czwartek, 28 marca 2019

Tusz - Alice Broadway

"TUSZ" - Alice Broadway 



Każde zachowanie, każdy uczynek, każda ważna chwila zostawia ślad na Twojej skórze. Leora jest przekonana, że jej zmarły ojciec powinien zostać zapamiętany na zawsze. Wie, że zasługuje on, aby wszystkie jego tatuaże zostały usunięte i przekształcone w księgę skóry jako dowód dobrego życia, jakie wiódł.


Jednak kiedy odkrywa, że jego tusz zmieniono, a księga jest niekompletna, zaczyna się zastanawiać, czy tak naprawdę kiedykolwiek go znała.

- opis Wydawcy



Doskonale wiecie, że nie ocenia się książki po okładce, ale pozachwycać się chyba można?? ;-) 


"Tusz" Alice Broadway to zeszłoroczna premiera w wydawnictwie We Need YA. Niestety dopiero teraz miałam okazję sięgnąć do jej wnętrza i przekonać się co w trawie piszczy i o co właściwie tyle hałasu. Nie muszę nikogo przekonywać, że "Tusz" od początku zbierał bardzo dobre opinie, które śledziłam na bieżąco w internecie. Zaczynając czytać pierwszą książkę Alice Broadway miałam nadzieję, że dobre recenzje okażą się prawdziwe i mnie również ta książka oczaruje. 

Zacznę od tego co moim zdaniem jest najważniejsze - co musicie wiedzieć, aby zdecydować czy "Tusz" to książka dla was. W świecie wykreowanym przez Alice Broadway mamy do czynienia z nietypowym podziałem społeczeństwa - na tych, którzy zdobią swoje ciało tatuażami i tych, których skóra jest całkowicie czysta. Ogólnie wygląda to tak, że jeśli dzieje się coś ważnego w Twoim życiu - to może być ślub, urodzenie dziecka, rozpoczęcie nowej pracy, zakończenie związku - jednym słowem cokolwiek, to wykonujesz na swoim ciele tatuaż. I tak za każdym razem. Można powiedzieć, że jest to taka forma zapisywania, utrwalania naszej historii, tego co się z nami działo przez całe życie. Są jednak tacy, którzy tych tatuaży nie mają i wcale nie dla tego, że nie chcieli ich mieć. Powód braku tatuażu może być różny - najczęściej czyści są ludzie uważani za złych lub niebezpiecznych. Takich osób unika się, ponieważ przez to, że nie mają nic na swojej skórze nie wiadomo kim są, jacy są, co przeżyli, a jeśli ludzie czegoś nie znają to się tego boją. 

Jeśli chodzi o główną bohaterkę to nią Leora, która niedawno przeżyła śmierć swojego ojca. Po jego śmierci dziewczyna dowiaduje się, że pewne części jego tatuaży zmieniono lub usunięto. Zaczyna dociekać prawy o zmarłym i również o samej sobie. Czytelnik śledzi jej losy z zapartym tchem i nie może doczekać się, aż pozna prawdę. Mnie osobiście "Tusz" wciągnął od pierwszych stron, nie miałam żadnych problemów, aby wkręcić się w fabułę. Co do samej bohaterki to niestety traktowałam ją od początku jako 'tylko postać'. Może tylko z nielicznymi jej przeżyciami udało mi się utożsamić, jednak przez resztę książki Leora po prostu była i śledziłam jej losy bo mnie ciekawiły. Ani jej nie polubiłam, ani też nie pałałam do niej zbytnią sympatią. Liczę na to, że w drugim tomie (który myślę, że niebawem przeczytam) autorka poświęci tej postaci jeszcze więcej czasu. 

"Tusz" Alice Broadway zdecydowanie zasługuje na tak rzucającą się w oczy okładkę, ponieważ dzięki niej więcej osób być może sięgnie po książkę - a zdecydowanie warto. Jest to świetna młodzieżówka, z ciekawą fabułą oraz pomysłem, który absolutnie odstaje od wszystkiego co do tej pory czytałam. 


Wydawca - Wydawnictwo We Need YA 
Data Wydania - 3.10.2018 
Liczba stron - 378
Cykl - Księgi Skór [1]



Za egz. książki dziękuję Wydawnictwu We Need YA 

1 komentarz: