sobota, 10 września 2016

Recenzja - "Miedziana Rękawica"

"MIEDZIANA RĘKAWICA" - Holly Black & Cassandra Clare 


Wydawca - Wydawnictwo Albatros 

Data Wydania - 6.07.2016 

Liczba stron - 336 


Letnie wakacje Calluma Hunta w niczym nie przypominają tych, jakie mają zwyczajne dzieciaki. Jego towarzyszem zostaje ogarnięty chaosem wilk Havoc. Ojciec podejrzewa, że Call przeszedł na ciemną stronę mocy. Oczywiście, większość dzieci nie wróci już więcej do szkoły w magicznym świecie Magisterium… Wszystko to nie jest łatwe dla Calla…, a sprawy jeszcze bardziej się komplikują, kiedy w piwnicy swojego domu znajduje ślady wskazujące na to, że ojciec usiłuje pozbyć się jego i Havocka. Call chroni się w Magisterium, ale to tylko pogarsza sytuację. Alkahest – miedziana rękawica mająca zdolność do pozbawiania niektórych magów ich czarodziejskich mocy – została skradziona. Próbując ustalić sprawców, Call i jego przyjaciele ściągają na siebie uwagę bardzo groźnych przeciwników i zbliżają się do odkrycia niezwykle niebezpiecznej prawdy.

Cieszę, że miałam okazję przeczytać kontynuację Próby Żelaza, która pomimo, że mnie nie powaliła to przyjemnie mi się ją czytało. Jakiś czas temu przeczytałam Miedzianą Rękawicę i moje odczucia względem tej serii niezbyt się zmieniły. Nadal jest to ciekawa pozycja, pełna magii, męstwa, walki dobra ze złem, jednak zarezerwowana dla nieco młodszych czytelników. 

Po raz drugi odwiedzamy Calluma Hunta i jego przyjaciół w Magisterium. Jednak tym razem w murach szkoły spędzamy zaledwie chwilkę. Większa część książki dzieje się podczas spontanicznej misji młodych magów, którzy wyruszają w niebezpieczną podróż, aby odnaleźć ojca Calluma. Nie chcę opisywać fabuły, ponieważ od tego jest książka. To ona w pełni oddaje historię głównych bohaterów i ich losy. 

Magisterium zbiera opinie, które wskazują na wiele podobieństw do cyklu o Harrym Potterze. To oczywiście jest prawdą, są pewne rzeczy wspólne między tymi seriami. Myślę jednak, że nie wolno tych książek wkładać do jednego worka. To, że są podobne nie oznacza, że takie same. Callum nie jestem drugim Harrym i nigdy nie będzie. Fani twórczości J.K. Rowling mogą być spokojni. Wracając do Magisterium, to uważam, że ta seria ma potencjał, który dobrze wykorzystany może przynieść wiele dobrego. 

Miedziana Rękawica na początku wydawała mi się bardzo nudna i zbyt dziecinna. Wtedy pomyślałam, że będę się strasznie długo męczyć z tą książką, która w konsekwencji nic nowego nie wniesie do mojego życia. Po części to się niestety sprawdziło. Miedziana Rękawica, podobnie jak Próba Żelaza jest książką dedykowaną starszym dzieciom, ale jednak dzieciom. Nie wydaje mi, aby dojrzały czytelnik odnalazł w Magisterium coś nowego. Ta seria powiela schematy  innych powieści dla dzieci i młodzieży, a więc nie zostaje  tam dużo miejsca na nowatorskie pomysły autorek. 

Miedzianą Rękawicę podsumuję tak, jest to dobra kontynuacja pierwszego tomu, autorki utrzymały poziom i tym samym myślę, że również swoich fanów. Mnie ta książka nie usatysfakcjonowała, ponieważ nie odnalazłam w niej niczego nowego. Magisterium jest dobrą serią dla młodszych czytelników. Myślę, że bez problemu zainteresuje jedenastolatków i zachęci ich  do czytania. 


Za książkę dziękuję Wydawnictwu Albatros 

4 komentarze:

  1. Nie słyszałem o poprzedniej części, w ogóle autorka też wydaje mi się obca, ale skoro twierdzisz, że seria ciągle trzyma poziom, to warto byłoby sie nia zainteresować. :)
    Optymista

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS pisząc "autorka" miałem na myśli Holly Black, bo tę druga kojarzę. :)

      Usuń
  2. Okładka taka nawet nawet, a gatunek kompletnie nie mój ;)

    Zapraszam do mnie: http://justboooks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Wolę jednak książki dla dorosłych osób :)

    OdpowiedzUsuń