czwartek, 4 kwietnia 2019

Nasz Ostatni Dzień - Adam Silvera

"NASZ OSTATNI DZIEŃ" - Adam Silvera 


Piątego września, krótko po północy, Mateo Torrez i Rufus Emeterio otrzymują wiadomość telefoniczną: dzisiaj bezpowrotnie odejdą z tego świata. Mogą jednak odpowiednio przygotować się na nadchodzącą śmierć. Są dla siebie zupełnie obcymi ludźmi, lecz z różnych powodów każdy szuka nowej bratniej duszy na czas swojego Dnia Ostatecznego. Dzięki aplikacji Ostatni Przyjaciel Rufus i Mateo spotykają się, by przeżyć swoją pożegnalną wielką przygodę – niezapomniany dzień, który na zawsze zmieni życie ich obu.
- opis Wydawcy 


Adam Silvera jest ostatnio bardzo popularnym autorem na polskim rynku wydawniczym. Jego poprzednie książki czyli "Raczej szczęśliwy niż nie" i "Zostawiłeś mi tylko przeszłość" od dnia premiery są bardzo zachwalane. Ja co prawda mimo iż obie te książki posiadam na swojej półce to żadnej jeszcze nie przeczytałam. Trochę obawiałam się czy w takim razie to dobry pomysł, aby zaczynać przygodę z autorem od jego trzeciej wydanej w Polsce powieści. Jednakże jak się sama przekonałam "Nasz ostatni dzień" to świetna książka, którą bez problemu przeczytałam w kilka wieczorów. 

Niesamowicie zachęcił mnie opis tej książki, który wydał mi się czymś innym, czymś czego jeszcze moje literackie oko nie miało okazji przeczytać. Dwoje chłopców i świat, w którym człowiek dostaje wiadomość tekstową w momencie, w którym ma zakończyć się jego żywot - to brzmi złowieszczo, ale jednocześnie to super pomysł na fabułę książki. Jak już wspominałam o północy dana osoba dostaje wiadomość, że dzisiejszego dnia umrze, ma ona dzięki temu czas, aby pożegnać się z bliskimi, pozałatwiać ważne sprawy lub przeżyć przygodę życia - jak Rufus i Mateo. Chłopcy poznają się dzięki aplikacji, która ułatwia znalezienie kogoś kto, podobnie jak Ty ma niedługo umrzeć i tak zaczyna się ich przygoda. 

Jako, że wcześniej nie czytałam książek Adam Silvery to nie miałam kompletnie pojęcia czego mogę się spodziewać. Już od pierwszych stron spodobało mi się to, że mimo iź opis fabuły brzmi jakby świat wykreowany przez autora był odległą przyszłość to wszystko poza datą śmierci i tajemniczą aplikacją wydaje się wyjęte wprost ze świata jaki znamy. Bardzo to ułatwia czytanie książek jeśli otacza nas to co sami obserwujemy na co dzień. Drugą rzeczą jest styl pisania autora - prosty, czysty, myślę, że idealny dla większości czytelników. Książkę czytało mi się bardzo szybko i to za sprawą nie tylko dobrze dobranych słów, ale również akcji, która napędzana przez wybory głównych bohaterów ciągle pędziła do przodu. 

"Nasz ostatni dzień" to książka pokazująca na ile procent tak naprawdę wykorzystujemy nasze życie, czy w momencie otrzymania wiadomość - 'dziś umrzesz' będziemy zadowoleni z tego co przeżyliśmy? W codziennym natłoku zajęć, przeróżnych spraw do załatwienia  skupiamy się na tym co tu i teraz, a rzadko zastanawiamy się czy kiedyś to się nie skończy. Pod tym względem książka Adama Silvery jest troszeczkę dołująca - tematyka śmierci nigdy nie napawa optymizmem, a zwłaszcza gdy dotyczy tak młodych osób jak nasi bohaterowie. Rufus i Mateo to przykład tego, że prawdziwie żyć zaczynamy dopiero wtedy gdy wydarzy się w naszym życiu coś co zatrzęsie nami dogłębnie. Kiedy człowiek uświadomi sobie ile może stracić, zaczyna doceniać wartość tego, że żyje. 

"Nasz ostatni Dzień" to książka pełna emocji, z świetnie wykreowanym światem i bohaterami, których nie sposób nie polubić. Zdecydowanie pozycja warta przeczytania. 




Wydawca - Wydawnictwo We Need YA 
Data wydania - 13,03. 2018 
Liczba stron - 406


Za egz. książki dziękuję Wydawnictwu We Need YA! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz