niedziela, 12 lutego 2017

Recenzja - U4. Yannis

"U4 .YANNIS" - Florence Hinckel 

Recenzja przedpremierowa! 
Premiera książki 15 lutego 2017

Przed katastrofą Yannis, syn imigrantów z Algierii, o nic nie musiał się martwić. Miał się tylko dobrze uczyć, a resztę czasu mógł spędzać przy komputerze. Podobnie jak pozostali tytułowi bohaterowie jest Ekspertem w grze komputerowej Warriors of Time. Ostatni przed apokalipsą kominikt mistrza gry Khronosa zwoływał Ekspertów do Paryża i obiecywał możliwość przeniesienia się w czasie, by uratować świat. Yannis wyrusza więc w podróż do Paryża. Piękno i nieprzewidywalność świata okazują się dla niego lekarstwem na zdradę, manipulację i okrucieństwo. 


"U4. Yannis" to trzecia część z serii U4, która opowiada o post-apokaliptycznej wizji świata tuż po zagładzie jakiej dokonał filowirus. Jest czterech bohaterów, cztery książki, pisane przez czterech różnych autorów i jedna przerażająca historia. Powieści z serii U4 można czytać w dowolnej kolejności, ale warto poznać wszystkie. 

Filowirus krwotoczny to tajemnicze źródło epidemii, która oponowała niemal cały świat i zaatakowała ludzkość. Przeżyły tylko nastolatki pomiędzy 15 a 18 rokiem życia. Sam pomysł na fabułę brzmi dość ciekawie, ale jednocześnie jest już trochę oklepany, ponieważ powstało dużo książek, które skupiały się na podobnych zasadach. Jednakże mnie zaintrygował pomysł całej serii, pisanej przez czterech różnych autorów. To jest zabieg bardzo interesujący i nowatorski. Dzięki niemu czytelnik może dogłębnie poznać nie tylko tytułowego bohatera danej książki, ale również inne wizje co do obecnej sytuacji - w końcu ile postaci, ilu autorów tyle opinii. 

Ja miałam przyjemność przeczytać właśnie trzeci tom czyli "U4 .Yannis" autorstwa Florence Hinckel. Opowiada on o podróży jaką przebywa Yannis w kierunku Paryża, gdzie ma nadzieję spotkać mistrza swojej gry - Khronosa. Udaje się tam, aby cofnąć czas i tym samym uratować swoich bliskich i cały świat przed zagładą jakiej dokonał wirus. Na owe wezwanie mistrza odpowiadają również trzej inni Eksperci Warrios of Time - Koridwen, Stephane i Jules. Czy zawzięci gracze komputerowi będą w stanie uratować ludzkość? 

Przeczytawszy tylko jedną część z serii nie mam porównania do innych tomów. Wypowiem się więc tylko o tym właśnie - "U4 .Yannis" napisanym przez Florence Hinckel. 

Główny bohater - Yannis mimo, iż jest postacią wyrazistą i dobrze wykreowaną - nie przypadł mi do gustu. Nie polubiłam go i nie podobała mi się narracja z jego perspektywy. Momentami sprawiał wrażenie naiwnego dzieciaczka, który stracił orientacje w terenie. Sytuacja, w której się znalazł wymagała zdecydowania i silnej woli przetrwania oraz podejmowania inteligentnych decyzji. Zabrakło mi zastanowienia się ze strony Yannisa odnośnie podróży do Paryża. Wydawało mi się dziwne, aby w obecnych okolicznościach posłuchać wezwania jakiegoś wirtualnego gracza i wyruszyć przed siebie. Trochę było to lekkomyślne ze strony bohatera. 

Pomijając głównego bohatera to cała fabuła książki jest ciekawa. Nie jest czymś nowatorskim i odkrywczym, ale sprawia wrażenie przyjemnej w odbiorze. Styl pisania autorki jest lekki i sympatyczny. Dzięki temu czyta się ją bardzo szybko i dosłownie płynie się przez fabułę. Nawet nie miałam problemu, aby wgryźć się w akcję tej historii, co myślę jest zasługą autorki, która bezzgrzytowo wprowadza czytelnika w świat post-apokalipsy. 

Świat przedstawiony w książce jest naprawdę przerażający. Grupa dzieciaków,  które nie potrafią odnaleźć się w  przedstawionej sytuacji, nadal przeżywające śmierć rodziców i bliskich. Bardzo silne wrażenie wywarły na mnie opisy palenia zwłok zmarłych, co miało uchronić przed dalszym rozprzestrzenianiem się wirusa. To są obrazy, które trudno sobie wyobrazić. Podobnie miasta wyglądające jak po ataku kosmitów - wszystko spalone, zrabowane sklepy, porzucone zwłoki przy drogach. Nie są to przyjemne opisy, a co za tym idzie nie jest to książka przeznaczona dla dzieci. Wizja apokalipsy przedstawiona w serii U4 jest jedną z najbardziej przerażających, z jakimi zetknęłam się w literaturze. 
To, że przy życiu pozostali tylko młodzi ludzie nie było dobrym pomysłem, ponieważ oni kompletnie nie potrafi zapanować nad władzą jaką im dano. Bardzo szybko utworzyła się grupa zwana Patrolem, która postanowiła, iż zdobędzie przewagę nad innymi i stworzy nowy ład. Skutki ich działań okazały się tak samo okrutne jak te wywołane przez filowirusa.

"U4 .Yannis" to opis okrutnego spustoszenia jakie wywołał wirus. Wizja takiego świata jest nie do wyobrażenia i stanowi jeden z najgorszych scenariuszy apokalipsy. Powinien on pozostać tylko fikcją literacką i niczym więcej.  

Po skończeniu lektury stwierdzam, że powieść mi się podobała. Jestem zaintrygowana przebiegiem zdarzeń jaki miał miejsce w trzeciej części serii U4. Historia zawarta na kartach tej książki wynagrodziła mi antypatię do głównego bohatera. To była przerażająca przygoda, ale warta polecenia. 


Wydawnictwo - Polarny Lis 
Seria - U4 ( część 3.) 
Data wydania - 15.02.2017 
Liczba stron - 439


Za możliwość przedpremierowej lektury dziękuję wydawnictwu Polarny Lis! 

2 komentarze:

  1. O, miałam możliwość recenzowania serii, ale stwierdziłam, iż mimo są napisane przez różnych autorów - dobrze by było przeczytać wszystkie a nie tylko dwie ostatnie :) może kiedyś uda mi się to przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwierzcie: STRATA CZASU. To nie jest żadna fantastyka, ale kiepskie i rozwlekłe ROMANSIDŁO. Jeśli to miała być najlepsza część serii, to wolę nie zarażać się pozostałymi!
    Autorka nieudolnie próbuje wcielić się w rolę młodego chłopaka - czego efektem jest nachalnie sztuczna i rażąco fałszywa w odbiorze zbitka grzeczniutkiego słodziaka, któremu przydarzają się nieciekawe i w 100% przewidywalne przygody.
    Książka być może będzie się podobać zakompleksionym gimnazjalistkom szukającym miłosnych opowiastek w literaturze, bo nie mogą ich znaleźć w prawdziwym życiu.
    Czytałem do końca, wierząc, że może w finale zdarzy się coś ciekawszego, jakaś volta dla której warto było przecierpieć znużenie treścią książki. Niestety NIC się nie wydarzyło. Monotonna narracja i nuda do samego końca.
    OCENA OSTATECZNA: Gorsze to niż romansidła z 20-lecia międzywojennego. Nie trać czasu na ten chłam - znajdź coś, co nie zmarnuje paru godzin Twego życia.

    OdpowiedzUsuń