"CAŁKIEM OBCY CZŁOWIEK" - Rebecca Stead
Bridge, Tabitha i Emily znają się od zawsze, ale ten rok testuje ich przyjaźń.
Em ma chłopaka (tak jakby), który prosi ją o szczególnego rodzaju zdjęcia. Tab jest młodą feministką i potrafi przejrzeć każdego na wylot, a Bridge z jakiegoś powodu zaczęła nosić kocie uszy i wciąż stara się zrozumieć, dlaczego przeżyła wypadek, którego nie powinna przeżyć. Są najlepszymi przyjaciółkami i kierują się jedną zasadą: nigdy nie kłócić się ze sobą. Czy to pomoże im przetrwać?
Sherm usiłuje zrozumieć, dlaczego ludzie rozstają się po wielu latach małżeństwa i jak to jest przyjaźnić się z dziewczyną, a dla pewniej licealistki Walentynki okażą się najtrudniejszym dniem w życiu.
A, i jeszcze Jamie, poważny starszy brat, którego głupi zakład z kumplem kończy się… no, prawie katastrofą.
Em ma chłopaka (tak jakby), który prosi ją o szczególnego rodzaju zdjęcia. Tab jest młodą feministką i potrafi przejrzeć każdego na wylot, a Bridge z jakiegoś powodu zaczęła nosić kocie uszy i wciąż stara się zrozumieć, dlaczego przeżyła wypadek, którego nie powinna przeżyć. Są najlepszymi przyjaciółkami i kierują się jedną zasadą: nigdy nie kłócić się ze sobą. Czy to pomoże im przetrwać?
Sherm usiłuje zrozumieć, dlaczego ludzie rozstają się po wielu latach małżeństwa i jak to jest przyjaźnić się z dziewczyną, a dla pewniej licealistki Walentynki okażą się najtrudniejszym dniem w życiu.
A, i jeszcze Jamie, poważny starszy brat, którego głupi zakład z kumplem kończy się… no, prawie katastrofą.
Pod tą niepozorną, błękitną okładką kryje się powieść o nastolatkach pisana dla nastolatków. Jest ona dość mała objętościowo, ale bardzo duża pod względem emocjonalnym i psychologicznym. Jedna z niewielu książek młodzieżowych, która nie klasyfikuje młodych ludzi jako "nic-nie-wiedzących-o-życiu-smarków". Bohaterowie "Całkiem obcego człowieka" są dojrzali emocjonalnie na tyle na ile pozwala im ich wiek. Nie mogą co prawda równać się z dorosłymi ludźmi i ich problemami, ale na pewno nie są to postacie podkoloryzowane.
W powieści "Całkiem Obcy człowiek" poznajemy grupę przyjaciół m.in. Bridge,Tabithe, Emily, Jamie oraz Sherm. Każdy z nich na swój sposób jest wyjątkowy i wyróżniający się z tłumu. A postacią nadzwyczaj nietuzinkową jest Tabitha - młoda feministka, którą polubiłam od pierwszego zdania. Jest ona silną i bardzo mądrą dziewczyną, która momentami zachowuje się lekko przemądrzale, ale w żaden sposób to nie odpycha mnie od niej. Wręcz przeciwnie - bardzo ją polubiłam. Inni bohaterowie również mają swoje zdanie na wiele tematów i nie wahają się ich wypowiadać otwarcie. To tak jak w życiu realnym - dzisiejsza młodzież ma naprawdę szerokie horyzonty i coraz śmielej wypowiada swoje zdanie.
Największym autem tej książki są bohaterowie, którzy wiedzą czego chcą od życia. Fabuła jest fajnie dobrana pod te wyraziste postacie i jest ona lekko powściągliwa. Mam na myśli to, że bohaterowie sami w sobie są bardzo ciekawi i nietuzinkowi, a więc fabuła poza tym, że dotyka ich ważnych problemów, jest trochę bardziej w cieniu. Największą uwagę można skupić na grupie przyjaciół i tego co ich najbardziej dotyczy. Autorka dobrze dobrała nurtujące pytania do konkretnych młodych ludzi. Każde z nich ma swój odrębny świat, a w nim całą masę problemów. Dylematy jakie trapią Em, Bridge i wielu innych są w ich ocenie dość poważne. I takie w rzeczywistości są, choć dla dorosłego człowieka momentami mogą wydać się błahe.
Ciekawi bohaterowie na miarę XXI wieku, poważna tematyka oraz lekkość pióra autorki sprawiają, iż "Całkiem obcy człowiek" to naprawdę świetna książka. Mogę ją polecić wielu młodym ludziom, ponieważ uważam, iż może ich zainteresować i być może przekonać do czytania.
Wydawnictwo - UIVI
Data wydania -15.02.2017
Liczba stron - 328
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu UIVI
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz