książkach mamy szansę na bliższe poznanie bohaterów z uwagi na fakt, iż każdy z nich jest potencjalnie podejrzany. Tak samo jest w przypadku "Teraz zaśniesz". 

Podoba mi się umiejscowienie akcji, ten mały hotel na Rum jest niezwykle klimatyczny, a co za tym idzie jest idealnym miejscem na zbrodnię. Wąskie, ograniczone grono postaci również wprowadza element tajemnicy i zdezorientowania, ponieważ w pewnym momencie sami już nie mamy pewności komu ufać. Zapadły mi w pamięć także pewne elementy z fabuły, gdzie wszyscy wiedzieli, że coś się dzieje, coś jest na rzeczy, a mimo to starali się udawać spokój i opanowanie. Były to momenty przerażające, szczególnie dla naszej głównej bohaterki - Anny. 

Anna - młoda kobieta, przybywa z nie wiadomo skąd, aby podjąć pracę recepcjonistki w małym hotelu na wyspie Rum. Wiemy, że w jej życiu stało się coś przez co Anna zdecydowała się uciec ze swojego życia. Uważa, że "zamknięcie" się na wyspie będzie jednym z najbezpieczniejszych rozwiązań jakie może być. W miarę upływu stron poznajemy dawną Annę, dowiadujemy się co takiego stało się z nią. Mamy szansę obserwować jej relacje z rodziną, przyjaciółmi i chłopakiem. Przez całą książkę widzimy zmagania kobiety z jej własnymi demonami i przeszłością, która odnalazła ją nawet na małej wyspie. 

"Teraz zaśniesz" to książka, która jak widzicie podobała mi się, ale tylko podczas czytania. Szybko o niej zapominam i po kilku dniach od przeczytania ostatniej strony stwierdzam, że właściwie nie jest to nic odkrywczego. Owszem jest to thriller, który w wielu momentach mnie zaskoczył, sprawił, że byłam zaciekawiona zakończeniem tejże książki. Chciałam poznać zabójcę, choć jeszcze do morderstwa nie doszło. Jedna rzecz mi przeszkadza w tej powieści - zakończenie, czy może raczej ostatnie rozdziały. Przez połowę książki Anna odbija się od jednego do drugiego gościa hotelowego szukając w nim swojego mordercy. Gdy w końcu nastoje moment kulminacyjny, kobieta odkrywa kto może być dla niej zagrożeniem, wszystko zmierza w jednym kierunku. I byłoby to w porządku gdyby ten moment nastał w ostatnim rozdziale, a nie jakieś 60 stron przed zakończeniem książki. Te ostatnie strony to była dla mnie wielka nuda, mimo, że coś tam się działo. Po prostu otrzymałam odpowiedź na swoje pytanie i poza tym nie trzymało mnie już nic przy tym tytule. 

Jak widzicie książka C.L. Taylor "Teraz zaśniesz" jest thrillerem, który jest ciekawy, spełnia swoje zadanie, ale jak w każdej książce jest się do czego "przyczepić". 



Wydawca - Wydawnictwo Albatros 
Data Wydania - 3.07.2019 
Liczba stron - 400

Za egz. książki dziękuję Wydawnictwu Albatros! 

środa, 18 września 2019

Vera - Anne Swärd

"VERA" - Anne Swärd



Kiedy gorset zaciska się na żebrach, ubierana do ślubu Sandrine myśli o dziwnym życiu, jakie czeka ją w arystokratycznej szwedzkiej rodzinie u boku starszego, przystojnego ginekologa, Ivana Cedera. Kiedy nieznacznie się rozluźnia, Sandrine wspomina przeszłość: dzieciństwo na południu Francji, skąd pochodziła jej matka, i wojnę na podhalańskiej wsi, skąd wywodził się jej ojciec marynarz.


Lodołamacz toruje drogę na wyspę. Tam ma odbyć się wesele, rozgrzani alkoholem goście nie zorientują się, że w izbie za ścianą pan młody odbiera poród. W noc poślubną na świat przyjdzie niebieskooka Vera ­– jedna z wielu tajemnic Sandrine.
- opis Wydawcy 



Gdy po raz pierwszy przeczytałam opis książki Anne Sward poczułam, że to może być coś naprawdę cudownego - powieść, która oczaruje moje serce. Gdy miałam tę pozycję już w swoich rękach - wiedziałam, że muszę jak najszybciej zacząć lekturę, bo właśnie umyka mi coś istotnego. 

"Vera" to dziwna, ale przyjemna i satysfakcjonująca lektura. Pisana jest w narracji pierwszoosobowej, a dokładnie mówiąc jest to monolog bohaterki - Sandrine. Kobieta przygotowuje się właśnie do ślubu ze starszym i majętnym mężczyzną. Czy to właściwy wybór? Czy którakolwiek decyzja podjęta przez  człowieka jest tą właściwą? Jak się o tym przekonać? Tego typu pytania rodzą się właściwie na każdej ze stron książki Anne Sward. Autorka ta stworzyła dla czytelnika historię z pograniczna dramatu i literatury obyczajowej z wątkami historycznymi. Podczas czterystu dwudziestu stron lektury odwiedzamy wiele krajów, regionów, które w taki czy inny sposób wpłynęły na główną bohaterkę czy bliskie jej osoby. Cała fabuła toczy się w około powojennej rzeczywistości. Sandrine w swoim monologu mówi o teraźniejszości, przeszłości i przyszłości. Dzięki takiej formie narracji mamy okazję do poznania wszelkich myśli i emocji bohaterki, która jest niezwykłą kobietą. 

"Vera" jest jedną z tych książek, które czyta się dla samego czytania, przyjemności płynącej z lektury, pięknego języka, nietuzinkowych bohaterów. Fabuła jest równie ważna, ale mimo wszystko to właśnie te elementy najbardziej zapadły mi w pamięć. Sandrine jest bohaterką, z którą warto byłoby się zaprzyjaźnić, za pomocą swoich słów maluje prawdziwy obraz powojennego świata, w którym nie każdy miał tyle szczęścia co jej przyszły mąż. Dom, w którym przyszło jej zamieszkać skrywa nie jeden sekret, podobnie jak jego domownicy. Czy możliwe jest odkrycie wszelkich tajemnic, czy jest to warte utraty tego co mamy najcenniejsze? 

Polecam Wam książkę "Vera" ze względu na wewnętrzne piękno i przyjemność jaka płynie z  jej lektury. 

Wydawca - Wydawnictwo Literackie 
Data wydania - 19.06.2019
Liczba stron - 

Za egz. książki dziękuję Wydawnictwu Literackie! 

wtorek, 17 września 2019

Siedem niedoskonałych reguł Elviry Carr

"SIEDEM NIEDOSKONAŁYCH REGUŁ ELVIRY CARR" - Frances Maynard 



Elvira ma 27 lat i zaburzenia ze spektrum autyzmu, jest więc przez nadopiekuńczych rodziców chowana pod kloszem. Kiedy w tajemniczych okolicznościach umiera ojciec, a matka dostaje udaru, Elvira musi zawalczyć o własną samodzielność.

Opracowuje więc Siedem Reguł, które mają jej pomóc odnaleźć się w świecie "normalnych". Ten przerażający świat wydaje się bardzo skomplikowany, a "neurotypowi" robią różne rzeczy, których Elvira wcale nie chce się uczyć - na przykład kłamią. W dodatku Elvira odkrywa tajemnice rodzinne, o jakich jej się nie śniło.
Okazuje się jednak, że odmienność może być zaletą, a szczerość i dobroć to fajne kompasy w życiu. Zresztą, "wszystko budzi mniejszy lęk, gdy trzymasz w dłoni herbatnika".

- opis Wydawcy 

Książką Frances Maynard byłam zaciekawiona odkąd natknęłam na jej zapowiedź. Wydawało mi się, że będzie to powieść, dzięki której wyjdę poza swoją strefę komfortu. Mówię tak o tym, ponieważ zazwyczaj czytam inne książki, może w tym samym gatunku, ale inne pod względem bohaterów. W przypadku "Siedmiu niedoskonałych reguł Elviry Carr" mamy do czynienia z osobą z autyzmem, co czyni tę pozycję wyjątkową. 

Tytułowa Elvira Carr to młoda kobieta, która do tej pory była trzymana przez rodziców pod kloszem. Miało to miejsce ze względu na stan w jakim Elvira była praktycznie od urodzenia - Cierpi ona na zaburzenia rozwojowe. W pewnym momencie jednak rodzice dziewczyny umierają a ona sama musi nauczyć się żyć w świeci "normalnych ludzi". Jak Elvira poradzi sobie z przytłaczającym światem i problemami, o których do tej pory nie miała pojęcia? Czy uwierzy we własne możliwości? Tytułowe reguły Elviry to zbiór zasad, którymi dziewczyna zaczyna się kierować błądząc po świecie "typowych" ludzi. 

Z pomocą Elviry czytelnik zaczyna odkrywać coraz to nowe przywary i wady ludzi. Frances Maynard przedstawia wiedzę o świecie i ludziach w sposób bardzo nietypowy, ale jednak skuteczny. Od dawna wiadomo, że człowiek z natury ma wpojone pewne zachowania, niektóre z nich kiełkują w naszych umysłach od lat, aby w końcu dać o sobie znać. Zachowania pewnego rodzaju były dla Elviry do tej pory obce - będą pod czujną opieką rodziców nie miała okazji, aby przyjrzeć się światu i poznać jego reguł. Pod tym względem książka jest niesamowita - ukazuje typowego człowieka poprzez oczy osoby, która do tej pory była nieskalana żadnymi wadami. 

"Siedem niedoskonałych reguł Elviry Carr" to także urocza książka, która bawi i uczy. Uczy jak patrzeć na osoby z autyzmem i podobnymi schorzeniami. Uczy jak należy podchodzić do takich osób, jak rozmawiać. Dzięki Elvirze możemy obserwować jak takie osoby patrzą na świat i pozostałych ludzi. Cała książka utrzymana jest w ciepłym, zabawnym kimacie. Choć porusza ważne i niełatwe tematy, jest w niej iskierka nadziei, marzeń. 

Jeśli będziecie mieli okazję przeczytać książkę Frances Maynard to polecam. 



Wydawca - Wydawnictwo Prószyński i S-ka 
Data Wydania - 16.07.2019
Liczba stron - 464


Za egz. książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka! 
Książkę możecie kupić na Empik.com

sobota, 7 września 2019

Wyśniłam Cię, córeczko - D. Chamberlain

"WYŚNIŁAM CIĘ, CÓRECZKO" - Diane Chamberlain 



Kiedy Carly Sears, młoda wdowa po żołnierzu, który zginął w Wietnamie, dowiaduje się, że jej nienarodzona córeczka cierpi na nieuleczalną wadę serca, przeżywa załamanie. Jest rok 1970, lekarze nie są w stanie pomóc dziecku. Szwagier Carly, fizyk o tajemniczej przeszłości, zdradza jednak, że być może istnieje sposób, by uratować maleństwo. To burzy jej dotychczasowy świat. Będzie musiała odnaleźć w sobie niezwykłą siłę i odwagę, o których istnienie nawet się nie podejrzewała, zaryzykować życiem, porzucić to, co bliskie sercu i dobrze znane.

A wszystko to z miłości do nienarodzonego dziecka.

- opis Wydawcy

 Bardzo czekałam na kolejną książkę od mojej ulubionej autorki. Zabrałam się za jej czytanie od razu po rozpakowaniu paczki. Ponad pięćset stron powieści 'przeleciało' przez moje dłonie w mgnieniu oka. 

Diane Chamberlain tym razem zaskoczyła mnie wątkiem na jaki postawiła w najnowszej książce.  Poznajemy Carly, która za wszelką cenę chce ratować swoje nienarodzone dziecko. Nie ma w tym nic niezwykłego, w końcu każda matka zrobiłaby wszystko dla potomstwa. Przypadek Carly jest inny - gdy okazuje się, że ówczesna medycyna nie jest w stanie pomóc dziecku w łonie matki, jej szwagier proponuje jej coś niebywałego. Na początku kobieta jest oszołomiona słowami mężczyzny, ale z czasem zaczyna mu ufać. Decyduje się na skok na głęboką wodę, aby ratować swoje nienarodzone dziecko. 

Diane Chamberlain jest jedną z moich ulubionych autorek powieści obyczajowych i kobiecych. Uwielbiam jej książki za niesamowicie starannie skonstruowane fabuły, trudne decyzje, odważne bohaterki (i bohaterów) i mądrość płynącą z tych powieści. "Wyśniłam Cię, córeczko" to jak sama autorka pisze, książka inna od pozostałych, które napisała. Nie mogę Wam zdradzić na czym ta inność polega, ponieważ byłby to duży spoiler. Jednak na dobrą sprawę gdy sięgniecie po tę pozycję to bardzo szybko karty się przed Wami otworzą. A więc "Wyśniłam Cię, córeczko" jest powieścią z wątkiem, do którego autorka do tej pory nie sięgała. Ja jako absolutna fanka twórczości Chamberlain jestem skłonna przeczytać wszytko co napisała.  Poznanie Carly, Huntera i inych bohaterów było ważnym przeżyciem dla mnie. 

Rok 1970. Carly to młoda kobieta, wdowa po żołnierzu, który zginął na wojnie w Wietnamie, choć był "tylko" inżynierem. Wyjeżdżał z kraju ze słowami obietnicy na ustach, że wróci cały i zdrowy. W końcu miał tylko nadzorować budowy, a nie walczyć na linii frontu. Niestety nie udało mu się wrócić do domu, czekającej żony i dziecka. To jest niesamowicie przykry wątek w całej książce - autorka wiele razy podkreśla bezsensowność udziału wojsk amerykańskich w wojnie w Wietnamie. Mąż Carly to tylko jeden z tysięcy młodych mężczyzn, których śmierć przyszło opłakiwać im najbliższym. Wielka niesprawiedliwość. 

Książki Diane Chamberlain są zawsze przepełnione kobiecą siłą i odwagą. W "Wyśniłam Cię, córeczko" jest tak samo. Carly to niesamowita kobieta, która za wszelką cenę chce uratować dziecko. Los jednak bywa przewrotny, a ludzkie wyliczenia mylące. Przeszłości zmieniać nie możemy i nie powinniśmy, co do przyszłości - wszystko jest możliwe. Główna bohaterka zdecydowała się na krok, dzięki któremu jej córeczka miała szansę na zdrowe i szczęśliwe życie. 

Jeśli jesteście fanami książek Diane Chamberlain jest "Wyśniłam Cię, córeczko" nie możecie przegapić. Ta powieść jest tak dobra jest wszystkie pozostałe, które czytałam. Polecam. 


Wydawca - Wydawnictwo Prószyński i S-ka 
Data wydania - 11.06.2019 
Liczba stron - 548


Za egz. książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka! 
Książkę możecie kupić na Empik.com

niedziela, 1 września 2019

Las zna twoje imię - Alaitz Leceaga

"LAS ZNA TWOJE IMIĘ" - Alaitz Leceaga 



Sekret ukryty głęboko w lesie. Dwie siostry, które łączy więcej, niż dzieli.


Ród kobiet z niezwykłym darem.


Pod koniec lat 20. ubiegłego wieku Estrella i jej siostra bliźniaczka, Alma, miały wszystko, o czym tylko mogły zamarzyć – jako córki markiza, właściciela dworku i kopalni żelaza, dorastały w luksusie… Lecz przyszło im też dźwigać ogromne brzemię.


Estrella i Alma to spadkobierczynie niezwykłego daru przekazywanego z pokolenia na pokolenie w żeńskiej linii rodziny. A ich życie naznaczone zostało piętnem przepowiedni, według której jedna z nich umrze, zanim skończy piętnaście lat. Tak zaczyna się pełna magii i pasji historia, która prowadzi czytelnika śladami głównej bohaterki, niezwykłej kobiety, która mimo strachu przed niebezpieczeństwami nie zawaha się zrobić tego co konieczne, aby obronić swoją ziemię i dziedzictwo zapisane we krwi.
 - opis Wydawcy 

W tej pięknie wydanej książce nie sposób nie zakochać się od pierwszego wejrzenia. Jednak "Las zna Twoje imię" to nie tylko ta cudna, tajemnicza i lekko mistyczna okładka. To co znajduje się pod nią jest jeszcze bardziej tajemnicze i godne zainteresowania. Jeśli zastanawiacie się nad tą pozycją to mam nadzieję, że rozwieję wasze wątpliwości. 

"Las zna twoje imię" to mistyczna, pełna tajemnic i wątków paranormalnych książka, od której trudno oderwać wzrok. Na początku olśniewa nas swoją oprawą graficzną, potem opisem, a na końcu gdy zaczniemy ją czytać całkowicie pochłania naszą głowę. Przynajmniej tak było w moim przypadku. 

Na kartach książki poznajemy dwie siostry - bliźniaczki, które żyją w złotej klatce przygotowanej przez despotycznego ojca. Ojciec ów jest bogatym i szanowanym człowiekiem w stronach, w których żyją dziewczęta, wiele osób liczy się z jego zdaniem. Cała fabuła książki wpleciona jest w realia kiedy to kobiety nie miały zbyt wielu praw, a czasem wręcz nie miały prawa do własnego zdania. Podobnie jest z siostrami Estrellią i Almą. Ojciec stworzył im piękny dom, pełen wygód i wszystkiego czego tylko mogą zapragnąć - poza wyjściem z niego. Posiadłość majętnego markiza jest wszystkim co znają i co do tej pory widziały. W tym tajemniczych i klaustrofobicznych okolicznościach umiera babka dziewcząt, która przed śmiercią przekazuje im pewien sekret... 

Byłam strasznie podekscytowana tą lekturą jeszcze na długo zanim zabrałam się do przeczytania pierwszego rozdziału.  Książka ma prawie sześćset stron, podzielona jest na cztery części zatytułowane kolejno : ogień, woda, wiatr i ziemia. Dodatkowo pozycja ta ma dość mają czcionkę, która przyznam szczerze, że odrobinę mnie martwiła. Jednak chyba każdy z nas woli książki, które mają może nie duże, ale większe litery. Mimo wszystko kiedy zaczęłam czytać "Las zna twoje imię" totalnie przepadłam. Ta książka naprawdę urzekła mnie dosłownie wszystkim - fabułą, językiem, bohaterami, zakończeniem. Była to świetna lektura, która na długo pozostanie w mojej głowie. 

Jeśli tylko będziecie mieli okazję to sięgnijcie po pozycję "Las zna twoje imię". Nie będziecie żałować. 


Wydawca - Wydawnictwo Albatros 
Data Wydania - 19.06.2019
Liczba stron - 576

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros! 

piątek, 2 sierpnia 2019

Rana - Wojciech Chmielarz

"RANA" - Wojciech Chmielarz 



Najpierw pod kołami pociągu ginie Marysia, uczennica ekskluzywnej prywatnej szkoły na warszawskim Mokotowie. Jej nauczycielka, Elżbieta próbuje odkryć, co się naprawdę stało. Rozpoczyna prywatne śledztwo tylko po to, żeby wkrótce sama zginąć. Ale jej ciało znika, a jedynymi osobami, które cokolwiek widziały, są Gniewomir, nieprzystosowany społecznie chłopak zafascynowany seryjnymi zabójcami, i Klementyna, samotna nauczycielka na życiowym zakręcie, której wydaje się, że zdobywszy pracę w poważanej szkole, los wreszcie się do niej uśmiechnął. Nic bardziej mylnego.


Żadne z nich nie chce angażować się w tę sprawę – każde z nich ma swoje powody – ale żadne z nich nie ma wyjścia. Gdyby wiedzieli, dokąd zaprowadzi ich to śledztwo, nigdy by się na to nie odważyli. Szkoła okazuje się pełna tajemnic. Podobnie jak pracujący w niej nauczyciele…

- opis Wydawcy 

Dzięki uprzejmości wydawnictwa miałam okazję przeczytać najnowszy kryminał Wojciecha Chmielarza i to w dodatku przedpremierowo. Niezmiernie ucieszyłam się z tego, ponieważ dotąd nie miałam okazji, aby bliżej przyjrzeć się twórczości tego autora. Po przeczytaniu "Rany" mam zamiar sięgnąć po inne książki Chmielarza. To czego doświadczyłam na kartach książki, której opinię właśnie czytacie, to coś niesamowitego. Ta pozycja trzymała w napięciu  do ostatniej strony. 

Głównym miejscem akcji książki "Rana" jest szkoła. Szkoła, która wszystkich łączy a zarazem dzieli. Poznajemy dyrektorkę tejże instytucji, jej męża, córkę, Elę - nauczycielkę, zmagającą się z duchami przeszłości, Klementynę - najnowszy narybek w szkole, Marysię - nastolatkę o szerokich horyzontach, Gniewka - trochę dziwnego chłopaka. To oczywiście nie wszyscy bohaterowie, ale oczywiście wypisanie pozostałych postaci zajęło zbyt wiele czasu. 

"Rana" jest książką wielowątkową. Na jej kartach znajdziemy wiele problemów zarówno osób dorosłych jak i nastolatków. Uczniowie szkoły nie dostali od autora taryfy ulgowej, co mówiąc szczerze podoba mi się. Dzięki temu widać, że młodzi ludzie czasem mogą zmagać się z rzeczami którymi jeszcze nie powinni zawracać sobie głowy. Poza tym morderstwa, o których czytamy na tylnej okładce książki to tylko wierzchołek góry lodowej. Wszystko inne, ważne ukryte jest poza okładką i opisem. W książce Wojciecha Chmielarza znajdziemy odniesienia do problemów takich jak alkoholizm w rodzinie, zdrady, przedwczesna inicjacja seksualna, choroby psychiczne i zaburzenia dojrzewania, tragiczne dzieciństwo, które odbija swoje piętno na dorosłym życiu. Jak sami widzicie śmierć jednego czy dwójki bohaterów to tylko iskra, która mam nadzieję popchnie waszą ciekawość i zachcecie przeczytać "Ranę". 

Czytając "Ranę" miałam wrażenie jakbym oglądała jakiś film dokumentalny oparty na faktach. Te wydarzenia, które miały miejsce na kartach tej książki, bohaterowie, którzy robili złe rzeczy, a mimo to czytelnik był tak zmanipulowany przez autora, że nie czuł tego zła. Wojciech Chmielarz pokazuje, że w dzisiejszych realiach wiele rzeczy można ukryć, zakryć, tak, aby nigdy nie ujrzały światła dziennego. To dodaje tej książce takiego realizmu. Uwidacznia wszelkie mankamenty ludzkiego charakteru, pokazuje, że człowiek jest niezmiernie skomplikowaną istotą i może być jednocześnie dobry i ukrywać coś przerażającego. Bohaterowie z książki "Rana" nie zawsze płacą za swoje złe uczynki, autor stara się przedstawić nam tę lepszą, wygodniejszą, mniej bolesną prawdę. 

Pierwszą przeczytaną przeze mnie książkę Wojciecha Chmielarza  uważam za strzał w dziesiątkę. Umiejscowienie  akcji w "elitarnej" szkole, bohaterowie, którzy nie jedno mają na sumieniu, ale wielu z nich jest po prostu mocno skrzywdzonych przez los i fabuła, która nie pozwala oderwać się od książki. Bardzo polecam! 


Wydawca - Wydawnictwo Marginesy 
Data wydania - 14.08.2019 
Liczba stron - 414 

Za możliwość przedpremierowej lektury dziękuję Wydawnictwu Marginesy! 

poniedziałek, 29 lipca 2019

Jeśli tam jesteś - Katy Loutzenhiser

"JEŚLI TAM JESTEŚ" - Katy Loutzenhiser 



Zan, której najlepsza przyjaciółka Priya niedawno wyprowadziła się do Kalifornii, jest zdruzgotana, gdy ich kontakt nagle się urywa. Jakby tego było mało, Instagram Prii zamienia się w strumień usianych błędami, banalnych postów na temat nowego, wspaniałego życia – zupełnie nie w jej stylu…

Wszyscy powtarzają Zan, że powinna dać sobie spokój i pozwolić dziewczynie zacząć od nowa. Jednak dopóki Zan nie usłyszy tego z ust Prii, nie będzie w stanie pogodzić się z faktem, że ich przyjaźń dobiegła końca.
Dopiero kiedy w szkole pojawia się „nowy” – Logan – Zan zaczyna otwarcie mówić o tym, jaka czuje się nieszczęśliwa, zagubiona i zdradzona. Chłopak z ochotą przyłącza się do prowadzonego przez nią śledztwa, mimo że wszyscy dookoła uważają podejrzenia Zan za niedorzeczne. Sprawa staje się naprawdę poważna, kiedy Zan w najnowszym selfie Prii odkrywa coś, co rzuca nowe światło na jej niepokojące milczenie.
Może Priya nie odpisuje na maile nie dlatego, że nie chce, tylko że nie może?

- opis wydawcy 

Dwie najlepsze koleżanki. Jedna z nich wyjeżdża i z dnia na dzień tracą ze sobą kontakt. Co tak naprawdę dzieje się z Prii? Czy Zan odnajdzie ścieżkę do prawdy i zdoła uratować przyjaźń? 

Byłam strasznie podekscytowana lekturą tej książki. W pewien sposób opis jej wydał mi się takim powiem świeżości, czegoś w takim klimacie już dawno nie czytałam. Bała się jednak odrobinę, że zawiodę się na historii i bohaterach. Miałam świadomość, że "Jeśli tam jesteś" to książka młodzieżowa,  a one mają 'prawo' do błędów i bycie nieidealnymi. Było to jednak błędne założenie, bo powieść okazała się w stu procentach strzałem w dziesiątkę. Katy Loutzenhiser trafiła prosto w moje czytelnicze serce. 

Sam pomysł na fabułę bardzo ciekawy, choć zdaję sobie sprawę, że taki powieści zapewne powstały setki. Jednak ja jako pierwszą przeczytałam "Jeśli tam jesteś" i nie zwiodłam się. Bardzo podobał mi się upór Zan, która za wszelką cenę starała się dowiedzieć prawdy o przyjaciółce. W dzisiejszych czasach takie postawy się bardzo chwali, bo są nietuzinkowe. Każdy goni za swoim życie, szczęściem, a przyjaźnie, tym bardziej te na odległość z upływem czasu popadają w zapomnienie. Zan jest natomiast kompletnym przeciwieństwem tego. Dziewczyna tak mocno wierzyła w swoją przyjaciółkę i więź, która ich łączyła, że nie była wstanie uwierzyć, iż Prii nagle przestała się do niej odzywać z własnej woli. To jest ta niesamowita siła przyjaźni do której warto dążyć. 

Upór Zan prowadzi do tego, że dziewczyna zaczyna szukać wszelkich wskazówek, które mogłoby znaczyć coś więcej niż to co widać na pierwszy rzut oka. Zaczyna prywatne śledztwo, choć wielu jest wokół niej ludzi, którzy starają się ją przekonać, aby dała sobie spokój.  Ta książka naprawdę na nowo daje wiarę w ludzi. 

"Jeśli tam jesteś" - niesamowita młodzieżówka, z humorem, z pięknym przesłaniem, nutą tajemnicy. Polecam! 


Wydawca - Wydawnictwo IUVI 
Data wydania - 19.06.2019
Liczba stron - 304

Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu IUVI!